16

Latest post of the previous page:

Zamiast przecinka przecinek?
Kropka oczywiście. ;)
"Zakręcić kimś" to bardziej przedmiotowe traktowanie
Mi skojarzyło się tylko z tańcem.
A MA BYĆ nie tak.
Czyli dalej będzie do przewidzenia. Chyba, że mnie zaskoczysz. ;)
To nie miało mieć niczego z Wertera
Skojarzyło mi się, bo w tekście przewinął się weltschmerz.
Sam anioł... Chyba w ogóle go mało
To, że póki co jest go mało mi nie przeszkadzało - chodzi o wyrazistość postaci. Często po kilku zdaniach możemy powiedzieć jaka jest dana osoba i jak należy się wobec niej zachowywać. Twój anioł jest neutralny, a nie powinien taki być - ta historia aż się prosi, żeby miał wyraźnie skrajny charakter.

17
zaqr pisze:
B16 pisze: To nie miało mieć niczego z Wertera
Skojarzyło mi się, bo w tekście przewinął się weltschmerz.
Samo słowo weltschmerz nie oznacza stricte Wertera. Iluż zabłąkanych emocjonalnie nastolatków wypisuje o weltschmerzu na fejsbuniu w przerwach między cięciem się po nadgarstkach?
zaqr pisze:
B16 pisze:Sam anioł... Chyba w ogóle go mało
To, że póki co jest go mało mi nie przeszkadzało - chodzi o wyrazistość postaci. Często po kilku zdaniach możemy powiedzieć jaka jest dana osoba i jak należy się wobec niej zachowywać. Twój anioł jest neutralny, a nie powinien taki być - ta historia aż się prosi, żeby miał wyraźnie skrajny charakter.
Z jednej strony - zgoda z tą magią jednego zdania. Bezcenna uwaga (podkreślam dla tych, co będą czytać).
Z drugiej strony - nie może być skrajny. Nachylenie w stronę dobra lub zła wypaczy zakończenie
„Racja jest jak dupa - każdy ma swoją” - Józef Piłsudski
„Jest ktoś dwa razy głupszy od Ciebie, kto zarabia dwa razy więcej hajsu niż Ty, bo jest zbyt głupi, żeby w siebie wątpić”.

https://internetoweportfolio.pl
https://kasia-gotuje.pl
https://wybierz-ubezpieczenie.pl
https://dbest-content.com

18
Samo słowo weltschmerz nie oznacza stricte Wertera
Wiem, jednak skierowało moje myśli akurat na niego.
Nachylenie w stronę dobra lub zła wypaczy zakończenie
Nie oszukujmy się - skrajnie dobrzy bohaterowie są w większości przypadków przeraźliwie nudni. Ten tutaj jest zły, ale nie może tego pokazać bohaterowi. Ale jego cechy będą "przebijać". Nie da się w zupełności zamaskować charakteru - to byłoby z resztą strzałem w kolano, bo czytelnik na koniec powiedziałby "ej, koleś, co to ma być? On był cały czas dobry, a teraz nagle jest zły?". A kiedy czytelnik widzi drobne, złe cechy, których nie dostrzega bohater, to końcowemu "odsłonięciu" towarzyszy "no tak, teraz to ma sens".

19
zaqr pisze:Nie oszukujmy się - skrajnie dobrzy bohaterowie są w większości przypadków przeraźliwie nudni. Ten tutaj jest zły, ale nie może tego pokazać bohaterowi. Ale jego cechy będą "przebijać". Nie da się w zupełności zamaskować charakteru - to byłoby z resztą strzałem w kolano, bo czytelnik na koniec powiedziałby "ej, koleś, co to ma być? On był cały czas dobry, a teraz nagle jest zły?". A kiedy czytelnik widzi drobne, złe cechy, których nie dostrzega bohater, to końcowemu "odsłonięciu" towarzyszy "no tak, teraz to ma sens".
To mi się jawi jako temat na dłuższą dysputę.
Zawsze mi się wydawało, że skrajnie dobry bohater, który na koniec popełnia kompletnie niemoralną, choć logiczną, zbrodnię, wywołuje ten efekt: "Co k***a?". Czy też, jak gdzieś to napisała Natasza, efekt o-ja-cie. Być może błądzę.
„Racja jest jak dupa - każdy ma swoją” - Józef Piłsudski
„Jest ktoś dwa razy głupszy od Ciebie, kto zarabia dwa razy więcej hajsu niż Ty, bo jest zbyt głupi, żeby w siebie wątpić”.

https://internetoweportfolio.pl
https://kasia-gotuje.pl
https://wybierz-ubezpieczenie.pl
https://dbest-content.com

20
skrajnie dobry bohater, który na koniec popełnia kompletnie niemoralną, choć logiczną, zbrodnię
Tylko czy wtedy rzeczywiście przez cały ten czas był skrajnie dobry? Czy może jednak był po prostu dobry, bo wiedział, że później będzie mieć z tego faktu korzyści?

Efekt o którym piszesz może być odebrany przez czytelnika na dwa sposoby:
- zaskoczenie, które wywołuje refleksję nad bohaterem - znalezienie w jego wcześniejszych działaniach cech negatywnych, które sprawiłyby, że jego niemoralne postępowanie stanie się sensowne i pogodzenie się z tym, że autor nas omamił (w tym momencie przyklaskujemy autorowi - dał radę nas zmanipulować tak samo jak jeden bohater drugiego).
- odrzucenie, jako nieudana zagrywka autora - cios poniżej pasa, którego nikt się nie spodziewał. Coś w stylu wprowadzenia zabójcy pod koniec kryminału - bardzo rzadko kończy się to dobrze.

Skrajnie dobry, postępujący skrajnie niemoralnie musi być dobrze poprzedzony. W innym wypadku stanie się nierealny, nawet jeśli jego czyn będzie logiczny (skrajnie dobry nie czyni zła, bo jest skrajnie dobry).

Chyba zamotałem, ale sprowadza się moje rozumowanie do tego: jeśli sam wiesz o tym, że dobry bohater w pewnym momencie zagra nieczysto, to będziesz w stanie go wykreować. Jeśli tworzysz dobrego bohatera i dopiero w pewnym momencie przebiega Ci przez myśl "niech szerzy zło", to czytelnik może Cię przejrzeć i znienawidzić za zniszczenie bohatera.

21
No dobrze, zastanówmy się...

Mamy sfrustrowanego seksualnie prawiczka, który w nietypowych okolicznościach spotyka anioła. Ówże anioł prowadzi go na dziwki. Mamy dobrego bohatera odbiegającego od definicji "dobroci", no bo gdzież by anioł prowadził bohatera na dziwki? Nawet bohater stawia sobie to pytanie. A ten się jeszcze bezczelnie tłumaczy i wyprowadza definicję Raju, która dla frustrata trzyma się kupy. Chce zaliczyć, więc akceptuje tę pomoc, mimo że mu się kłóci ze światopoglądem.
I mamy też imię "Adirael", które, jak słusznie zauważyłeś, znajduje się na liście aniołów upadłych. Powinienem dodać coś jeszcze?
„Racja jest jak dupa - każdy ma swoją” - Józef Piłsudski
„Jest ktoś dwa razy głupszy od Ciebie, kto zarabia dwa razy więcej hajsu niż Ty, bo jest zbyt głupi, żeby w siebie wątpić”.

https://internetoweportfolio.pl
https://kasia-gotuje.pl
https://wybierz-ubezpieczenie.pl
https://dbest-content.com

22
Chce zaliczyć, więc akceptuje tę pomoc, mimo że mu się kłóci ze światopoglądem.
Jakoś nie zauważyłem, żeby kłóciło mu się z światopoglądem, sam wcześniej zastanawiał się nad odłożeniem kilku stówek i zamówieniem kogoś do towarzystwa.
I mamy też imię "Adirael"
To raczej będzie zauważone przez nielicznych, dlatego warto przy odsłanianiu jego prawdziwego oblicza powiedzieć kilka patetycznych słów, że "oto ja, Adriael, który upadł bla bla bla"(żartuję, nie może być takiego patosu, musi być w miarę naturalny tekst mówiący o tym, że jest aniołem upadłym).

Jeśli będziesz w dalszej części nawiązywać do niezbyt grzecznego zachowania anioła, to będzie dobrze. :)

23
zaqr pisze:Jeśli będziesz w dalszej części nawiązywać do niezbyt grzecznego zachowania anioła, to będzie dobrze
Samo przyzwolenie na grzech nie wystarczy?

Jeśli nie, to będę go musiał nieco przyprawić.
„Racja jest jak dupa - każdy ma swoją” - Józef Piłsudski
„Jest ktoś dwa razy głupszy od Ciebie, kto zarabia dwa razy więcej hajsu niż Ty, bo jest zbyt głupi, żeby w siebie wątpić”.

https://internetoweportfolio.pl
https://kasia-gotuje.pl
https://wybierz-ubezpieczenie.pl
https://dbest-content.com

24
Zależy jak to potraktować. Dla jednych przyzwolenie na grzech będzie złe, dla innych niekoniecznie. Jednak delikatna nawet namowa do grzechu już powinna być odbierana jako zło.

25
Adirael pisze:Co? Pchać ku dobremu? Zajrzyj w głąb siebie. Co dla ciebie dobre? Wiekuisty celibat czy bara-bara od czasu do czasu? Życie w cieniu czy wśród nagich piersi?
Czy to nie namowa do grzechu?

Nie chcę, żeby to wyglądało, jakbym za wszelką cenę bronił tekstu :)
„Racja jest jak dupa - każdy ma swoją” - Józef Piłsudski
„Jest ktoś dwa razy głupszy od Ciebie, kto zarabia dwa razy więcej hajsu niż Ty, bo jest zbyt głupi, żeby w siebie wątpić”.

https://internetoweportfolio.pl
https://kasia-gotuje.pl
https://wybierz-ubezpieczenie.pl
https://dbest-content.com
ODPOWIEDZ

Wróć do „Opowiadania i fragmenty powieści”

cron