16

Latest post of the previous page:

Panowały ciemności to jest niepełna forma związku frazeologicznego egipskie ciemności. Jest to błąd - ponieważ poprawnie trzeba zapisać: panowały egipskie ciemności jako zwarty związek frazeologiczny lub napisać zgodnie z zasadą pisowni: panowała ciemność.
„Daleko, tam w słońcu, są moje największe pragnienia. Być może nie sięgnę ich, ale mogę patrzeć w górę by dostrzec ich piękno, wierzyć w nie i próbować podążyć tam, gdzie mogą prowadzić” - Louisa May Alcott

   Ujrzał krępego mężczyznę o pulchnej twarzy i dużym kręconym wąsie. W ręku trzymał zmiętą kartkę.
   — Pan to wywiesił? – zapytał zachrypniętym głosem, machając ręką.
Julian sięgnął po zwitek i uniósł wzrok na poczerwieniałego przybysza.
   — Tak. To moje ogłoszenie.
Nieuprzejmy gość pokraśniał jeszcze bardziej. Wypointował palcem na dozorcę.
   — Facet, zapamiętaj sobie jedno. Nikt na dzielnicy nie miał, nie ma i nie będzie mieć białego psa.

17
Jeny, dziękuję. Już tak pisać nie będę.


I jak tu się uczyć na książkach, w których są takie byki:
"Ocknąłem się w ciemnościach." - Harlan Coben.

19
mamika6 pisze:"Ocknąłem się w ciemnościach." - Harlan Coben.
Żaden Harlan Coben. Tłumacz Harlana Cobena.
Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji. Odbierz mi chęć prostowania każdemu jego ścieżek. Szkoda mi nie spożytkować wielkich zasobów mądrości, jakie posiadam, ale użycz mi, Panie, chwalebnego uczucia, że czasem mogę się mylić.

20
Po przetrawieniu drugiego zdania, które czytałem z pięć razy zanim zrozumiałem gdzie jest błąd, z każdą linijką męczyłem się coraz mniej.
W zasadzie wielu błędów nie znalazłem, żadnego którego wcześniej nie wspomniano, więc dam temu spokój.
Technicznie - próbujesz wytworzyć klimat strachu przed ciemnością. Budowanie go w pierwszej części opka wyszło średnio. Im dalej jednak w tekst, tym ciekawiej. I kiedy przeczytałem ostatnie słowa bez wahania skrobnąłem pod wydrukiem: "Świetne, strasznie męczący początek, ale zakończenie genialne". I w zasadzie to wszystko, co chciałem napisać. Moja ocena - bardzo dobrze. Może i spaprałaś początek, może i zrobiłaś jakieś błędy, nic z tego jednak nie miało znaczenia, gdyż tekst został mi w pamięci i czułem satysfakcję po lekturze. Tak więc - dzięki, bo już myślałem, że trafiają mi się tylko słabe rzeczy :)

Ważne, jak autor zaczyna, bo inaczej odbiorca nie będzie czytał dalej. Środek trzeba jakoś przejść bez strasznych zgrzytów, ale zakończenie musi być wielkie - inaczej nikt o tekście pamiętał nie będzie.

Pozdrawiam.
Dariusz S. Jasiński

21
Jeszcze raz wszystkim dziękuję.

Przyznam się teraz szczerze, że przeprowadziłam tym tekstem mały eksperyment. Pierwsza połowa opowiadania powstała w grudniu, przed moją rejestracją na forum, druga w lutym.

Było to pełne opowiadanie, ale wycięłam część od połowy i napisałam ją na nowo.
Chciałam tym sposobem sprawdzić, czy zmienił się choć trochę mój styl, odkąd buszuję po forum i staram się czerpać z niego garściami i czy poczyniłam jakieś postępy, o co przez cały czas walczę.

Wasze odpowiedzi powiedziały mi, że jakiś postęp jest, bo zauważyliście różnicę pomiędzy pierwszą, a drugą połową tekstu i dzięki Wam, teraz i ja wiem, że istnieje (a czego sama nie byłabym w stanie dostrzec, bo nie potrafię spojrzeć na swój tekst obiektywnie).

:)

Jeżeli ktoś czuje się z tego powodu wykorzystany, to przepraszam.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Opowiadania i fragmenty powieści”

cron