I znów dłonie szorujesz z przewinień -
wymówką.
Płuczesz dokładnie w strumieniu -
absurdem.
Strzepujesz cierpkie kropelki,
sumienia.
Ręcznikiem obłudy wycierasz
swe wnętrze.
Współczesny Piłacie
1"Życie nas mija i patrzy ze śmiechem,
Jak nad zagadką stoimy bezradnie,
Jak złotą piłką bawimy się grzechem,
Czas przeklinając, co sny nasze kradnie."
Jak nad zagadką stoimy bezradnie,
Jak złotą piłką bawimy się grzechem,
Czas przeklinając, co sny nasze kradnie."