46

Latest post of the previous page:

Mój kot chodzi ze mną na spacery. Jeśli chce, oczywiście. Bez żadnych szelek czy smyczy. Ale na ten spacer go nie wezmę, gdyż spacerowanie z kotem to bezustanne zgadywanie, co się zdarzy za chwilę, natomiast ćwiczenie dotyczy wrażeń zmysłowych, a nie prognozowania najbliższej przyszłości.
Ja to wszystko biorę z głowy. Czyli z niczego.

47
Wracając z pracy pojechałam do lasu. Wysiadłam. Jeszcze dobrze drzwi nie zamknęłam, diabli nadali dziadka na rowerze. "A co taka ładna pani w lesie sama robi?" "A może pani moją działkę przyjechała oglądać?" I było po ptokach. Jak kto chce kupić 1,4 ha ziemi w lesie z resztkami glinianki - to pisać, wiem, gdzie jest. :) Dziadek powiedział, że niedrogo, "Dogadamy się."
Rower mu ładnie zgrzytał.
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf

48
Można napisać o jakimś artyście? Czy tylko chodzi Ci o władców?
"Kto umie czytać,
posiadł klucz do wielkich czynów,
do nieprzeczuwanych możliwości,
do upajająco pięknego,
udanego i sensownego życia."
Aldous Huxley

49
To samo pytanie plus czy może być osoba, co do personaliów której nie ma pewności, ale wiadomo, że taki ktoś był i że robił brzydkie rzeczy. Np. taki Kubuś Rozpruwacz? Albo załóżmy taki Charles Manson. Czy jest to znana postać historyczna czy nie? I osoby żyjące do kiedy uważamy za postacie historyczne? Muszą być obecnie martwi? Można sobie wybrać osobę, która była pożywką dla kultury popularnej, ale właściwie nic wielkiego dla świata nie zrobiła, tylko jej nazwisko przewija się między wierszami kultury masowej? I co kryje się pod pojęciem "znana/popularna postać historyczna". Bo np. dla mnie i części Azjatów znany może się wydawać japoński poeta Matsuo Bashou, ale dla innych już nie. Jakieś zawężenia co do kraju/kontynentu? Wiem, dużo pytań. :P

50
Odpowiadam po kolei:

1. Może być artysta, wynalazca, podróżnik, naukowiec... itd.
2. Władca też może być.
3. Może to być osoba znana pod jakimś mianem, niekoniecznie prawdziwym. Czyli Kubuś Rozpruwacz albo Bolesław Prus są OK.
4. Muszą być aktualnie martwi.
5. Historyczni "celebryci", aferzyści, słynne kurtyzany itp. mogą być, ale muszą to być osoby, które faktycznie istniały, nie postacie wymyślone.
6. Niech to będą osoby powszechnie znane w Polsce (ale nie muszą, oczywiście, być Polakami).

:)
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

51
6. Niech to będą osoby powszechnie znane w Polsce (ale nie muszą, oczywiście, być Polakami).
Ten punkt budzi moje wątpliwości. Chodzi o to, że to muszą być jacyś totalnie oczywiści goście w stylu Napoleona, Edisona czy Einsteina (kurde, ta lista nie jest zbyt długa)? Czy może być to ktoś, kogo powinno się znać, ale niekoniecznie znaczy to, że każdy na ulicy o nim wie?
Bo wszak mało kto, jak go spytamy, będzie wiedział jak np. nazywał się wynalazca radia albo twórca samochodu. Mam wrażenie, że z pierwszym prezydentem po I wojnie też byłby problem.
A jednak na dobrą sprawę powinno się wiedzieć.
Seks i przemoc.

...I jeszcze blog: https://web.facebook.com/Tadeusz-Michro ... 228022850/
oraz: http://www.tadeuszmichrowski.com

52
To ja jeszcze spytam o inną sprawę: mamy nie zdradzać danych wybranej persony, ale co z przedmiotami? Mamy jasno napisać, że to monolog np: pióra, czy tylko starać się dać jakieś wskazówki w samym tekście?
"... z tylu różnych dróg przez życie każdy ma prawo wybrać źle..."

"Krytyka może nas wykończyć; my nie możemy wykończyć krytyki - i dlatego lepiej o niej zapomnieć"

53
TadekM pisze:Czy może być to ktoś, kogo powinno się znać, ale niekoniecznie znaczy to, że każdy na ulicy o nim wie?
Może.
Baczy pisze:Mamy jasno napisać, że to monolog np: pióra, czy tylko starać się dać jakieś wskazówki w samym tekście?
Tylko wskazówki w tekście.
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

54
Kto nie napisał jeszcze komentarza do ćwiczenia trzeciego, proszę nadrobić zaległości. Trzy teksty zostały bez komentarzy. I czekamy na komentarze do ćwiczenia czwartego.
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

55
Jeszcze jedno pytanie. Chodzi o przedmioty. Mają one być w jakimś sensie atrybutami wybranej postaci? Np. pióro do pisarza, pędzel do malarza, gitara do muzyka? Czy może to być np. żel do włosów, majtki, atrament, folia celulozowa, but, grzebień?

56
Chciałam pisać o płocie, który przeskoczył Wałęsa. :D

Nieee, to ćwiczenie jest tak szalone, że nie jestem w stanie zebrać myśli! :D

57
Ancepa, to byłoby cudowne! Czemu to nam zdradziłaś?

IMO to powinny być przedmioty w jakiś sposób charakterystyczne dla danej persony- w końcu na 90% w komentarzach będziemy próbowali je rozszyfrować (przedmioty i postać). No i też, przedmiot może być powszechnego użytku, ale wykorzystywany przez naszą postać w jakiś szczególny sposób. Gdyby przedmiotu musiały być związane z osiągnięciami danej persony, byłoby nudne- pisarze to pióra i maszyny do pisania, muzycy to instrumenty, żołnierze z różnych epok- broń. A że przedmiotów ma być trzy sztuki, to jeden może być tym charakterystycznym, a reszta to po prostu przedmiotu charakterystyczne dla osoby czy jakiegoś konkretnego czynu- jak ten płot od Wałęsy ;)
Poza tym, wybór przedmiotu to jedno, a opis związany z postacią, to drugie.

Właściwie, to nie wyobrażam sobie, żeby mogło być inaczej, więc wysyłam to co napisałem, bez poprawek ;) Bo to tylko komentarz i głos krytyka mi nie potrzebny :P
"... z tylu różnych dróg przez życie każdy ma prawo wybrać źle..."

"Krytyka może nas wykończyć; my nie możemy wykończyć krytyki - i dlatego lepiej o niej zapomnieć"

58
Ancepa zdradziła o płocie, bo Wałęsa ciągle żyje. Przynajmniej tak mi się wydaje, że żyje. ;)

A żywych nie wolno ruszać.

A czy przedmiotem może być jakiś słoik z płynem? :P

59
Tytuł ćwiczenia brzmi: "Punkt widzenia" - i to jest w nim najważniejsze. Wybierzcie takie przedmioty, które dadzą Wam ciekawy punkt widzenia i pozwolą powiedzieć coś interesującego lub ważnego. A czy przy okazji uda nam się rozszyfrować postacie, to się zobaczy. :)

Chii, jeżeli dobrze Ci idzie wcielanie się w słoik z płynem i widzisz/czujesz/myślisz ciekawe rzeczy jako słoik (lub płyn) - to proszę uprzejmie. Już nie mogę się doczekać lektury. :D
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

60
Thana pisze:Baczy napisał/a:
Mamy jasno napisać, że to monolog np: pióra, czy tylko starać się dać jakieś wskazówki w samym tekście?


Tylko wskazówki w tekście.
Czy to znaczy, że mam ukryć, kto monologuje? Bo myślę, że nie, ale wolę podpytać.

[ Dodano: Wto 11 Paź, 2011 ]
I nie chcę tak, bo bym musiała zmienić wszystko co do tej pory napisałam. *beczy*
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf

61
Dorapo, chodzi o to, żeby to był naturalny monolog. Ani sztucznego przedstawiania się w stylu: "jestem szczotką do zębów i teraz opowiem historyjkę", ani przesadnego ukrywania. Niech ta szczotka wypowiada się zwyczajnie - tak, jak mówiłabyś Ty, będąc szczotką. Masz przyjąć punkt widzenia szczotki (czy co tam wybrałaś) i opowiedzieć o kimś, z kim miałaś do czynienia w swoim szczotkowym życiu. I nie becz, no. ;)
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

Wróć do „Dzikość Umysłu II”