46

Latest post of the previous page:

B.A.Urbański pisze:Dla mnie broń biała to rodzaj broni służących do walki wręcz. Ale nawet jeśli uprzesz się na swoją, to dłoń jest narzędziem zgodnie z definicjami, które Ci podałem, więc nadal zgłaszam dłoń na najlepszą broń białą.
Jeśli nie masz argumentów przeciw to myślę, że mamy zwycięzcę :)
Tylko wtedy problem, bo za szybko znalazłem odpowiedź i nie będziem dyskutować :P
W takim razie zapraszam do pojedynku ja mam szablę ty dłonie. Czy obaj jesteśmy uzbrojeni w broń białą? Czy masz jakieś iluzoryczna szanse na wygranie jeżeli ja znam chociaż podstawy szermierki?
Więc może na tym skończmy ten akurat bezsensowny wątek.
Kolejne pytanie, jeśli nadal uważasz, że szermierka to szermierka i nie ważne jaką bronią białą, to dlaczego szkoły osobno uczą szabli, osobno miecza, osobno szpady itd.?
A to ciekawe że nie wszyscy. U nas np stawia się na uniwersalność i muszę przyznać że się to sprawdza.
Następne pytanie, jeśli nadal uważasz, że nie ważne jaką bronią białą: walka włócznią i mieczem? To samo?
Albo żeby ułatwić (tnące), to weźmiemy naginatę i katanę. Znowu to samo?
Czepianie się raz zastosowałem skrót myślowy dotyczącej prostej zależności że rozwój broni białej podobnej klasy we wszystkich zakątkach świata. Dwa testowaliśmy jak będzie wyglądać walka kogoś niezłego w jednej broni jeżeli damy mu inna taką któej nie ćwiczył. Okazało się że jest kilka klas lepszy niż ktoś początkujący. Spokojnie można było powiedzieć że sobie radzi.
B.A.Urbański pisze:Teraz w porównaniu z szablą zyskuje dźwignię, bo używa się jej oburącz (przeważnie). Czyli jest zmiana techniki? Jest! Bo nie jedną łapką, a dwiema.
B.A.Urbański pisze:i dodając siły, czyli wykonując cięcie siłowe, wykorzystując dźwignię (której nie ma szabla).
Tutaj błądzisz. Szabla europejska dzięki specyficznej krzywiznę rękojeści tworzy z ostrzem krzywiznę "s" co daje bezproblemową dźwignie wykonywana palcami. dokładają Polski wynalazek paluch otrzymujemy siłę tnąca porównywalną do katany trzymanej oburącz. Dwa wcale nie potrzeba takiej siły do skutecznej walki.
B.A.Urbański pisze:Ta technika czyni cięcie kataną efektywnym i zarazem efektownym. Nie jest to jakieś magiczne działanie, ale wg mnie otrzymujemy tu synergię obu cech.
Mity. Krzywizna powoduje efekt znacznie ułatwiający ruch krojący po to zresztą zostało to wymyślone. całkowicie zielony człowiek kiedy otrzyma szablę do ręki przetnie pozornik mniej więcej w 50% przypadków, pałaszem, rapierem, mieczem ta szansa spada do 10%. Stąd naprawdę prosty wniosek im większa krzywizna tym możliwa mniejsza technika.
B.A.Urbański pisze:Odnośnie wagi i wyważenia, to katany ważą od około 0,7 kg (choć są jeszcze lżejsze, ale to jakiej wyjątki) do około 1,1 kg. Z tego co kiedyś czytałem miecz długi ważył od 1,1 kg do 1,8 kg, ale nie jestem eksprertem i chętnie się czegoś dowiem.
Odnośnie wyważenia to w katanie ma się to od około 6 cm (używane przeważnie do iai, albo przez osoby mniejsze i słabsze) do około 15 cm. Podejrzewam, że w mieczu długim podobnie.
Aha, to jak już podaję cyferki, to rękojeść katany to coś między 25-30 cm. Miecz długi chyba miał trochę krótszą (tak mi się wydaje), czyli gdzieś 20-25 cm.
Miecz długi waży około 1kg max 1,3. Bardzo rzadko występowały cięższe egzemplarze. Miecze zawsze były robione pod preferencje użytkownika więc zawsze pewne wymiary są zaburzone.
B.A.Urbański pisze:. A co Ty myślisz o postawie "z dachu" i takim cięciu prostopadłym?
Że w europejskiej szermierce cięcie prostopadle wykonuje się niezwykle rzadko. Preferowane są cięcia ukośne które bez problemu wykonuje się z pozycji z dachu.

A teraz pytanie do ciebie jak walczyłeś w sparingach to jakie mieliście ochraniacze czym walczyliście i na jakich zasadach?
Wszechnica Szermiercza Zaprasza!!!

Pióro mocniejsze jest od miecza. Szczególnie pióro szabli.
:ulan:

49
No akurat topór jest bronią białą tak się składa..
A black secret in the shadows of ancient times
Forgotten knowledge the rocks now teach me
About the Trollking's war against a poisonous pig
The stone whispers, but it tells no lie.

50
czy ten temat jest skutkiem mojej wzmianki na temat poszukiwania informacji na temat broni białej? wow... :)

powiem na początku, że nie znam się na broni, więc mogę się ewentualnie skompromitować jakimś głupim pytaniem.

I zmienię nieco tok rozmowy, bo wy tu główinie o broni długiej, a ja szukam czegoś w rodzaju sztyletu.
cóż...
Choć broń ma znaczenie symboliczne, chcę żeby to nie był pierwszy lepszy nóż, któremu sama wymyślę nazwę etc, bo to takie trochę pójście na łatwiznę. (nie znam się na broni, to wymyśle własną) tak, próbuję mieć do tego profesjonalne podejście ;)
tak więc broń jest przeznaczona dla postaci stojącej po stronie dobra, która ma zlikwidować - jak się zapewne domyślacie - postaci złe. I tu następuje paradoks - my możemy zabić ich, oni nie zabiją nas. Czyli nie chodzi mi żeby broń była koniecznie jakaś uniwersalna w walce, bo to nie będą jakieś epickie pojedynki, a zwykłe zabijanie.
Widzę, że piszecie o "praktycznej" stronie różnych rodzajów broni, a ja zwracam się też o pomoc w gestii historii i symboliki. No i jak czym się posługiwać, żebym mogła to jakoś opisać ;)
Z tego co się dowiedziałam na własną rękę ciekawią mnie Cinquedea, Mizerykordia i Athame. Jeśli ktoś wie coś na ich temat, lub na temat każdej innej broni jaka mogłaby się nadać, to proszę o maksymalna ilość informacji.
Dyskutowałam na ten temat z koleżanką, należącą do rycerki i wymieniła spoooro różnych nazw, ale niewiele one mi mówią. Ale, według pytań, które ona mi zadała
-ma służyć bardziej do zabijania niż do widowiskowych walk
-akcja dzieje się w czasach współczesnych, ale broń jak najbardziej 'stara'. Im ciekawsza historia, tradycja, symbolika tym lepiej.
-używana generalnie na całym świecie, ale ja skupiam się na miejscu raczej ciepłym, (byłam pytana o klimat) gdzie nie chodzi się w jakiś długich płaszczach, żeby zakryć długie ostrze
-noszona 24/7
-dla kobiet i dla mężczyzn

Wiec w tym przypadku jaka będzie najlepsza broń biała?

53
paulina.itp, a myślałaś może o czymś bardziej oryginalnym? Bo w każdej książce są sztylety i inne takie.
Ja na przykład jestem wielkim fanem nadziaka!
Pasuje również do Twoich kryteriów, bo m.in. można go używać jako zwyczajną laskę do chodzenia i podpierania się, czyli nie ma problemu, że trzeba go gdzieś chować. Tym bardziej jeśli akcja dzieje się w czasach współczesnych. Skuteczność jeśli chodzi o zabijanie jest baaaaaaardzo duża i raczej nikt nie będzie się tym pojedynkował.
Historia jest bardzo ciekawa, zwłaszcza w Polsce, bo ze względu na dużą śmiertelność podczas sejmików, nadziaki zostały zakazane. Nadziaki z kolei były używane przez szlachtę, dlatego że w Polsce był zakaz pojedynków, a przez to nikt się nie umawiał, żeby rozwiązać spory, tylko załatwiało się to na miejscu - chodziło o to, że jak się kogoś zabiło "w afekcie" to kara była dużo mniejsza niż za zabójstwo podczas pojedynku.
Oczywiście nawet jak nadziaki zostały zakazane to Polak i tak sobie poradzi ;)
I pity the fool who goes out tryin' to take over da world, then runs home cryin' to his momma!
B.A. = Bad Attitude

54
Pozwoliłem sobie na drobny żarcik, gdyż waćpanna bardzo nieprecyzyjnie określiła swoje wymagania.

Co to znaczy, że broń ma mieć "znaczenie symboliczne"?

Co to znaczy, że broń przeznaczona dla postaci stojących po stronie dobra (znaczy co, dobrzy goście muszą od razu innej broni używać, a jak się taka broń dostanie w ręce tych złych to nie mogą używać jej bo w łapki parzy, tak? )?

Co to znaczy, że "oni nie mogą nas zabijać"? Czy ja dobrze rozumiem, że źli nie mogą zabijać dobrych? To tego, chyba dobrzy są złymi, skoro zabijają "złych", którzy nie mogą się bronić? :D

Co rozumiesz przez to, że broń ma nie być uniwersalna w walce i że nie ma służyć do epickich pojedynków? Naprawdę, nóż kuchenny świetnie spełnia to kryterium...

Co dokładnie rozumiesz przez "zwykłe zabijanie"? To mnie najbardziej ciekawi. Znaczy - ci dobrzy naprawdę dokonują rzezi tych "złych" i muszą do tego specjalną broń mieć? W jaki sposób dokładnie mają ich zabijać? Czy źli mogą się bronić? Tu ci mogę dać nieżartobliwą radę - dostosuj broń do tego, w jaki sposób chcesz, by "źli" ginęli.

Jak chcesz nadać temu swojemu złobijstwu charakter rytualny to może kris? Ma takie ładne pofalowane ostrze w kształcie płomienia i do walki nijak się nie nadaje.

Tylko skoro przeciwnik nie może się bronić i tak to czemu go nie udusić po prostu? Albo nie walnąć w łeb czymś ciężkim? Nie wiem, krzesłem, doniczką, wypchanym bocianem?

[ Dodano: Pon 14 Sty, 2013 ]
EDIT:
Też jestem fanem nadziaka. :)

[ Dodano: Pon 14 Sty, 2013 ]
EDIT 2:
Jakoś nie wyobrażam sobie kogoś współcześnie grasującego z nadziaczkiem. XD
Don't you hate people who... well, don't you just hate people?

55
W takim razie zapraszam do pojedynku ja mam szablę ty dłonie. Czy obaj jesteśmy uzbrojeni w broń białą? Czy masz jakieś iluzoryczna szanse na wygranie jeżeli ja znam chociaż podstawy szermierki?
Ok, zgadzam się na pojedynek, ale jako, że Ty wybrałeś szablę, to już dłoni używać nie możesz :P
Trochę więcej luzu. Po prostu sobie rozmawiamy i nie potrzeba się tak spinać ;)
A to ciekawe że nie wszyscy. U nas np stawia się na uniwersalność i muszę przyznać że się to sprawdza.
To ciekawe. W takim wypadku dlaczego u Was zajęcia z miecza i szabli są osobno?
Szabla europejska dzięki specyficznej krzywiznę rękojeści tworzy z ostrzem krzywiznę "s" co daje bezproblemową dźwignie wykonywana palcami. dokładają Polski wynalazek paluch otrzymujemy siłę tnąca porównywalną do katany trzymanej oburącz.
Jeśli piszesz, że porównywalną, to rozumiem, że znasz jakieś porównania albo sam takie wykonywałeś i jesteś w stanie pokazać na to dowody.
Poza tym, mógłbyś mi wytłumaczyć tę dźwignię palcami?
Dwa wcale nie potrzeba takiej siły do skutecznej walki.
Walka to składowa różnych cech. Siła to jedna z tych cech. Pojedynczo każda z nich jest dupa, bo co z tego, że masz wyczucie przeciwnika, jeśli nie masz dobrej pracy nóg itp. Jedyną cechą, która mi przychodzi do głowy, że może być przydatna pojedynczo to właśnie praca nóg, bo zawsze można uciec :P
całkowicie zielony człowiek kiedy otrzyma szablę do ręki przetnie pozornik mniej więcej w 50% przypadków, pałaszem, rapierem, mieczem ta szansa spada do 10%
Cieszę się, że zaczynasz dostrzegać, że są różnice przy poszczególnych rodzajach broni. Nareszcie do czegoś dochodzimy :)
Miecze zawsze były robione pod preferencje użytkownika więc zawsze pewne wymiary są zaburzone.
Inne bronie również :)
Że w europejskiej szermierce cięcie prostopadle wykonuje się niezwykle rzadko. Preferowane są cięcia ukośne które bez problemu wykonuje się z pozycji z dachu.
Cieszę się, że w szermierce europejskiej panują podobne poglądy do moich :)
A teraz pytanie do ciebie jak walczyłeś w sparingach to jakie mieliście ochraniacze czym walczyliście i na jakich zasadach?
Brałem udział zarówno w bezpiecznych sparingach jak i tych mniej bezpiecznych (raczej poza zajęciami w normalnej grupie).
Wiem do czego zmierzasz, więc pozwolę sobie pójść na skróty. Uważam Wasz system za interesujący i nawet myślę za jakiś czas coś u Was potrenować, bo sądzę, że dobrze jest nie zamykać się w jakimś sztucznym kręgu, a z dostępnych zajęć Wasz chyba najbardziej mi odpowiada (niestety chwilowy brak funduszy i czasu :( ).
Jednocześnie możesz dać sobie spokój z próbą przekonania mnie, że ten system odwzorowuje prawdziwą walkę. Daje pewną namiastkę walki w bezpiecznych ramach. Zresztą sama nazwa wskazuje bardziej na zabawę ;)

P.S. Nadal nie odniosłeś się do:
Kolejne techniki, które zdają mi się dość charakterystyczne dla katany to cała rodzina iai. Jeśli się mylę, to chętnie posłucham.
I pity the fool who goes out tryin' to take over da world, then runs home cryin' to his momma!
B.A. = Bad Attitude

56
Cinquedea (pięć palców!), mizerykordia, athame, czy też nasz swojski nadziak to nazwy broni związane z określoną epoką historyczną - używanie ich w oderwaniu od konkretnych reali jest ryzykowne.
Nawet nasze śliczne nazwy (puginał, tulich) to konkretne epoki - najbezpieczniej więc będzie uzbroić Twojego hero w zwykły i nudny aż do bólu sztylet. Czyli: wąskie (i płaskie), kilkucentymetrowe ostrze, niewielki jelec, drewniane okładziny rękojeści dla wygody owinięte skórą.

Śliczne są też sztylety z graniastym ostrzem i tarczkami, ale to też wymysł konkretnej epoki.

57
Zawsze owa postać może zostać wyposażona w kozik ;]
A black secret in the shadows of ancient times
Forgotten knowledge the rocks now teach me
About the Trollking's war against a poisonous pig
The stone whispers, but it tells no lie.

58
Jeszcze mnie naszło taki pytanie: jak to jest z tą krzywizną "s"? Wszystkie szable ją mają? A jeśli nie to które?

[ Dodano: Pon 14 Sty, 2013 ]
Pilif, nie rozumiem. Czy uważasz, że nadziak to nie nadziak jeśli powstaje w innej epoce historycznej?

Mich'Ael, dlaczego sobie współcześnie nie wyobrażasz? Ja sobie wyobrażam. Proste - nadziak jako laska.
Wyobrażacie sobie dr H. z nadziakiem :P
I pity the fool who goes out tryin' to take over da world, then runs home cryin' to his momma!
B.A. = Bad Attitude

59
B.A.Urbański pisze:paulina.itp, a myślałaś może o czymś bardziej oryginalnym? Bo w każdej książce są sztylety i inne takie.
Ja na przykład jestem wielkim fanem nadziaka!
Pasuje również do Twoich kryteriów, bo m.in. można go używać jako zwyczajną laskę do chodzenia i podpierania się, czyli nie ma problemu, że trzeba go gdzieś chować.
Fajnie że jesteś fanem nadziaka szkoda że to co opisałeś to obuszek (obuch polski) a nie nadziak:)
B.A.Urbański pisze:Jeszcze mnie naszło taki pytanie: jak to jest z tą krzywizną "s"? Wszystkie szable ją mają? A jeśli nie to które?
Wszystkie szable europejskich i 90% szabel wschodnich.
B.A.Urbański pisze: Jeśli piszesz, że porównywalną, to rozumiem, że znasz jakieś porównania albo sam takie wykonywałeś i jesteś w stanie pokazać na to dowody.
Poza tym, mógłbyś mi wytłumaczyć tę dźwignię palcami?
B.A.Urbański pisze:Jednocześnie możesz dać sobie spokój z próbą przekonania mnie, że ten system odwzorowuje prawdziwą walkę. Daje pewną namiastkę walki w bezpiecznych ramach. Zresztą sama nazwa wskazuje bardziej na zabawę ;)
Przyjdź zobacz, z chęcią ci wszystko pokaże.
Walka to składowa różnych cech. Siła to jedna z tych cech.
Siła w fechtunku praktycznie się nie przydaje. Wielki silny facet nie ma przewagi w fechtunku z kobietą. Sprawność, szybkość, zwinność wytrzymałość tak. Siła praktycznie nie.
B.A.Urbański pisze:Brałem udział zarówno w bezpiecznych sparingach jak i tych mniej bezpiecznych (raczej poza zajęciami w normalnej grupie).
To pytanie z ciekawości szczególnie jakie mieliście ochraniacze.
B.A.Urbański pisze: To ciekawe. W takim wypadku dlaczego u Was zajęcia z miecza i szabli są osobno?
Owszem bo w pojedynczym treningu nie da się skupić na wszystkim. Natomiast u nas nie ma deklarowania broni w każdej chwili możesz przyjść na inna. dodatkowo część każdego treningu stanowią elementy przydatne w dowolnej broni.

paulina.itp, nie ma broni która dokładnie spełnia wszystkie twoje wymagania. Nikt też we współczesnym świecie (przynajmniej jej cywilizowanej części) nie chodzi z bronią 24/7. Wybierz sobie dokładnie dowolny sztylet i będzie ok. Natomiast zobacz sobie starszy już film "Złote dziecko" i tam jest fajny motyw takiego sztyletu.
Wszechnica Szermiercza Zaprasza!!!

Pióro mocniejsze jest od miecza. Szczególnie pióro szabli.
:ulan:

60
Fajnie że jesteś fanem nadziaka szkoda że to co opisałeś to obuszek (obuch polski) a nie nadziak:)
Wiem, co opisałem i był to nadziak. Jeśli uważnie przeczytasz, to o obuszku również wspomniałem w sposób pośredni, pisząc, że i tak sobie z zakazem poradzono :P
Grimzon pisze:Przyjdź zobacz, z chęcią ci wszystko pokaże.
Jak tylko uporam się z przeciwnościami, o których wcześniej wspomniałem, to się zjawię :)
Myślę, że pozostali użyszkodnicy również chętnie posłuchają, więc może jednak chociaż krótko napiszesz :)
Grimzon pisze:Natomiast u nas nie ma deklarowania broni w każdej chwili możesz przyjść na inna. dodatkowo część każdego treningu stanowią elementy przydatne w dowolnej broni.
Wydawało mi się, że jak się chce inną broń to trzeba osobno zapłacić. Czyli składka jest jedna i można chodzić na co się chce?

A co z resztą mojej wypowiedzi?
I pity the fool who goes out tryin' to take over da world, then runs home cryin' to his momma!
B.A. = Bad Attitude

61
Przykro mi, nadziak nie przejdzie.

Mich'Ael uprzedzałam, że jestem zero w tym temacie. proszę się nie znęcać nad moim brakiem wiadomości ;)

żeby odpowiedzieć na większość twoich pytań musiałabym tłumaczyć fabułę. A tego chciałbym uniknąć.
Cinquedea (pięć palców!), mizerykordia, athame, czy też nasz swojski nadziak to nazwy broni związane z określoną epoką historyczną - używanie ich w oderwaniu od konkretnych reali jest ryzykowne.
czemu nie zaryzykować? ;) chciałabym móc się dowiedzieć o nich trochę więcej.
najbezpieczniej więc będzie uzbroić Twojego hero w zwykły i nudny aż do bólu sztylet.
Wybierz sobie dokładnie dowolny sztylet i będzie ok.
Właśnie tego chcę uniknąć. W przeciwnym razie w ogóle nie prosiłabym o pomoc.
Śliczne są też sztylety z graniastym ostrzem i tarczkami, ale to też wymysł konkretnej epoki.
coś więcej na ten temat?
nie ma broni która dokładnie spełnia wszystkie twoje wymagania.
to podaj proszę te, które spełniają prawie wszystkie
Nikt też we współczesnym świecie (przynajmniej jej cywilizowanej części) nie chodzi z bronią 24/7.
oj tam :) bo to nie ja ten świat stworzyłam
choć tu można dyskutować - na upartego na pewno kogoś takiego znajdziesz.
choćby nastolatkę w polskim liceum, która nosiła nóż w książce od matematyki (choć matematyczka nie jest aż tak straszna) i tak dalej. coś się znajdzie

Wróć do „Kreatorium”

cron