Latest post of the previous page:
Anuszka jest kochana - nie ciąga na dno.Chyba że facet nie umie pływać, jest dziki i młóci wodę jak cepem...
Moderatorzy: Poetyfikatorzy, Weryfikatorzy, Moderatorzy, Zaufani przyjaciele
Zamysł dobry, ale może nie trzeba go ujawniać od razu? Może będzie ciekawiej, jeśli to się okaże dopiero w trakcie opowieści? Najpierw dzieje się "coś", a dopiero potem dowiadujemy się (i bohater się dowiaduje) co to tak naprawdę było. Tak kombinuję, bo ktoś wyżej (Natasza?) pisał, że to jezioro za często wypycha...dorapa pisze:"jezioro wypychało go z siebie" powstało specjalnie. Jakby było żywą istotą, która coś wydala. Anuszką. Taki był zamysł. Żywa tkanka jeziora. Anuszka, jego część.
Sprawdziłem i faktycznie różnią się od siebiedorapa pisze:- Faceci i kolory... - mruknęłam, kręcąc głową. - Powiedz takiemu, żeby kupił turkusowy krawat pod kolor sukienki, to przyjdzie w niebieskim. Lepiej już samemu iść do sklepu.
Bo to jest tak:dorapa pisze:Postawa Darka trochę wyprzedza ideę postaci, wydaje mi się mało męski - bierze doświadczenie i mentalność autorki?
Podkreślone mi się nie podoba. "Obejmując się" brzmi dla mnie milej(ale to raczej z serii czepialstwa;))Aga i Aleksander stali tam objęci i namiętnie się całowali.
Ładny mi nie pasuje(można wyrzucić i nikt nie ucierpi). Facet może być przystojny i nawet jeśli porównuje się do czegoś to raczej będzie unikał "ładności" - taka natura.niż robić za ładny dodatek do sukienki.
Może dokładniej: póki starczyło mu oddechu czy na przykład było płytko i sięgnął dna?płynął w głąb jeziora tak długo, jak się dało
Dla mnie "odetchnięcie" nie pasuje, bardziej kojarzy się z płytkim, szybkim oddechem, a po wyjściu z wody oddech powinien być raczej głęboki, łapczywy czasem.Na powierzchni odetchnął kilka razy
Kolejne które mi się nie podoba. Wolałbym na przykład dowiedzieć się tu na co mógł patrzyć. Wiedziałbym wtedy czy dookoła jeziora jest las, czy może kamieniołom.Wyszedł i stał niezdecydowany tyłem do jeziora
Nikogo tam nie było/ nie zobaczył.Odwrócił się zaskoczony, ale nikogo nie było
Wpatrywanie się to czynność długa, więc raczej "wpatrywał się".Wpatrzył się w jezioro
Nabrała.dłoń straciła przejrzystość i nabrały barwy ludzkiego ciała.
Coś dużo tych powtórzeń. Nawet jak na celowy zabieg nieciekawie to wygląda. Z drugiego zdania wyciągnij esencję i tylko ją pozostaw, bo ważne jest, że "pięknego i kobiecego"Nagiego, ludzkiego ciała. Pięknego, kobiecego, ludzkiego ciała
Zamiast "i" lepsze byłoby "a".Kobieta wyszła z jeziora i Darek patrzył z
Ale go przecież nie wyłowił w ostateczności(czy wyłowił i wrzucił z powrotem?). Jeśli nie wyłowił, to powinna być forma niedokonana "starałeś się"Postarałeś się, by go wyłowić
Może to tylko moje zboczenie ale bardzo nie lubię form "trąbka z metalu", "łyżka z aluminium" itp. Ładniej brzmi "wodna dziewczyna", "metalowa trąbka" itp(chyba, że materiał ma dziwną nazwę, którą wprowadza się pierwszy raz i chce się, żeby czytelnik poznał ją bez odmian i innych takich)W głosie dziewczyny z wody
A gdzie tajemniczość? "świetnie pływasz. Jak na człowieka - dodała." Podkreślaj niezwykłość zjawisk, niech czytelnik czuje dreszcze.Jak na człowieka świetnie pływasz - dodała
Położyła dłoń. Ciężko położyć całą rękę na piersi.położyła mu rękę na piersi. Dłoń miała chłodną, ale nie (tak) lodowatą, jak jezioro
Do "twarzy" zdanie czyta się jednym tchem. A później jest pod górkę. Później opis "zwalnia" i staje się przydługi. Po fotoszopie przydałoby się go uciąć, a resztę dać w osobne zdanie. Trzeba by też pokombinować, żeby te oczka zgrabniej wcisnąć w obserwację.Gapi się na całkiem gołą dziewczynę o figurze driady, wlepia gały w jej słodkie wypukłości, pożera wzrokiem owal twarzy i oczy, o kolorze całkiem jak z fotoszopa i do tego nie potrafi zdania powiedzieć.
Skoro się pociesza tym zdaniem to niech będzie bardziej stanowcze. Bez "pewnie" i niech jeszcze powie, że "cała" - żeby podkreślić. Później może ewentualnie wyrazić wątpliwości co do odmiennej orientacji(albo podkreślić, że dziewczyna jest tak piękna, że nawet oni by polegli).że pewnie na jego miejscu męska część ludzkości też by bełkotała
Milczeć jak grób/zaklęty/Sfinks, ale nie jak głaz. Jak głaz można stać.milczał jak głaz
A tu dałbym porównanie jakieś obrazowe. Bo Ty umiesz coś takiego opisać, a faceci to nie takie prostaki i w myślach też czasem porównać używają.Serce biło w rytmie o wiele szybszym niż normalnie
Hmm. Zauważył może?Stwierdził, że opiera dłoń na jej biodrze
Bez "stwierdził że"Stwierdził, że ciało, które wyłoniło się z wody, było teraz całkiem ludzkie
Cosik krótko. Chociaż "się" tam wcisnąć może?Śmiałeś.
Za dużo tych razów. Ostatni można zastąpić "innym razem zaś" albo czymś w tej konwencji.raz błękitne, raz turkusowe, raz zielone
A ja jestem ładna? - taka wersja jest chyba bardziej naturalna. Twoja bardziej pasowałaby do zdania oznajmującego(czyli wystarczy też dodać przecinek i "prawda", by wyszło ładnie)Ja też jestem ładna?
Dopiero teraz się spotkały? Przecież wcześniej tak dużo o nich mówił.Ich oczy się spotykały i poczuł, jak wszystko w nim wrze
Słodkie babolątko;)Ruch w trzcinach plecami przykuł jego wzrok
Tego nie rozumiem.Wyglądali na pogodzonych
Czyżby coś jej nagle woda dodała?Anuszka przyglądał się im uważnie
To aż prosi się o "i" i jakiś jeszcze element obrzucony wzrokiem.Obrzuciła wzrokiem taflę wody, przybrzeżne trzcinowiska
Woda lodowata była i dlatego na nią nie reagował. Grał na zwłokę, żeby odtajać;Pfacet nagość dziewczyny traktuje jak... kobieta
Można liczyć na cd tej superkobiety. Anuszka ma w zanadrzu jeszcze parę niespodzianek. Bo to wiecie, geny, dziedziczenie...zaqr pisze:Kiedy można liczyć na kolejną superkobietę?:)
Wróć do „Opowiadania i fragmenty powieści”