46

Latest post of the previous page:

Mniej więcej taka, jak na wygraną w totka. Niby jest, ale... :)
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

47
No tak właśnie myślałem...
Co zrobić, żeby te szanse zwiększyć? Jak wyrobić sobie nazwisko?Do których drzwi pukać? Jakich czasopism? Wydawnictw? Konkretnie. Proszę o kilka rad dla " zielonego" :P

[ Dodano: Pon 26 Lip, 2010 ]
I jeszcze jedno: jak wydawnictwa patrzą na człowieka, który wysyła im powieści jedną za drugą (np 3 )i żadna nie przeszła weryfikacji? Jeszcze nic nie wysłałem, ale badam grunt. Jak to wygląda w oczach wydawców? Cy wtedy kolejne propozycje lądują automatycznie w koszu?
W płucach mych jest dym
W sercu mym jest śmierć
W oczach mych jest lęk
W żyłach płynie rtęć

48
tristan pisze:No tak właśnie myślałem...
Co zrobić, żeby te szanse zwiększyć? Jak wyrobić sobie nazwisko?Do których drzwi pukać? Jakich czasopism? Wydawnictw? Konkretnie. Proszę o kilka rad dla " zielonego" :P
Przede wszystkim nie spieszyć się. Wiem jak to wygląda w Twoich - i zapewne nie tylko w Twoich oczach - ale... Wyobraź sobie, że Jasio Kowalski w wieku 20 lat zaczyna bombardować czasopisma i wydawnictwa swoją twórczością. Wybiera najlepsze i najbardziej przyjazne dla debiutantów, bo bardziej obeznani mu to doradzili. Problem w tym, że Jasiu nie umie jeszcze pisać. No i czytają go, czytają, a później - na dźwięk hasła "Kowalski", wszystko co jego ląduje w koszu, bo wyrobił sobie opinię grafomana. No i ten sam Kowalski w wieku powiedzmy lat 25 wysyła swój pierwszy, dobry tekst. Redaktorstwo zerka na nazwisko, rozlega się zbiorowy jęk: "O k..wa, znowu Kowalski!" i pierwszy, naprawdę dobry tekst Jasia ląduje w koszu. Z automatu. Co do wyrabiania nazwiska to temat ten był wielokrotnie poruszany na tym forum - trzeba dać się poznać w czasopismach, najważniejsze z nich to NF i SFF&H.
tristan pisze: [ Dodano: Pon 26 Lip, 2010 ]
I jeszcze jedno: jak wydawnictwa patrzą na człowieka, który wysyła im powieści jedną za drugą (np 3 )i żadna nie przeszła weryfikacji? Jeszcze nic nie wysłałem, ale badam grunt. Jak to wygląda w oczach wydawców? Cy wtedy kolejne propozycje lądują automatycznie w koszu?
A jak Ty traktowałbyś gościa który za każdym razem kiedy go spotykasz twierdził, że potrafi zrobić salto z półśrubą, a potem nadymał się, wybijał w powietrze i pierdut o glebę? :)
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

49
No tak, święta racja...
W płucach mych jest dym
W sercu mym jest śmierć
W oczach mych jest lęk
W żyłach płynie rtęć

50
tristan pisze:Czy kompletny debiutant (taki jak ja), który nigdy wcześniej nie publikował, nic nie wydał i jest zupełnie zielony a porwał sie z motyką na księżyc, napisał powieść i w dodatku wysłał ją do wydawnictwa ma realna możliwość, że zostanie potraktowany serio? Że ktoś się jego pracą zajmie? Odpowie mu chociaż w przypływie pańskiej łaski? Jest szansa na wydanie książki? Tak szczerze.
Tak szczerze, to właśnie opisałeś historię mojego debiutu.

Zatem - motyka na szlifierkę i... do boju! :-)
Strona autorska: www.stefandarda.pl
Strona na portalu Facebook: http://www.facebook.com/pages/Stefan-Da ... 1627153398

51
Teraz ja mam pytanie: które z wydawnictw jest najbardziej przyjazne dla debiutantów? Po jakim czasie zwracać się do nich, jeśli nie otrzymałem żadnej odpowiedzi?
http://dnokufra.pl/ - Co się kryje na dnie kufra...

52
Chciałbym się dowiedzieć, jak właściwie wyglądają sprawy od strony finansowej... w jednym wątku czytałem, że za reklamę w magazynie, wydawca był gotów zapłacić 48 000 PLN, natomiast za publikację opowiadania w magazynie -500PLN W związku z następującym, chciałbym się zapytać; O co dokładnie biega? Na jakich zasadach wydawca ustala cenę oraz w jakich przypadkach płaci autorowi przed wydaniem?

Porady lub wymagania wydawnictw

53
Hm, mam pytanie, które może już się na forum przewijało, ale pobieżnie pogrzebałem i nie znalazłem. Czy warto zanieść wydawcy propozycję wydawniczą osobiście? Codziennie przechodzę obok siedziby Wydawnictwa Literackiego i zastanawiam się nad tym. Na swojej stronie internetowej podają dwie formy dostarczania tekstów: mejlową i pocztową. I teraz:
a) warto zanieść osobiście, bo na przykład jest szansa, że przeskoczy w kolejce jakieś inne teksty,
b) nie warto zanosić osobiście, bo to nie ma znaczenia. Jak tekst będzie dobry, to mógłby przyjść spisany szminką żony na serwetce, a i tak wydawnictwo się zainteresuje. A jak będzie zły, to choćby na złotej tacy... - i tak dalej?

Porady lub wymagania wydawnictw

56
A jeśli tekst podszedł do wydawnictw bez danych osobowych, które teoretycznie miały w nim być, to myślicie, że warto za trzy miesiące wysłać zapytania, co z nim? W mailach dane były, aczkolwiek z tego co słyszałem, niektóre wydawnictwa lubią takowe usuwać.

Porady lub wymagania wydawnictw

57
Ile mniej więcej czasu może minąć od informacji z wydawnictwa: "Powieść poszła do recenzji wewnętrznej" do samego werdyktu recenzenta? Zdaję sobie sprawę, że nie da się ocenić, ile dokładnie trzeba czekać, ale bardziej tydzień czy trzy miesiące?

Dodam, że chodzi o powieść debiutanta.

Porady lub wymagania wydawnictw

61
Odkopię temat, bo nie chcę mnożyć wątków w nieskończoność. :)
Moje pytanie brzmi: na ile należy przy robieniu listy wydawnictw brać pod uwagę opinie o wydawnictwach w internecie? :hm:
Istnieje cel, ale nie ma drogi: to, co nazywamy drogą, jest wahaniem.
F. K.

Uwaga, ogłaszam wielkie przenosiny!
Można mnie od teraz znaleźć
o tu: https://mastodon.social/invite/48Eo9wjZ
oraz o tutaj: https://ewasalwin.wordpress.com/
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wydawnictwa”

cron