16

Latest post of the previous page:

w TESowym MB był tylko jeden wampir
Nieprawda! Banus Alor, z którym w grze spotykamy się tylko raz i długo to nie trwa, też był wampirem! ;D
tam nie wyszyscy byli Mrocznymi Elfami
Czy ja coś takiego powiedziałam? Mówiąc o ,,kulcie elfów" miałam na myśli to, że wszyscy (no, prawie) je tak ubóstwiają i wywyższają ich cechy, jakby były nie wiadomo kim. Ale podkreślam, że tego opowiadania to nie dotyczy, to była tylko mała dygresja z mojej strony. ;)
NIE komunikowali się w sprawach zleceń za pomocą snów
Ale Lachance z lubością odwiedzał nas po zaśnięciu, przynajmniej na początku. Skojarzyło mi się.
oni mieli tajemniczego BOGA, a nie BOGINIę
A ten BóG nazywany Straszliwym Ojcem Sithisem nie był sam, gdyż towarzyszyła mu (w przenośni) BOGINI Matka Noc. ;)
Hmm... jak mówiłaś o FF, to chodziło o Final Fantasy?
Nie, fan fiction. -_-" Też nigdy nie miałam styczności z Final Fantasy.
co do ,,świerzego pomysłu'' - tej kwestji nie rozumiem.... czy w TES'ie uciekało się z najpilniej strzeżonego więzienia z pomocą dwóch kumpli - maga i Wojownika? Może pominąłem tego questa... bardzo bym prosił, abyś opisała połorzenie NPC'ta od tego zadania - chętnie wykonam!
Cóż, w wątku głównym ucieka się z kicia. ^^ Ale nie to miałam na myśli. Jak już wspomniałam, nie przeczytałam całego opowiadania; mea culpa, mea culpa, mea maxima culpa. Przysięgam, że od teraz nie będę się wypowiadać na temat głównego wątku jakiegokolwiek opowiadania, dopóki nie przeczytam całości. :(

Ale co do tego, że wykreowałeś własny wizerunek mrocznego elfa (dlaczego niektórzy uparcie piszą to wielkimi literami?! A człowiek to co? :P), to się akurat zgadzam z Tobą w zupełności. Czy wszystko musi być jednakowe? Nie, bo to nudne. Tak trzymaj, Velatieren! ;D
Z powarzaniem, łynki i Móza.

[img]http://img444.imageshack.us/img444/8180/muzamtrxxw7.th.jpg[/img]

לא תקחו אותי - אני חופשי

17
Hansu przeczytaj z całym szacunkiem co napisałeś. Sorki wymieniasz "autor to Bóg w swoim opowiadaniu" racja, lae piszesz nie tylko po to bo masz taki kaprys inaczej nie wrzucasz opowiadania na takie forum. Po drugie jeśli ktoś z samochodu zrobi wrotki w swoim opowiadaniu to też będąc fanem motorystyki albo nawet nie będziesz zauważał coś co Ci nie pasuje. :Nie mozesz narzucic autorowi jak ma wygladac jego bohater lub wmawiac mu ze taki jest" no niby nie, ale w takim przypadku z człowieka można zrobić małpę bo tak może być :P

nie można nic narzucić. Autor może "wydziwić" i zrobić elfa w płytówce bo Elf też może "podpakować" to jeszcze rozumiem. I na koniec -- coś co gryzie się z poprzednim zdaniem :





[bo nie lubie fantasy - oprocz Wladcy pierscienia i hobitta Mr. Yellow]



Nie lubię fantasy a te dwa przykłady to jedne z najbardziej kultowych :\ Sorki



Ja naprawdę nie chciałem nikogo obrazić, ale jak ktoś lubi wojenną tematykę i napisze, że bombowce niemieckie to F16 to też się przyczepię mimo iż autor miał prawo to napisać.
Lost DB - Connection !!

Please try again later !!

18
Popatrz na ten nawias - oprocz

Nie lubie zadnych innch ksiazek z gatunku fantasy, oprocz WP i Hobbita, no i moze Córki zelaznego smoka. Jesli autor chce, to moze odbiec od stereotypów. Ty jako czytelnik, mozesz mu powiedziec, ze to sie tobie nie podoba. Wiec nierozumiem bulwersu.
Bliscy sąsiedzi rzadko bywają przyjaciółmi.





Tylko ci, którzy nauczyli się potęgi szczerego i bezinteresownego wkładu w życie innych, doświadczają największej radości życia - prawdziwego poczucia spełnienia.

19
Popieram Hansu. Po kiego grzyba się bulwersować? Nie wiem, czy zauważyłeś, ale przykłady przytoczone przez ciebie (np: niemiecki F16, samochód wrotki) są chybione. Ja nie mówię o sprzeczności faktów, bo F16 chyba Niemiecki nie był, tylko o odbiegnięciu od najczęściej nielogicznych po prostu stereotypów. A ty się doczepiłeś jak ta starowinka krzycząc ,,źle robisz, bo nie robisz po mojemu! Ma być tak jak zawsze, albo wcale!''. Weźmy na przykład Władcę pierścieni (film) który jest twoim jedynym utworem Fantasy, jaki lubisz: Stereotyp, że Elfy nie MOGą mieć zbroi płytowych. DLACZEGO?! No pewnie, wymieniłeś, że są delikatne i smukłe w którymś poście. A teraz spójrzmy na film Władca Pierścieni: Drużyna pierścienia. Pierwsza scena bitewna. Co widzimy? Armia Elfów w SAMYCH płytowych pancerzach. Jakoś się nie doczepiłeś, chociaż elfy takich pancerzy mieć NIE MOGą... Dalej: klany krasnolódów: we Władcy klanów takowych chyba nie było, nie? JAK TO! Krasie muszą mieć przecież klany! Jak nie mają, to nie jest już krasnolud! itd. itp. W takim razie, czego się tu czepiać?! Ja rozumiem, gdybym napisał, że mroczne elfy były świętymi istotami, które są pełne godności i wzniosłości - rozumiem, można zbluzgać za taką herezję. Ale tylko za odstępstwo od ponurych, przeczesanych, NUDNYCH stereotypów? Bluzgać za inwencję twórczą?! Albo coś tu się nie zgadza, albo to ja nie kapuję...

Pomyślmy LOGICZNIE. Co by było, gdybym zamieścił KOPIę każdej z ras? Co by mi wyszło, gdybym wziął i wszedł na Wikipedię, na hasło ,,świat Fantasy'' i po prostu wszystko przepisał? KOLEJNE ponure opowiadanie fantasy, bez żadnej duszy, bez odrobiny abstrakcji, sam szablon złorzony z samego tylko pomysłu. Opowiadanie, jak milion innych. I co w tym miałoby być interesującego? W książkach fantasy chodzi o odkrywanie świata Autora. Gdybym to zamieścił, te stereotypy, to odebrałoby czytelnikowi 60% z radochy poznania świata! (w końcu ka|dy wie, że Elf nie może mieć topora, że musi mieć rodowód, że Mroczny elf jest w 100% zły etc.). Co to za radocha? To jak gra w Gothica TYLKO za pomocą solucji!



PS: nie dziwię się, czemu nie interesujesz się pisarstwem Fantasy - do tego potrzeba troszeczkę inwencji twórczej w sprawie kreowania własnego, NIEPOWTARZALNEGO (podkreślenie moje) świata. Nie chcę wiedzieć natomiast, jaki jest twój współczynnik abstrakcji i imaginacji, skoro wszystko wg. ciebie MUSI być tak, jak w pierwszym utworze Fantasy / grze Fantasy / filmie fantasy, jaki doświadczyłeś, bądź tak, jak WSZYSCY piszą. Masakra...





dobra, zostawmy już ten temat, bo zanosi się na partyjkę Trollingu (patrz: wikipedia -> trolling).
Obrazek



Wolnym jest się tylko wtedy, gdy nic nie ma się do stracenia...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Opowiadania i fragmenty powieści”