mogłabym.

1
miałam sen że dziś nie chodzi już o trendy

drinki i miłą buźkę

że czasem warto przystanąć na dłużej



spróbujmy zajrzeć poza własne żebra

na chwilę, tylko na chwilkę



bo jak się nie ma poważnych problemów

to się samemu zaczyna je tworzyć




tymczasem widzę jak zaglądasz

przez okno do mojego życia

i mogłabym mieć w dupie tę bierność
`gdzie jest granica co wolno i co warto`

2
Wiesz co? Nie patrzę na gramatykę, formę i styl. W zasadzie mam to gdzieś, bo tekst mi się podoba i jego przekaz do mnie dociera. Wiersz inny, ważny i co więcej nie banalny w stylu protest songu. Będę "polowała" na Twoje wiersze, bo dobrze się je czyta. Sa inne i dobre.

Pozdrawiam

4
Przede wszystkim kojarzy mi się z "Plotkarą", tw(f?)órczością Dana konkretnie.

i tylko ta linijka kursywą mi się podoba, chociaż nie ma w niej żadnej metafory i raczej próbowałabym to rozbudować nie w formie wiersza.

I ta 'dupa' na końcu mnie nie przekonuje, miało być świeżo i nowatorsko lecz, moim zdaniem, nie wyszło.
(I'm tired of being what you want me to be

Feeling so faithless lost under the surface

Don't know what you're expecting of me

Every step that I take is another mistake to you)

"Mam nadzieję, że wyjście jest radosne i mam nadzieję, że nigdy tu nie wrócę".

5
no tak rozumiem. A co do plotkary to nie znam ani jej samej ani jej autora. Dziekuje za komentarze;]
`gdzie jest granica co wolno i co warto`

6
Agnieszka Cupak pisze:Będę "polowała" na Twoje wiersze, bo dobrze się je czyta. Sa inne i dobre.
Co masz na myśli mówiąc, że są inne?
"Stąpaj ostrożnie,

Stąpasz po marzeniach..."

7
czy rośnie nam nowy Hłasko? Jeśli zdołasz być interesująca za każdym razem, to znaczy jeśli masz naprawdę talent to obronisz się i wytworzysz własny styl a ja nie będę się czepiać wulgaryzmów. Będę śledzić. Obecnie rażą mnie wulgaryzmy i obrazki z dna ludzkiej egzystencji. Nie dlatego, że uważam, że poezja ma pisać tylko o "kwiatach", lecz zbyt wiele zgnilizny widzę dookoła i nie mam ochoty spotykać się z nią jeszcze w poezji. Chcę od tego uciec? Tak, w pewnym stopniu na pewno.
alouette

8
hmm... nie jestem pewien, ale nastrój wiersza miał być chyba... smutny? poważny?

A jak jak to przeczytałem, to się uśmiechnąłem. Może to byc spowodowane tym, że moje podejście do myśli:

bo jak się nie ma poważnych problemów

to się samemu zaczyna je tworzyć

jest nieco inne (ja po prostu się uśmiecham, gdy widzę kolejnego dzieciaka, bijącego się z kolegą o paczkę chipsów).

A sam wiersz mi się podoba. Wulgaryzmy są czasem potrzebne, by coś podkreślić (wiem, że to prymitywne, ale tak po prostu jest) i tu podkreślenie było wyraźne, uzasadnione i wyraziło, jak bardzo nie obchodziłoby Cię to.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja biała”