*
Zamglone szczyty – cienie snów.
Pod stopami cisza.
W piersi ból.
Świat oddycha zbyt wolno.
Spowity chłodem jak lód.
*
Pokrętne ścieżki – zdeptany mech.
Bo przecież tędy na pewno ktoś szedł.
Ktoś mądry i - musisz uwierzyć – święty.
Podnieś głowę.
Wydech i wdech.
Cel nieistotny, kierunek
i dreszcz.
Jak astronom, odmierzam czas
Przesunięciem ku błękitom.
Z tej odległości...
*
Zdajesz się górą,
Której korzenie sięgają przeszłości.
A jesteś chmurą,
co ulega złości zwykłego wiatru.
Obłoki tańczą
Ja z nimi mknę.
Na górze pustka –
Tu w dole sen.
Idę.
Idę.
Idę.
*
Mgła opada miękko, wilgotno, w dolinę bez dna.
Niebo pęka blaskiem.
Dzień we mnie trwa.
Patrzę wzwyż i schodzę w głąb.
Czas tu nie wtyka swych palców.
Nie rozbija złudzeń.
Zamglone szczyty jakby szeptały:
"Tylko nie pytaj o drogę.
Po prostu idź!"
Idź.
Idź.
idź!
Kto pyta ten błądzi!
Obłoki tańczą,
Ja z nimi mknę.
Na górze pustka –
A w dole sen.
Na górze pustka –
Tu w dole sen.
Tu w dole
...słodki sen.
Śpij.
Śpij.
Śpij.
Zamglone szczyty
1• "Im więcej ćwiczę, tym więcej mam szczęścia" • "Jem kamienie. Mają smak zębów." •
• "A jeśli nie uwierzysz, żeś wolny, bo cię skuto – będziesz się krokiem mierzył i będziesz ludzkie dłuto i będziesz w dłoń ujęty przez czas, przez czas – przeklęty." •
• "A jeśli nie uwierzysz, żeś wolny, bo cię skuto – będziesz się krokiem mierzył i będziesz ludzkie dłuto i będziesz w dłoń ujęty przez czas, przez czas – przeklęty." •