Latest post of the previous page:
A można wiedzieć jakie parametry ma twoje szabla np wagę długość głowni, szerokość ostrza, miejsce wyważenia i kto ją zrobił?17
Ale wciąż rozmawiamy o jednym momencie opowiadania? Detalu takim, że skrada się mimo szabli husarskiej?Grimzon pisze: Bardzo mi się podoba jak wymyślasz rzeczy, o których nie masz zielonego pojęcia. Poproś kiedyś rekonstruktora żeby pozwolił ci przypasać sobie szablę a zrozumiesz jak ciężko uderzyć się trzewikiem lub ostrogą pochwy o but..
Cóż, nie znam się na szablach. Naprawdę. Moja mama ma w domu takie zaniedbane, zabytkowe trochę. Kilka. Brat przywiózł kiedyś. Raz je wyciągałem i sprawdzałem. Nie mam pojęcia czy wydawały dźwięk.
Jelec, tylec, sztych... Z opowieści historycznych, gdzieś tam wpadło w ucho... Ale nie znam się na tym. Nie szermierkowałem znaczy, ani nie sztychowałem:)
Jednak, po Twoich uwagach przyglądnąłem się różnym szablom, obejrzałem obrazki z tymi, co je noszą, z szablistami chyba;))
I jednak chyba może zahałasować taka szabla.
Na przykład:
http://ca.wikipedia.org/wiki/Fitxer:Hus ... giment.jpg
Tam zobaczyłem, że tym czubkiem szabla może stuknąć o kamienie, a że pochwa okuta metalem, to i w ciszy skradacza może to zabrzmieć niemiło.
Nie znam się i mam wrażenie, że ta dyskusja zmierza powoli do mierzenia naszych szabelek, a oddala się dyskretnie od meritum.
I, biorąc pod uwagę fabułę, sytuację i to, że są rzeczy na niebie i na ziemi, o których się filozofom nie śniło, można przyjąć, że jednak MOGŁA wyglądać na taką co MOGŁA hałasnąć raz czy dwa:)
To chyba wyczerpie naszą polemikę?

Pozdrawiam serdecznie
18
Przedstawiasz XVIII huzarów którzy jako jedyni w historii nosili szable na tak długich rapciach. I było to wyłącznie podyktowane ówczesną modą. Niczym innym. Żadnymi względami praktycznymi.ExSilentio pisze: Jednak, po Twoich uwagach przyglądnąłem się różnym szablom, obejrzałem obrazki z tymi, co je noszą, z szablistami chyba;))
I jednak chyba może zahałasować taka szabla.
Na przykład:
http://ca.wikipedia.org/w...rd_Regiment.jpg
Tam zobaczyłem, że tym czubkiem szabla może stuknąć o kamienie, a że pochwa okuta metalem, to i w ciszy skradacza może to zabrzmieć niemiło.
Dodatkowo jeśli mnie pamięć nie myli w tekście nie ma nic o skradaniu, a jedynie o wejściu do komnaty. I więcej określenia szabla husarska tak samo mógłbym to przełożyć na resztę stroju tej bohaterki. Co wiąże się przykładowo z folgowym nakarczkiem szyszka i folgową częścią dolna napierśnika i jeżeli coś miało by wydawać dźwięki to w pierwszej kolejności te rzeczy. Bo nagolenniki także nie wydają żadnego odgłosu.
Zwracam tylko uwagę, że opisując broń czy zbroję jej części posiadają konkretne nazwy, których warto używać. I tak jak pozdrowienie bronią nazywamy salutem.
Dodatkowo jeżeli ktoś w swoim świecie nie opisuje że coś działa inaczej niż w naszym świecie to uznaję, że działa jak to u nas bywało.