Latest post of the previous page:
Jakie według pana jest obecnie najlepsze wydawnictwo na rynku; pod każdym względem...?1867
zaczęłam wampira; na dzień dobry rozczulily mnie plakaty z limalhem i wściekłokolorowe szaliczki - zgieło mnie w pół, bo przypomniałam sobie, że mialam taki róshofy.
w dodatku go nosiłam.
masakra :-D
chodziłam wokół tego 'wampira...', jak pies wokół jeża, mój ślubny łynkął go w kilka godzin w samolocie, a ja jakoś się do niego zebrac nie mogłam.
teraz pokończyłam kilka ksiązek, wiec pomiędzy "oddziałem chorych na raka" a "wysadzić rosję" wzięlam się za prominencka córkę, co wylazła z grobu.
o ile pamiętam, już pisałes o wampirach - w krokach :-)
btw - wedel?
fabryka szkła?
jesteś zUy!!
w dodatku go nosiłam.
masakra :-D
chodziłam wokół tego 'wampira...', jak pies wokół jeża, mój ślubny łynkął go w kilka godzin w samolocie, a ja jakoś się do niego zebrac nie mogłam.
teraz pokończyłam kilka ksiązek, wiec pomiędzy "oddziałem chorych na raka" a "wysadzić rosję" wzięlam się za prominencka córkę, co wylazła z grobu.
o ile pamiętam, już pisałes o wampirach - w krokach :-)
btw - wedel?
fabryka szkła?
jesteś zUy!!
Serwus, siostrzyczko moja najmilsza, no jak tam wam?
Zima zapewne drogi do domu już zawiała.
A gwiazdy spadają nad Kandaharem w łunie zorzy,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie mów o tym.
(...)Gdy ktoś się spyta, o czym piszę ja, to coś wymyśl,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie zdradź nigdy.
Zima zapewne drogi do domu już zawiała.
A gwiazdy spadają nad Kandaharem w łunie zorzy,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie mów o tym.
(...)Gdy ktoś się spyta, o czym piszę ja, to coś wymyśl,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie zdradź nigdy.
1868
A według mnie twój "wampir", Andrzeju, jest, że tak powiem, zajebisty
Chciałabym mieć taką lajtową babcię jak babcia Adelajda, hahaha
A na wzmiankę o Cullenach... przepraszam - Coollenach! - normalnie umarłam ze śmiechu, hahaha 



Każdego ranka, każdej nocy
Dla męki ktoś na świat przychodzi.
Jedni się rodzą dla radości,
Inni dla nocy i ciemności.
Wieczność kocha dzieła czasu.
– William Blake
Dla męki ktoś na świat przychodzi.
Jedni się rodzą dla radości,
Inni dla nocy i ciemności.
Wieczność kocha dzieła czasu.
– William Blake
1870
otrzymuję procent wystarczający.kuba1313 pisze:Ile procent, od ceny okładkowej pan dostaje?/ A ile pana zdaniem powinien pan otrzymywać?
*
kolega pierwszy raz w dużym mieście?
Ostatnio zmieniony sob 12 lut 2011, 18:43 przez Andrzej Pilipiuk, łącznie zmieniany 1 raz.
1871
a ja nie miałem kasy na jeansową kurtkę na sztucznym misiu.ravva pisze:zaczęłam wampira; na dzień dobry rozczulily mnie plakaty z limalhem i wściekłokolorowe szaliczki - zgieło mnie w pół, bo przypomniałam sobie, że mialam taki róshofy.
w dodatku go nosiłam.
masakra :-D
ale nie przeżywałem tego szczególnie - w klasie miał taką tylko jeden dziany kolo...
swoją drogą niegłupio była wymyślona!
po odpięciu misia przestawała być zimowa.
Po odpięciu rękawów (suwaki) zamieniała się w kamizelkę.
1875
Andrzej Pilipiuk pisze:jeśli czytałaś to sama rozumiesz
jeśli nie czytałaś - przeczytaj i porównaj
Jesli natomiast uważasz że Dukaj pisze coraz lepiej to oznacza że ... hmmm sam nie wiem co to ożnacza lae martwię się o Ciebie
Ach, liczyłam, że rzuci pan jakiś mądry argument, który przekona mojego drogiego kolegę, coby mniej się tym panem i jego książkami zajmował :(. To filozof, ciężko go przegadać.
Co do mnie - na razie mam za sobą wyłącznie "W krainie niewiernych", więc trudno mi się wypowiedzieć.