2582
DAF pisze:
Andrzej Pilipiuk pisze:JKM moim zdaniem zwariował.
Swego czasu ponoć leczył się psychiatrycznie u mnie w mieście, to oczywiście człowieka nie przekreśla, ale splendoru też nie dodaje;)
Gdyby to była prawda, nie uzyskałby pozwolenia na broń. A jeżeli leczył się po uzyskaniu pozwolenia, pozwolenie na broń byłoby mu odebrane.

A że zwariował, to prawda. Czasem mógłby naprawdę się ugryźć w język. Z kumplem przy koniaku można czasem palnąć jakieś głupstwo, ale nie kiedy się kandyduje. Temu on nigdy nie zostanie królem, bo nawet jakby jakimś cudem przeszedł z kimś do drugiej tury, to i tak by zrobił wszystko, żeby stracić sporo głosów.
Nie wierzę i nigdy nie uwierzę w żadne utopie, ale za to wierzę we wszelkie możliwe antyutopie.


http://edwardhorsztynski.blog.pl/

https://www.facebook.com/pages/Edward-H ... 81?fref=ts

2583
Wyrokowcy i podejrzani byli np. u Leppera - ale nie słyszałem nigdy by ktoś kandydował zza krat.

Za komuny było że "wyrok pozbawienia wolności na lat X i pozbawienia praw publicznych? obywatelskich? na lat Y". ale jak teraz to nie wiem.

*

JKM nie umiał się ugryźć w język - co więcej wydaje mi się że spora część szans tracił ulegając prowokacjom lub kreciej robocie współpracowników.

Przykłady? Idą wybory, jest szansa zaliczyć próg - i ww tym momencie na łanach Najwyższego Czasu zaczyna się wielka dyskusja o bezprawności karania pijanych kierowców z argumentacją: skoro jest pijany ale jedzie to nikomu krzywdy nie robi. Jak pijany w kogoś wjedzie dopiero wtedy można mu to zaliczyć jako okoliczność obciążającą...

Znałem starych upeerowców którzy się łapali ze zgrozą za głowy.

Kolejne wybory i ustawka w Bochni - feministka z niepełnosprawna córką w obstawie posłów SLD do tego zblatowani dziennikarze na miejscu Korwin po swojemu chlapnął media rozdmuchały. Nie było żadnej obstawy - nikogo kto by babie powiedział wprost: wypad prowokatorko.

tak nie było dwukrotnie. Tak było zawsze. zwracałem uwagę znajomym pisowcom - cały przemysł pogardy, cała nagonka na Lecha i Jarosława to nic nowego - chwyty od dekady i więcej przećwiczone na Korwinie.

tylko że po dekadach szczucia zwoje Korwina się przepaliły. Tyle razy był przeciw ze teraz wywraca kota ogonem z przyzwyczajenia - na zasadzie psa Pawłowa - musi być przeciw...

2584
Takie oto cudo znalazłem w zapowiedziach na stronie Znaku:

http://www.znak.com.pl/kartoteka,ksiazka,6627,Reputacja

Ktoś mi może wytłumaczyć, dlaczego Znak zapowiada książkę Fabryki, a sama Fabryka nie puściła jeszcze pary z gęby? (tak sądzę - chyba że coś przeoczyłem?)

Andrzeju, potwierdzasz datę 14.08? Stęskniłem się za Stormem i Skórzewskim, będzie miło niebawem znowu o nich poczytać :)
-- Paweł K.

To nie zabawa / Stara wiara / Niewdzięczność historii / Artysta

2586
Dodam kilka informacji. Zbiorek 5 tekstów w tym jedna mikropowieść.
mocno zdominowany przez opowiadania z Robertem Stormem.

Mam nadzieję że okaże się równie udany jak np. Aparatus

2587
Po premierze "Reputacji" - w ciągu pierwszych trzech dni sprzedaży pojawiło się w necie 5 pierwszych recenzji - czyli bardzo przyzwoita ilość (biorąc poprawkę ze nie drukowano egz. recenzyjnych.

Sytuacja na rynku książki nadal jest bardzo trudna. rozliczenia sprzedaży pokazują że pożar nadal się tli... Liczę bardzo na zmianę rządu jesienią.

2588
Gościem jednego z programów telewizyjnych była Pani Katarzyna Bonda, która wypowiadała się na temat jesiennych wyborów. Oczywiście program był jak zwykle stronniczy, popierający jedną partię. Jednak nie o to chodzi. Pani Bonda, na pytanie, którą partie i prezydenta poprze, odpowiedziała, że wybierze mniejsze zło i poprze prezydenta, (który już nie jest prezydentem). Tak się zastanawiam czy Pani Bonda wie cokolwiek na temat podatku na książki i czasopisma.

2589
Czy wiecie, że jest w zaświatach (niech wam będzie, że w piekle) specjalne miejsce dla tych, co na forach literackich rozmawiają o polityce?

Nim więc przyciągniecie uwagę Peklenca i nim Dydki po was przyśle - skończcie ;D

2591
Ja od dawna się pogodziłam, że rząd ma w tyłku piszących i czytających. Prędzej utrudnią dostęp do książek niż w jakikolwiek sposób pomogą ( ustawa o stałej cenie książek) :/

2592
To nawet nie jest kwestia będzie miał lub nie będzie. To jest kwestia rozwoju narodu, mająca niezwykle duży wpływ na jego miejsce w świecie.

2593
Od rządu życzę sobie by nie przeszkadzał. Aktualny jednoznacznie pokazał że ludzie którzy czytają są dla niego wrogiem...

Czy nowy rząd poluzuje? Jeśli nie jest głupi to pewnie tak...

Przede wszystkim liczę na to że władzuchna kochana nie będzie łupić i pozwoli ludziom trochę się wzbogacić. Czytelnicy będą mieli forsę to kupią sobie moje książki.

Inna pomoc od rządu nie jest mi potrzebna...

2594
co do ustawy o stałej cenie książek nie mam wyrobionego zdania.

widzę jednak ze supermarkety zarzynają jako konkurencja księgarnie (tzn. zarzynają wszystko bo mają

a) lepszą organizację sprzedaży - mniej osób personelu w stosunku do ilości towaru
b) mogą lać na sanepid, inspekcję pracy etc.
c) podatki płaca na Cyprze - o ile jakiekolwiek płacą - wiekszość jest zwolniona na całe dekady.
d) powierzchnia handlowa jest ich własnością - a niemal wszystkie księgarnie bulą wysoki czynsz za swoje lokale...
e) centrala marketów danej sieci bierze na raz powiedzmy 3 tyś szt danego tytułu więc wyrwie marze jakich nigdy nie dostanie księgarz - nawet płacący gotówką...

etc.

to może lepiej żeby wszystkie księgarnie zdechły a książki kupujmy taniej - w marketach? Owoż nie...

Kłopot w tym że w księgarni znajdziesz nawet 1000 tytułów i książkę wydaną 3 lata temu też ci zdejmą z półki albo zdobędą - a w markecie będą mieli tylko nowości i to te lepiej stojące w rankingach.

Mi to bardzo nie zaszkodzi. A Wy nie przebijecie się NIGDY.

2595
Jeśli rząd chce pomóc księgarniom - niech

a) obniży czynsze księgarniom (tylko ciekawe jak niby...)

b) obniży im podatek CIT

c) obniży składkę ZUS księgarzom i ich pracownikom.

Jeśli rząd chce pomóc pisarzom - niech zapewni ludności warunki do zakupu książek.

można by np. dać więcej kasy bibliotekom - ale znowu - skorzystają na tym głównie starzy wyjadacze tacy jak ja.

dotacje? teraz są dotacje i mamy gnioty w postaci zbiorów opowiadań o gejach chorych na adidasa. Jak jest kasa i urzędas który ją dzieli to od razu można zakładać że podzieli tragicznie...

2596
Co do b i c, to to jest możliwe, ale problem w tym, że księgarze raczej nie wyjdą na ulice, nie będą palić opon i nie będą robić burd. A rządy generalnie słuchają raczej tych głośnych. Czytający i tak kupią, a nieczytający i tak nie.
Co do a) to chyba musiałyby być dopłaty, bo inaczej właściciele lokali by szybko powypieprzali księgarnie i wynajęli to komuś, kto zapłaci normalną stawkę.

Myślę, że do poprawy czytelnictwa nie wystarczy obniżenie kosztów księgarni (choć z pewnością nie zaszkodzi).
//generic funny punchline

Wróć do „Strefa Pisarzy”

cron