Natasza pisze:Zadam pytanie (może niegrzeczne) - dlaczego nie zdecydowała się żadna z nich na kontynuowanie współpracy?
Pytanie pewnie retoryczne. Chodzi mi jednak o pewną tendencję, schemat, który został tu wskazany. Debiutujący autor rezygnuje z wydawnictwa, któremu zawdzięcza debiut i to jest dziwne...
Nie, to nie jest niegrzeczne pytanie ani tez retoryczne. Po prostu rozni autorzy maja rozne wizje swojej sciezki w karierze na rynku wydawniczym. Jedni zostaja, inni wierza w sile starych dobrych marek i probuja w bardziej renomowanych wydawnictwach, z czego nie zawsze sa potem zadowoleni. A o jeszcze innych walczymy z tymi bogatszymi wydawnictwami, jak np. o Agnieszke Lingas-Loniewska, ktora miala propozycje od bardzo wielu renomowanych wydawnictw, a ostatecznie podpisalismy kontrakt.
Apetyt rosnie w miare jedzenia, to chyba wie kazdy. Nie jest jednak prawda, ze wydajac w znanym wydawnictwie, otrzymuje sie duza promocje i zapewniona jest sprzedaz. To tez tylko firmy. Jedne tytuly traktuja lepiej, inne gorzej. Prosiliscie Panstwo o podanie przykladow, wiec je podalem.
[ Dodano: Sro 25 Kwi, 2012 ]
Agata Raczyńska pisze:Novae Res. - pozwolę sobie zacytwoac z Raportu Specjalnego, ja w temacie wydawania jestem zupełnie zielona, więc mogłam wszystko pomieszac, toteż:
"Otrzymasz z każdego sprzedanego egzemplarza 75% ceny zbytu wydawnictwa. Jeśli zatem cena detaliczna książki wynosi 35 zł – Ty otrzymasz 13,13 zł (35 zł – 50% /marże handlowe hurtowni i księgarni/ = 17,50 zł /cena zbytu wydawnictwa/;
17,50 zł – 25% /wynagrodzenie Wydawnictwa Poligraf, jako organizatora Systemu Wydawniczego Fortunet/ = 13,13 zł)."
Tak piszę, ja nie weryfikuję, jak jest naprawdę.
Rzeczywiście, strona Poligrafu nie powala, Novae Res, fakt, wygląda profesjonalniej.
O Poligrafie wypowiadam się nie dlatego, ze uważam, iż to wydawnictwo marzeń - ale zauważyłam, że jest konkurencyjne do NR-u, oba wydawnictwa są skupione mocno na debiutantów i u obu - chociaż w przypadku NR istnieje opacja wydania za darmo - trzeba wnieśc własne środki.
Jeśli chodzi o autorki publikujące w NR:
http://www.facebook.com/#!/profile.php? ... 2131901375 - Nikolina Rudol, bardzo młoda debiutantka, autorka "Międzypiekla" oraz
http://www.facebook.com/#!/aleksandrabol - również młodziutka debiutantka, autorka "Przeznaczenia". W razie czego je pytajcie, ja nie jestem w temacie za bardzo.

No wszystko fajnie, tylko gdzie sa np. koszty druku? 25% od liczonych 17,50 to jakies 4 zlote. To oni pracuja za darmo? W sensie, co wtedy, jak sie wyczerpie pierwszy naklad? Przeciez jak ksiazka kosztuje 35 zlotych, to musi miec ze 350 stron, no to przy 75% dla autora gdzie sa koszty dodruku? To troche nierealnie brzmi. Chyba ze autor za wszystko placi - wtedy okey. Nie znam tego wydawnictwa, ale z tego, co wyczytalem tutaj i wszedlem na ich strone, to oni raczej zarabiaja na tym, ze ktos u nich wyda ksiazke, bo po prostu nie ma ekonomicznej mozliwosci zarobienia przy marzy dla autora 75%.
[ Dodano: Sro 25 Kwi, 2012 ]
B. pisze:Pada, wszelkie dodruki są finansowane w całości przez NR.
Rozumiem wcześniejszą wypowiedź i taka sytuacja rzeczywiście wygląda lepiej, natomiast, pewnie się Pan zgodzi, na przykładzie wszystko klarowniej widać.
Więc, zakładam, że wydaję u Was pierwszą część serii ze współfinansowaniem, sprzedaje te 1.500 egzemplarzy (mamy konkretne liczby, można więc konkretnie stawiać sytuacje) - czy po tych 1.500 ezg. z pierwszego tomu, mogę liczyć na całkowite finansowanie drugiego tomu przez wydawnictwo?A jeśli nie, to o ile procentowo zwiększa się Wasz wkład (przy zachowaniu praw dla autora).
I czy autor w Waszym wydawnictwie ma wpływ na cenę i okładkę?
Tak, w takim wypadku moze Pani liczyc na pelne finansowanie ze strony Novae Res. Oczywiscie, jezeli podpisze Pani z nami umowe na kolejne ksiazki.
Autor moze sugerowac cene ksiazki i zawsze bierzemy pod uwage jego zdanie, natomiast ostateczna decyzje podejmuje Wydawnictwo zgodnie ze swoim doswiadczeniem i praktyka rynkowa. Ksiazka nie moze byc ani za droga, ani za tania. Jezeli chodzi o okladke, autor zawsze ma na nia wplyw. Pierwsze o co prosimy, to o jego sugestie wzgledem projektu. W koncu to autor jest najbardziej emocjonalnie zwiazany z ksiazka. Zadaniem wydawnictwa jest stworzenie z ksiazki dobrego produktu marketingowego, co glownie czynia okladka i blurb (opis z tylu ksiazki), ale nie kosztem wizji i dobrego samopoczucia autora. Zawsze staramy sie znalezc zloty srodek. Podstawa jest dialog.