___Wiesz że wszystko jest ulotne, dlatego chwytasz szybko długopis i piszesz, nie, nie piszesz, ty bazgrzesz, aby móc zachować choć szczątkowe fragmenty myśli. Każda kolejna litera, każdy znak, obrazek traktujesz jako dar zesłany za twe uczynki, no bo jak inaczej można wyjaśnić takie natchnienie. To nie zwykła idea, która rodzi się w twojej głowie, aby później umrzeć śmiercią naturalną. To istny wulkan wybuchający i gasnący w ułamku sekund, za każdym razem wrzucając ogromne głazy weny w szczeliny twego, wysuszonego przez sprawy codzienne, umysłu. Kartki znikają. Wyrazy szybują w przestworza Ogarnia cię strach. Mimo dostąpienia wielkiego zaszczytu objawienia prawdy nie potrafisz się cieszyć. Twoje myśli gnają tylko i wyłącznie w stronę najczarniejszych scenariuszy tego, co może stać się już za moment. Ludzie patrzą na ciebie jak na wariata, jakim chyba faktycznie się stałeś, bo jak inaczej można wyjaśnić twoją niestosowność w tak ważnym dla wszystkich dniu. Dniu smutnym w swej wesołości i tajemniczym w prostocie. Nie zauważasz nigdzie przyjaciół. Żaden głos nie szepce ci do ucha podpowiedzi. Nie czujesz niczyjej obecności, mimo tego, że jesteś otoczony. Jest to nawet zbyt słabe słowo, jesteś przygnieciony, zasypany zwałami ludzkich ciał. Kolejna fala wiedzy przelewa się do biblioteki twojej całożyciowej mądrości. Teraz wiesz, że pustka dookoła to nie złudzenie, nie nocna mara. Idealny świat, który powitał cię tu tak niedawno wyczerpał pokłady energii dusz i teraz może być tylko cmentarzyskiem żywych trupów…
___Delikatny szum. Fala gorąca wstępująca w piersi. Zaczynasz czuć bicie swego serca. Na co dzień nie zwracałeś na nie uwagi, a teraz słuchasz go z wielkim zainteresowaniem. Jesteś ślepy, lecz widzisz. Jesteś głuchy, lecz słyszysz. Brak w tobie duszy, lecz wierzysz. Wierzysz mocniej niż kiedykolwiek. Nie czujesz się już marionetką Boga. Teraz wiesz, że nawet lalka w rękach kuglarza ma większy wpływ na swoje życie niż ty.
Prawdziwe przebudzenie
1
Ostatnio zmieniony pt 15 lip 2011, 22:36 przez Zaqr, łącznie zmieniany 3 razy.