Latest post of the previous page:

Dobry tekst. Taki czarnokomediowy, można go pociągnąć mocniej jak na mój gust. Tak bardzo zakręcone losy, że aż prawdziwe. Wiem, że wielu osobom przytrafiały się takie koślawe emigracyjne historie. Styl i wulgaryzmy tu pasują, są elementem charakteryzującym głównego bohatera w takim samym stopniu jak to co mówi. Nawet nie razi mnie ten strumień swiadomości choć zazwyczaj nie jestem tego fanem. Dobre, dosadne, szybkie.

Dawno mnie tu nie było, a tu komentarze!
Jak miło i jak źle, że brak mojej odpowiedzi, bo to brak szacunku.
Fajnie widzieć tu zwykłego czytelnika, bo tych na kurczącym się rynku czytelniczym i tak na szczęście jest więcej, niż specjalistów od weryfikacji.
Czasami po prostu psucia w imię reguł.
Isabel, jest realistycznie, bo wydarzenie jest realne. Oczywiście tylko sfabularyzowane. Mnóstwo ludzi jeszcze nie wie, że najdziwniejsze scenariusze pisze życie i próbują na siłę znaleźć haki. Jakby logika kierowała tylko tym, co się wokół dzieje.
Gaba930, to jest fragment, a błędy są rzeczą ludzką. Czytasz własny tekst 100 razy i nie zobaczysz. Tak już jest mózg skonstruowany, że podpowiada właściwe rozwiązanie i błędu niet.
Bartłomiejk, ty chyba niespecjalnie jest strumień świadomości, a ten fragment snu na tyle krótki, aby nie zwalniać tempa akcji i nie wybijać czytelnika z rytmu. Przynajmniej moim zdaniem.
A mocniejsze zakończenie? Zakończyło się dokładnie tak, jak tu, to po co dorabiać na siłę jakiegoś spektakularnego bum? Życie po prostu.
Dzięks za zajrzenie i podzielenie się refleksjami.

killer_bee pisze: czasami wystarczy rozstawienie tekstu enterem i jakoś przyjemniej się czyta.

Tu potwierdzę, że przydałby się w paru miejscach zwykły enter.

Bardzo szybko się czyta, akcja pędzi jak lawina.
Mi się ten tekst bardzo podoba. Życiowy, aż chce się napisać "skąd ja to znam?".
Brawo nikto!

Bo takie jest moje credo pisarskie, Jundi.
Tekst po prostu ma się czytać. Błędy są nieuniknione, ale od ich wyłapywania są korektorzy.
Czytanie ma być przyjemnością, a nie drogą na Golgotę. Im bardziej cierpiętniczą, to podobno tym lepszą.
Ponoć cierpienie uszlachetnia, a jednak lekkość uszczęśliwia.
Wolę być czytelnikiem szczęśliwym.
Fenks.