361

Latest post of the previous page:

Wiesz, odniosłem wrażenie, że to jest odnośnie opowiadań, a nie książek/powieści
i to raczej dość subiektywne
-Może jak będę dużym chłopcem, ludzie będą mnie prosić o pomoc.
-Albo żebyś się przesunął.

362
W książkach zakończenie otwarte to rzeczywiście rzadkość, ale się zdarza. Niemniej trzeba mieć naprawdę dobre wyczucie, żeby to prawidłowo zastosować i zostawić czytelnika na wiele godzin po skończeniu czytania ze znakiem zapytania na twarzy, a nie z poczuciem niedosytu.
"Life is what happens to you when you're busy making other plans" ~ J. Lennon

363
Stwarza też pole do popisu dla ludzi, którzy chcą to zakończenie stworzyć.
Kiedyś np. zostałem poproszony o napisanie zakończenia do "Lalki".
Nie zabrałem się za to, gwoli ścisłości.
„Racja jest jak dupa - każdy ma swoją” - Józef Piłsudski
„Jest ktoś dwa razy głupszy od Ciebie, kto zarabia dwa razy więcej hajsu niż Ty, bo jest zbyt głupi, żeby w siebie wątpić”.

https://internetoweportfolio.pl
https://kasia-gotuje.pl
https://wybierz-ubezpieczenie.pl
https://dbest-content.com

365
życie to często taki właśnie stan.

bierzemy udział w jakiejś przygodzie, ale nie udaje nam się poznać wszystkich szczegółów, motywów innych ludzi etc.

my się zderzamy. poznajemy wycinek czyjegoś życia zazwyczaj w chwili interakcji.

cały świat jest wielkim niedopowiedzeniem...

[ Dodano: Czw 05 Wrz, 2013 ]
dlatego właśnie tak lubimy czytać książki.

wiemy o bohaterach więcej niż o własnych krewnych,
w dodatku pisarz zazwyczaj uprzejmie informuje nas
co myśleli i jakie emocje nimi targały...

I często wszystko zostaje wyjaśnione, a wszystkie wątki zamknięte.

Jak w filmie "sarnie żniwo" gdzie ginie nawet narrator z całą rodziną ;)

[ Dodano: Czw 05 Wrz, 2013 ]
dlatego właśnie tak lubimy czytać książki.

wiemy o bohaterach więcej niż o własnych krewnych,
w dodatku pisarz zazwyczaj uprzejmie informuje nas
co myśleli i jakie emocje nimi targały...

I często wszystko zostaje wyjaśnione, a wszystkie wątki zamknięte.

Jak w filmie "sarnie żniwo" gdzie ginie nawet narrator z całą rodziną ;)

[ Dodano: Czw 05 Wrz, 2013 ]
Bartosh16 pisze: Kiedyś np. zostałem poproszony o napisanie zakończenia do "Lalki".
po co? Przecież już jest "Staroświecki Sklep". ;)

[ Dodano: Czw 05 Wrz, 2013 ]
Ignite pisze:8 sposobów na to, żeby zepsuć zakończenie
Veto!

Deus ex machina? MOŻE BYĆ FAAAAJNE!!!

Słuchajcie starsi - był taki serial czechosłowacki - "Sprawy majora Zemana". Ktoś zgwałcił i zamordował studentkę. Major Zeman rozpracował całą sprawę. Zidentyfikował sprawcę - jakiegoś lekarza przyskrzynił. Osaczył. Przesłuchuje. Doktorek widać ze zaraz pęknie...

A tu wchodzą koledzy policjanci i prowadzą jakiegoś obszczymurka - złapali go na gorącym uczynku jak patroszył kolejną dziewczynę.

szczękę z podłogi zbierałem.

*

Zakończenie "i wtedy się obudził" ? zastosowałem raz w Wędrowyczu ;)
I żyję.

366
Andrzej Pilipiuk pisze:po co? Przecież już jest "Staroświecki Sklep".
I właśnie to jest najśmieszniejsze w otwartej kompozycji "Lalki", że potencjalnych zakończeń może być milion.
A zakończenie akurat tego dzieła było wyzwaniem rzuconym przez pewną osobę zaraz po tym, jak skończyłem pisać alternatywne, szczęśliwe zakończenie "Dziewczynki z zapałkami" :)
„Racja jest jak dupa - każdy ma swoją” - Józef Piłsudski
„Jest ktoś dwa razy głupszy od Ciebie, kto zarabia dwa razy więcej hajsu niż Ty, bo jest zbyt głupi, żeby w siebie wątpić”.

https://internetoweportfolio.pl
https://kasia-gotuje.pl
https://wybierz-ubezpieczenie.pl
https://dbest-content.com

367
jasne - są zakończenia totalnie zgrane - ale zawsze można sobie z tego zrobić totalne jaja i tak "kupić" czytelnika.

Podpuścić, niech się poczuje rozczarowany i w ostatniej chwili poderwać haczyk. ;)

Pamiętacie scenę "łóżkową" z Drewnianej Twierdzy? Hela z Agatą idą spać w jednym łożu atmosfera robi się taka trochę lesbijska a tu nagle... ;)

368
Bartosh16 pisze:I właśnie to jest najśmieszniejsze w otwartej kompozycji "Lalki", że potencjalnych zakończeń może być milion.
Przecież Lalka się kończy bardzo wyraziście- zostają łachudry i miernoty. I to jest koniec. Początek końca.
Ostatnio zmieniony czw 05 wrz 2013, 00:43 przez Natasza, łącznie zmieniany 1 raz.
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)

369
Bartosh16 pisze:jak skończyłem pisać alternatywne, szczęśliwe zakończenie "Dziewczynki z zapałkami" :)
e, mięczak z Ciebie. Ja wymyśliłem zakończenie ...jeszcze gorsze ;)

dziewczynką zaopiekowali się dwaj anarchiści i jej umiejętność odpalania zapałek wyrządziła ogromne straty materialne i znacząco zredukowała populację Kopenhagi ;)

370
Natasza pisze:Przecież Lalka się kończy - zostają łachudry i miernoty. I to jest koniec. Początek końca.
dokładnie, a to czy Wokulski wyjechał do Chin, Ameryki czy Geista- kogo to obchodzi jak już będzie wiódł całkiem zwyczajne życie, Lalka ma zakończenie i to w jedynym właściwym momencie

371
Natasza pisze:
Bartosh16 pisze:I właśnie to jest najśmieszniejsze w otwartej kompozycji "Lalki", że potencjalnych zakończeń może być milion.
Przecież Lalka się kończy bardzo wyraziście- zostają łachudry i miernoty. I to jest koniec. Początek końca.
Chodziło mi bardziej o poczynania Wokulskiego w Moskwie :)
Andrzej Pilipiuk pisze:e, mięczak z Ciebie. Ja wymyśliłem zakończenie ...jeszcze gorsze
Od razu mięczak -,- Zakończenie szczęśliwe dla dziewczynki z zapałkami. Z tego, co pamiętam (nie mogę znaleźć tego opowiadania) każdy, kto wprost wzbraniał się przed kupnem zapałek, stawał w płomieniach w tajemniczych okolicznościach. Albo domostwa tych ludzi... Nie pamiętam :(
„Racja jest jak dupa - każdy ma swoją” - Józef Piłsudski
„Jest ktoś dwa razy głupszy od Ciebie, kto zarabia dwa razy więcej hajsu niż Ty, bo jest zbyt głupi, żeby w siebie wątpić”.

https://internetoweportfolio.pl
https://kasia-gotuje.pl
https://wybierz-ubezpieczenie.pl
https://dbest-content.com

372
Bartosh16 pisze:Natasza napisał/a:
Bartosh16 napisał/a:
I właśnie to jest najśmieszniejsze w otwartej kompozycji "Lalki", że potencjalnych zakończeń może być milion.

Przecież Lalka się kończy bardzo wyraziście- zostają łachudry i miernoty. I to jest koniec. Początek końca.


Chodziło mi bardziej o poczynania Wokulskiego w Moskwie :)
Odniosłam się do stwierdzenia - ma milion potencjalnych zakończeń. Nie ma! I tu jest sendo.
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)

373
aaa... Dwa słowa wyjaśnienia.

Rok 1938. Bodaj 80-ta rocznica istnienia Wedla.
Robili remont głównego sklepu firmowego - poszła fama że będzie zmieniony wystrój wnętrz - ludzie narobili rabanu...

Został dawny wystrój. A dodatkowo firma ogłosiła konkurs literacki na opowiadanie związane ze sklepem. I dała cholernie wysokie nagrody pieniężne.

Trysnął gejzer wazeliny...

Zebrali bodaj 20 najlepszych tekstów, dali do zilustrowania najlepszym grafikom epoki.
Nakład 1000 egzemplarzy numerowanych. Tylko dla pracowników i najważniejszych kontrahentów. Ilustrowany drzeworytami odbijanymi z oryginalnych klocków.

Jedno z opowiadań to właśnie kontynuacja "Lalki" - po latach stary Wokulski spotyka w sklepie firmowym Wedla podstarzałą Łęcką.

Książeczkę polecam, ale trochę drogo - obejrzyjcie raczej w bibliotece
Reprodukcje drzeworytów są w pijalniach czekolady Wedla na ścianach.

http://allegro.pl/staroswiecki-sklep-19 ... 11127.html
http://allegro.pl/staroswiecki-sklep-wa ... 64786.html
http://www.aukcjoner.pl/gallery/013099386-.html#I4

ja kupiłem okazyjnie za 90 zł., ale to już z 10 lat temu.

*

Dzieci spać! ja jeszcze siedzę bo chciałem dojechać z książką do 400 tyś znaków.
Chociaż Wy się wyśpijcie.


[ Dodano: Czw 05 Wrz, 2013 ]
Smoke pisze:dokładnie, a to czy Wokulski wyjechał do Chin, Ameryki czy Geista- kogo to obchodzi jak już będzie wiódł całkiem zwyczajne życie, Lalka ma zakończenie i to w jedynym właściwym momencie
z Geistem zbudowali latającą machinę, przylecieli po Łęcką.
Ta na widok cudnego areostatu omdlała w ramionach Wokulskiego ;)

Niestety dziewczynka z zapałkami od dawna handlując w bramie naprzeciw podkochiwała się w Wokulskim (bez wzajemności - nie był pedofilem...) Na widok swego idola unoszącego w ramionach inną kobietę rzuciła płonącą sztormówkę. ;)

Jako że strukturę metalu lżejszego od powietrza stanowiły mikroklatki z atomów żelaza z uwiezionymi wewnątrz atomami wodoru całość się zaczęła hajcować jak złoto. ;)

Geist zginął a technologia przepadła. I bardzo dobrze że przepadła bo niedługo potem była pierwsza wojna światowa. ;)

Wokulski patrząc na ponadpalaną Łęcką stwierdził że już jej nie kocha, a potem wrócił do swego sklepu, (najpierw wstrętny antysemita wraz z Rzeckim wymordował nowych właścicieli), siadł i przez kilka lat wgapiając się w bramę po drugiej stornie ulicy czekał aż dziewczynka z zapałkami podrośnie... ;)

a potem żyli długo i szczęśliwie i byli cholernie bogaci bo konkurencja przy ulicy co i rusz miała pożar w sklepie... ;)

Tylko Rzecki już do końca życia był bardzo nie w sosie - przez lata ukrywał wielki sekret - Geist był nieślubnym synem Napoleona. Stary subiekt miał pewne pany... ;)

[ Dodano: Czw 05 Wrz, 2013 ]
Bartosh16 pisze:każdy, kto wprost wzbraniał się przed kupnem zapałek, stawał w płomieniach w tajemniczych okolicznościach. Albo domostwa tych ludzi... Nie pamiętam :(
a to przepraszam ;)

374
Smoke pisze:, a to czy Wokulski wyjechał do Chin, Ameryki czy Geista- kogo to obchodzi jak już będzie wiódł całkiem zwyczajne życie
Albo do Etiopii :P

[ Dodano: Czw 05 Wrz, 2013 ]
Zakończenie "Chorego Portiera" :) też jest mdłe, po tych wszystkich przygodach jego życie robi się przeraźliwie sympatycznie nudne.
"Właściwie było to jedno z tych miejsc, które istnieją wyłącznie po to, żeby ktoś mógł z nich pochodzić." - T. Pratchett

Double-Edged (S)words

375
Marcin Dolecki pisze:
Smoke pisze:, a to czy Wokulski wyjechał do Chin, Ameryki czy Geista- kogo to obchodzi jak już będzie wiódł całkiem zwyczajne życie
Albo do Etiopii :P
proponuję rowerem ;-)
Serwus, siostrzyczko moja najmilsza, no jak tam wam?
Zima zapewne drogi do domu już zawiała.
A gwiazdy spadają nad Kandaharem w łunie zorzy,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie mów o tym.
(...)Gdy ktoś się spyta, o czym piszę ja, to coś wymyśl,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie zdradź nigdy.

376
No i proszę - Wokulski jedzie rowerem z Moskwy do Etiopii w akcji "Złotówka za kilometr", uzyskany majątek pomnaża, jako że obrotny z niego człowiek, i inwestuje w jedną z wiosek, żeby nie było w niej nędzy i głodu. Po dwóch latach umiera na ebolę, a tubylcy na jego cześć nazywają wioskę Wokululu :)
„Racja jest jak dupa - każdy ma swoją” - Józef Piłsudski
„Jest ktoś dwa razy głupszy od Ciebie, kto zarabia dwa razy więcej hajsu niż Ty, bo jest zbyt głupi, żeby w siebie wątpić”.

https://internetoweportfolio.pl
https://kasia-gotuje.pl
https://wybierz-ubezpieczenie.pl
https://dbest-content.com

Wróć do „Jak pisać?”

cron