[W W] Muuuuuuuuuuuuuuu (obyczaj) P

31

Latest post of the previous page:

Ale ja nie widzę nic złego w krytykowaniu kogokolwiek i nie założyłem nawet, że autorka jest wrogiem Kościoła Katolickiego. Chodziło mi o to, że niechęć głównej bohaterki nie jest dla mnie wystarczająco wiarygodnie opisana, przez co sam tekst skojarzył mi się z manifestem światopoglądowym.

[W W] Muuuuuuuuuuuuuuu (obyczaj) P

33
Totalnie nie moje klimaty, ale podobało mi się. Dobry styl, ale trochę zabrakło mi "plot twist'u" na końcu, na przykład główna bohaterka po długim namyśle podejmuje ważną decyzję: widzimy ją dwa lata później jak idzie przez pole wołając krowy "Andrzej, Krzysiu, Wojtek i Alicja" XD
Mogłaby się też spytać jakiegoś gościa z miasta czy nie chce mleka :)

[W W] Muuuuuuuuuuuuuuu (obyczaj) P

34
DJ Raptor pisze: Totalnie nie moje klimaty, ale podobało mi się.
Tym bardziej się cieszę, że przeczytałeś i na dokładkę Ci się spodobało :)
DJ Raptor pisze: ale trochę zabrakło mi "plot twist'u" na końcu, na przykład główna bohaterka po długim namyśle podejmuje ważną decyzję: widzimy ją dwa lata później jak idzie przez pole wołając krowy "Andrzej, Krzysiu, Wojtek i Alicja" XD
Mogłaby się też spytać jakiegoś gościa z miasta czy nie chce mleka
Zdaniem: Co ten Andrzej w sobie ma?* zostawiłam sobie furtkę na dalszy ciąg i mam na niego pomysł, ale po przeczytaniu komentarzy stwierdziłam, że raczej nie warto ciągnąć tej babskiej* wizji :ups: chyba, że tylko dla siebie.
W każdym razie bardzo dziękuję za słowo pod tekstem :)

[W W] Muuuuuuuuuuuuuuu (obyczaj) P

35
Tekst lekki i zabawny i muszę uczciwie przyznać, że zaintrygował mnie od początku. Naprawdę widziałam tą zdeterminowaną żonę, pragnącą żyć z małżonkiem długo i szczęśliwie :lol: Jak na tekst niewielkich rozmiarów - super, nie wiem tylko jak by to brzmiało w przypadku dłuższych tekstów, czy zdołałabyś zachować ten lekki, humorystyczny ton do końca. Błędy już Ci wytknięto, więc nie skupiam się na tym, zwłaszcza że sama jeszcze się uczę. Jestem ciekawa Twojej twórczości. Pozdrawiam
https://www.facebook.com/Barbara-Wysocz ... 1578587617
Ujrzałem ją już z bardzo daleka: siedziała na tarasie brudnej kawiarni i paliła papierosa w taki sposób, że nawet pięcioletnie dziecko nie miałoby wątpliwości, czym się trudni..
Julio Cortazar, Gra w klasy
ODPOWIEDZ

Wróć do „Opowiadania i fragmenty powieści”

cron