Re: Snajper

17
Tekst mi się podobał. Jak już wspominali przedmówcy: do pewnego momentu wydaje się schematyczny, skopiowany z tysięcy powieści sensacyjnych, ale w odpowiedniej chwili obracasz sytuację o 180 stopni, naigrywając się z czytelnika:P

Tutaj zgubiłaś spację, a zamiast myślnika wklepał Ci się łącznik:
150 ml pisze: Nowo odsłonięty czasomierz wzbudzał wiele kontrowersji- jedni sądzili, że to utopione pieniądze podatników, drudzy słusznie zwracali uwagę na fakt, iż jest to jedna z najciekawszych budowli, jakie powstały w ostatnim czasie.
Poza tym świetnie: tekst nie jest długi, a przeczytanie go sprawia przyjemność:)
Chętnie jednak rzuciłbym okiem na coś dłuższego w Twoim wykonaniu.
Pozdrawiam!
"Pisać jest rzeczą ludzką, redagować boską." - Stephen King

18
Dobrze, że żaden baran nie wlazł mi w kadr :-))) dobre!

Ale, mam jedną uwagę.
Urzędnik lekko przesunął się w stronę zegara. Palec wskazujący lekko zadrżał, kiedy oparłem go o spust. Zacisnąłem zęby. Jeden fałszywy ruch mógł wszystko zaprzepaścić, a taka okazja jak dzisiaj już nigdy się nie powtórzy

A taka okazja jak dzisiaj, mogłaby się nie powtórzyć.
Taka okazja jak dziś już nigdy się nie powtórzy; piszesz. Jasne, bo go zastrzeli.

Poza tym, skąd może mieć pewność? Nie ma jej, może co najwyżej przypuszczać ;-P
"Poszukiwacze potłuczonego fajansu"

20
kanadyjczyk pisze:Jesteś matematykiem? Czy recenzentem?
Mnie pytasz? :)

Człowiekiem jestem. Ani matematykiem, ani recenzentem. Jestem uczniem, jeżeli pytasz o obecne zajęcie. Przyszedłem też na to forum, by kontynuować swą drogę z językiem polskim. By czegoś się nauczyć, ewentualnie nauczyć też kogoś czegoś.

Ale do rzeczy, dlaczego matematykiem? Bo przypuszczenie? Rachunek prawdopodobieństwa? Tak? :-P

No przyjacielu! To w takim razie, możesz zarzucić innym to, że są mechanikami, lekarzami czy nawet elektrykami, I CO W ZWIĄZKU Z TYM?! :-) hm? też recenzują. Forum. Nie jest napisane: Matematykom, Informatykom, Elektrykom, "Gladiatorom", Mechanikom i innym mówimy stanowcze nie.

:-) może się powtórzę, ale! Nie musisz czytać tego co piszę, jeżeli nie chcesz. To jest forum, pisać może kto chce, pod warunkiem, że nie łamie regulaminu. Tak się składa, że go przestrzegam :-) a przynajmniej staram się jak mogę. Hm. Nie wydaje mi się, bym w jakiś sposób Cię obrażał w moim poście, by moja opinia jakkolwiek wpływała na Twój światopogląd :-P myślę, że ta uwaga jest znacząca! I nie uważam, że trzeba być matematykiem, by wychwycić to z tekstu. Po prostu rzuciło mi się w oczy.

A, żeby jeszcze odpowiedzieć na Twoje pytanie. Nie jestem ani matematykiem, ani recenzentem. :)

Pozdrawiam.

mamika6 EDIT: PanDemonIum, napisałeś cały post, że przestrzegasz regulamin. Właśnie go złamałeś. Pogaduchy proszę prowadzić na PW - to się tyczy obu panów.
Ostatnio zmieniony wt 23 mar 2010, 13:57 przez PanDemonIum, łącznie zmieniany 2 razy.
"Poszukiwacze potłuczonego fajansu"

21
pavelg1 pisze:Tutaj zgubiłaś spację, a zamiast myślnika wklepał Ci się łącznik:
- przyznaję się bez bicia: wtedy myślałam, że taki zapis jest poprawny. Dziś już odróżniam dywiz od pauzy i półpauzy.
PanDemonIum pisze:A taka okazja jak dzisiaj, mogłaby się nie powtórzyć.
Taka okazja jak dziś już nigdy się nie powtórzy; piszesz. Jasne, bo go zastrzeli.
Poza tym, skąd może mieć pewność? Nie ma jej, może co najwyżej przypuszczać ;-P
- zdaje się, że zapominasz, że gość na dachu jest fotografem. :) A każdy fotograf Ci powie, że okazja nigdy, ale to nigdy się nie powtarza. Czasami masz tylko sekundę na reakcję, żeby coś uchwycić (spojrzenie, gest, zaskakująca sytuacja, gra świateł), zwłaszcza, gdy fotografujesz coś, co jest w ruchu. Czasami wręcz walczysz ze samym sobą: robić zdjęcie teraz, czy za pół sekundy, bo może jednak obiekt się przesunie w mocny punkt?

22
Tzn. ja mam podejście takie jak opisałem wyżej ;-) co nie zmienia faktu, że nie trzeba być matematykiem.

Ja nie zwracam uwagi na takie szczegóły jak podmuch wiatru, choć czasem wprawia mnie to w pewien stan lekkości. Tak czy owak, słaby ze mnie fotograf, w dodatku trzęsą mi się łapska ;-D także naprawdę, nie miałem pojęcia odnośnie tych szczegółów technicznych, jakie dla potencjalnych fotografów są ważne ;-P ale ok! Wytłumaczyłaś się, w takim razie przepraszam, ;-D mój błąd ;-)
"Poszukiwacze potłuczonego fajansu"
ODPOWIEDZ

Wróć do „Opowiadania i fragmenty powieści”