Lista

1
Tekst zainspirowany kilkusekundową reklamą jakiegoś serialu

Lista

Siedząca na łóżku naga kobieta odwróciła się do leżącego obok i patrzącego się na nią mężczyzny.

- Myślałeś kiedyś o napisaniu listy rzeczy do zrobienia w życiu? – zapytała.
- Nigdy się nad tym nie zastanawiałem.
- Ja bym pojechała w podróż dookoła świata – powiedziała, zaczynając się ubierać – zobaczyć te wszystkie niesamowite miejsca… i wyrwać się stąd.

Zamilkła, spoglądając gdzieś daleko przez okno.

- Dlaczego po prostu nie pojedziesz? – zapytał.

Dziewczyna westchnęła cicho, po czym wstała. Podeszła do stolika i uśmiechnęła się nieznacznie, zabierając z niego kilka banknotów.
Ubrała buty i, rzuciwszy ostatnie spojrzenie jemu leżącemu wciąż na łóżku, wyszła bez słowa.

Mężczyzna przechylił się na bok i wyciągnął z szuflady długopis z kartką papieru. Chwilę wodził po niej wzrokiem, po czym zaznaczył krzyżyk przy zdaniu: „Przespać się z dziwką”.
Ostatnio zmieniony wt 14 lut 2012, 21:23 przez Avat, łącznie zmieniany 3 razy.

Re: Lista

2
Avat pisze:
Siedząca na łóżku naga kobieta odwróciła się do leżącego obok i patrzącego się na nią mężczyzny. siedząca odwróciła się do leżacego, do tego patrzacego... ale to kulawe jest.

- Myślałeś kiedyś o napisaniu listy rzeczy do zrobienia w życiu? – zapytała.Zapytała.
- Nigdy się nad tym nie zastanawiałem.da się zbudowac bardziej okrągłe zdanie, które by mniej pasowalo w takiej sytuacji? hm, no nie wiem, kiedyś moze spróbuję.
- Ja bym pojechała w podróż dookoła świata – powiedziała, zaczynając się ubierać ha, juz wiem,co mi nie pasuje - wszytskie zdania brzmią tak samo. nie mozna tego było rozbudowac jakos? btw - cd z wielkiej litery, a po 'ubierac' kropka :-D – zobaczyć te wszystkie niesamowite miejsca… i wyrwać się stąd.

Zamilkła, spoglądając gdzieś daleko przez okno.see? znowu to samo

- Dlaczego po prostu nie pojedziesz? – zapytał.Zapytał.

Dziewczyna westchnęła cicho, po czym wstała. po czym wstała? Podeszła do stolika i uśmiechnęła się nieznacznie, zabierając grrrr!! z niego kilka banknotów.
Ubrała buty i, rzuciwszy ostatnie spojrzenie jemu leżącemu wciąż na łóżku, wyszła bez słowa.

Mężczyzna przechylił się na bok i wyciągnął z szuflady długopis z kartką papieru. Chwilę wodził po niej wzrokiem, po czym zaznaczył krzyżyk przy zdaniu: „Przespać się z dziwką”.
piknie, każdy spełnia swoje marzenia, tylko, o ile pomysł jest dobry, o tyle wykonanie zupełnie mi się nie podoba.
Serwus, siostrzyczko moja najmilsza, no jak tam wam?
Zima zapewne drogi do domu już zawiała.
A gwiazdy spadają nad Kandaharem w łunie zorzy,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie mów o tym.
(...)Gdy ktoś się spyta, o czym piszę ja, to coś wymyśl,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie zdradź nigdy.

3
Odczucia mam podobne - pomysł fajny, wykonanie średnie.

Ravvo, dlaczego w tym konkretnym przypadku, proponujesz zmianę zapisu dialogu?
- Myślałeś kiedyś o napisaniu listy rzeczy do zrobienia w życiu? – zapytała.Zapytała.

Wg mnie pierwotny zapis jest prawidłowy, stąd pytanie.

4
Pilif pisze:Wg mnie pierwotny zapis jest prawidłowy
łeee, racja święta.
wybaczcie :-)
Serwus, siostrzyczko moja najmilsza, no jak tam wam?
Zima zapewne drogi do domu już zawiała.
A gwiazdy spadają nad Kandaharem w łunie zorzy,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie mów o tym.
(...)Gdy ktoś się spyta, o czym piszę ja, to coś wymyśl,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie zdradź nigdy.

6
Avat pisze:Ubrała buty
Gdzie jak gdzie, ale na forum literackim takich błędów popełniać nie wypada. Bardzo nie wypada.
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

7
Może być. Przeczytałem w pół minuty, więc jest to fajna anegdotka w sumie.
Mężczyzna przechylił się na bok i wyciągnął z szuflady długopis z kartką papieru. Chwilę wodził po niej wzrokiem, po czym zaznaczył krzyżyk przy zdaniu: „Przespać się z dziwką”.
Cieszy mnie ten akapit, bo bez tej puenty byłoby nudne.
Loony Stories - wydarzyło się naprawdę ;)

8
Lekki opór imiesłowów. Aż niepotrzebnie. W warstwie narracyjnej towarzyszą nader często tradycyjnemu komentarzowi narratora.
- Ja bym pojechała w podróż dookoła świata – powiedziała, zaczynając się ubierać – zobaczyć te wszystkie niesamowite miejsca… i wyrwać się stąd.
I po co to? Kontekst jest prosty i bez problemu można śledzić domyślnie, co kto mówi. A więc...
- Ja bym pojechała w podróż dookoła świata – Zaczęła się ubierać. – Zobaczyć te wszystkie niesamowite miejsca… i wyrwać się stąd.
Nie lepiej?
A teraz drugie, bez imiesłowu:
- Dlaczego po prostu nie pojedziesz? – zapytał.
Po co komentarz, że zapytał? To widać po pytajniku, że zapytał. Więc może po to, by było jasne czyja to kwestia? Nie, to widać, że jego. No to po co?
Za dużo "zapytał, powiedział, powiedziała". Naprawdę nie trzeba kazdego dialogu odnarracyjnie komentować. A jeśli już się chce, można wprowadzić trochę życia. Np. napisać co facet robi, gdy zadaje pytanie:
- Dlaczego po prostu nie pojedziesz? – Energicznie podrapał się w kroczu.
Fabularnie nie pasuje mi, dlaczego on ją okłamał. Bo okłamał, wymijająca odpowiedź ma ewidentnie charakter zaprzeczenia.
Nie chciał się przyznać, że seks z prostytutką jest punktem na liście? A czemu? Żaden wstyd. Prostytutki sa chyba wystarczająco pragmatycznie nastawione do życia, by się nie obrażac że ktoś na piśmie nazwał je dziwką. Albo że są punktem na liście zadań.
A zresztą, nawet jeśli się wstydził, to przecież przyznając, że ma taką listę (albo łagodniejsza wersja - kilka marzeń) nie musi jej mówić, że jest jednymz nich.
Więc nie rozumiem po co kłamstwo. Pojawiło się, musi mieć cel, sens. A nie ma.

Nie pasuje mi tez klimat. Jakoś to dziwne, dziwka po akcie zaczyna melancholijną rozmowę o wymarzonych podróżach. Z klientem.



Weryfikacja zatwierdzona przez Adriannę
Ostatnio zmieniony wt 14 lut 2012, 21:05 przez Kruger, łącznie zmieniany 1 raz.
Sekretarz redakcji Fahrenheita
Agencja ds. reklamy, I prawie już nie ma białych Francuzów, Psi los, Woli bogów skromni wykonawcy

9
Dobre. Jest kopnięcie na końcu i to się liczy. O to właśnie chodzi, żeby coś w czytelniku wywołać, zaskoczyć go. I to Ci się udało. Podoba mi się ten króciutki tekst, jako osobny i zakończony twór. Jednocześnie uważam, że stanowi całkiem ciekawy punkt wyjścia do napisania czegoś dłuższego w oparciu o tą scenę.

Ktoś powie, że lepiej niektóre zdania wygładzić. Może i lepiej. Tylko po co? Nie zawsze wszystko musi być gładkie i równe. Według mnie w przypadku tego tekstu nie chodzi o piękne zdania, ale o to kopnięcie czytelnika, który nie wie czego się spodziewać.
Fabularnie nie pasuje mi, dlaczego on ją okłamał. Bo okłamał, wymijająca odpowiedź ma ewidentnie charakter zaprzeczenia. (...) Więc nie rozumiem po co kłamstwo. Pojawiło się, musi mieć cel, sens. A nie ma.
A mi pasuje i ma sens. A tak poza tym, czy zawsze musi wszystko pasować? Moim zdaniem nie. Tak jak w prawdziwym życiu. Albo inaczej: czemu miałby mówić jej o swojej liście? Wtedy musiałby brnąć dalej i powiedzieć prostytutce, co w niej umieścił. Więc powiedzieć jej, że jest tylko jedną z pozycji na liście lub tak czy siak ją okłamać. No i, moim zdaniem, gdyby jednak przyznał się przed nią, nie było by tego kopa i końcowego efektu. Byłoby nudno. A tak autor dał czytelnikowi pewną wolność interpretacji.
Opowiadaj. Zachowaj rytm i opowiadaj. Mów o swoich klęskach, niespełnionych marzeniach, pierwszych miłościach, o dniu, kiedy miałeś wszystkiego dość, o tej jedynej, dla której chciałeś się zabić, o tym że nie wszystko ci się udaje. Ja będę słuchał. A potem spiszę historię twojego życia.

10
Przesadziłeś z ilością opisów zachowań bohaterki: ubiera się, uśmiecha, ogląda za siebie, wstaje, podchodzi, wzdycha, spogląda. Natomiast bohater tylko leży. To króciutki tekst, przeładowałeś go.
Siedząca na łóżku naga kobieta odwróciła się do leżącego obok i patrzącego się na nią mężczyzny.
Siedząca na łóżku kobieta odwróciła się do leżącego obok mężczyzny.
To, że patrzał na nią nie jest tutaj ważne.
- Ja bym pojechała w podróż dookoła świata – powiedziała, zaczynając się ubierać – zobaczyć te wszystkie niesamowite miejsca… i wyrwać się stąd.
Z drugiej części dialogu zrobiłabym osobne zdanie:
- Ja bym pojechała w podróż dookoła świata - powiedziała, zaczynając się ubierać. - Zobaczyć te wszystkie niesamowite miejsca... i wyrwać się stąd.
Zamilkła, spoglądając gdzieś daleko przez okno.
Spoglądając w dal/spoglądając gdzieś daleko.
Ubrała buty i, rzuciwszy ostatnie spojrzenie (*)jemu leżącemu wciąż na łóżku, wyszła bez słowa.
Włożyła buty. "Ubrała" to regionalizm. Odsyłam tutaj.
(*) ...spojrzenie mężczyźnie leżącemu na łóżku...
...wyciągnął z szuflady długopis z kartką papieru
... kartkę papieru i długopis.
Chwilę wodził po niej wzrokiem, po czym zaznaczył krzyżyk przy zdaniu: „Przespać się z dziwką”.
On nie wodził wzrokiem po kartce papieru, ale przejechał wzrokiem po liście, wyszukując odpowiedni punkt.

Udało ci się stworzyć nastrój, zaciekawiłeś mnie. Potrafiłeś pokazać jej emocje, jego obojętność. Interesujące zakończenie. Podobało mi się. Krótka scenka, ale bogata w treść.

11
Dzięki za porady!

Miałem taki fajny pomysł i wydawało mi się, że wykonanie też się udało, ale dopiero teraz zwróciłem uwagę na to, co wypunktowaliście.

Następnym razem skupię się na narracji, może coś się poprawi.

Widzę, że jeszcze muszę się naprawdę wiele nauczyć. Jestem wdzięczny za krytykę, bo może kiedyś wyniknie z niej coś dobrego :)

Pozdrawiam.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Opowiadania i fragmenty powieści”