Wojownik (cz. 2)

16

Latest post of the previous page:

Godhand pisze: Hej. Trzy rzeczy mi osobiście nie grają.

- przyczepione do nóg,
- bezdźwięczny szept,
- ostatnie zdanie ma dużo lepsze brzmienie, kiedy wytniemy "w prezencie"

Poza tym bardzo fajne.

G.
Tu mnie masz - nie miały kształtu tylko kolor - a potem przyczepiam im papierosy do nóg.
Za duży skrót - nie zdążyły się zmaterializować..

Added in 1 minute 36 seconds:
Romek Pawlak pisze:
To rozumiem, tylko że wcześniej o tych papierosach nie ma mowy.
... no lubię papierosy.. zawsze mi gdzieś wlezą :(
Brniesz w mgłę, a pod stopami bagno, uważaj - R.Pawlak 28.02.2018

Wojownik (cz. 2)

20
To ma być w ogóle metafora walki ze strachem, tak?
No to powiem - mnie się ta część nie podoba. Lubię konkrety, metaforyzowanie o czymś konkretnym bardziej mnie przekonuje. Ale degustibus, mniejsza z tym.

Jeśli cokolwiek zwraca moją uwagę (już po zrozumieniu o czym to jest :)) to podniesiona kwestia paczek papierosów.
Walka ze strachem i wygrywanie z nim = topienie go w winie i fajkach, jako dwie metody raczenia sobie ze strachem, dobrze rozumiem?
No to dobrze zaczęta, ale źle skończona metafora. Te papierosy wsadzić inaczej, np. dusić je w dymie papierosowym albo przy topieniu obciążać nogi kartonami fajek. Ta druga opcja bardziej spójna z topieniem, ale szwankuje w niej obrazowanie, bo papierosy nawet w kartonach nie są na tyle ciężkie, żeby robić za solidny obciążnik, kojarzą się raczej z czymś lekkim.

Nie zrozumiałem jaką rolę pełni lustro, zwłaszcza na końcu.
Sekretarz redakcji Fahrenheita
Agencja ds. reklamy, I prawie już nie ma białych Francuzów, Psi los, Woli bogów skromni wykonawcy

Wojownik (cz. 2)

21
Kruger pisze: To ma być w ogóle metafora walki ze strachem, tak?
Nie o sam strach tu idzie, ten akurat jest łatwy do zabicia.
Kruger pisze: Nie zrozumiałem jaką rolę pełni lustro, zwłaszcza na końcu.
Demony pojawiają się gdy patrzy w lustro.
Spod półprzymkniętych powiek.
Piłeś kiedyś do lustra zagryzając fajkami?
Brniesz w mgłę, a pod stopami bagno, uważaj - R.Pawlak 28.02.2018

Wojownik (cz. 2)

22
Dobra, lustro rozumiem.
Niestety nigdy nie piłem do lustra, hmmm.

Ta część jest znaczeniowo chyba zbyt hermetyczna dla mnie. O ile rozumiem walkę ze strachem/strachami i ich metaforycznymi demonami, to demony poza strachem nie bardzo ogarniam. One mają związek z napadami z części 3?
Sekretarz redakcji Fahrenheita
Agencja ds. reklamy, I prawie już nie ma białych Francuzów, Psi los, Woli bogów skromni wykonawcy

Wojownik (cz. 2)

23
Kruger, hmmm..
Może kiedyś powstanie część opowiadająca mniej metaforycznie o demonach strachu, demonach złości, demonach destrukcji i kilku innych.
Może będzie z tego kolejna setka.
Kto wie?
Brniesz w mgłę, a pod stopami bagno, uważaj - R.Pawlak 28.02.2018

Wojownik (cz. 2)

26
Mój problem z tym tekstem, nie na poziomie komentarza a mojego zrozumienia, polega na tym, że czytając go mogę tylko teoretycznie rozumieć problemy wojownika. Nie mam takich samych ani podobnych doświadczeń, do których mógłbym się odnieść.
Ale to już mówię obok komentarza merytorycznych, tłumacząc się - dlaczego ten króciak zupełnie do mnie nie trafia.
Sekretarz redakcji Fahrenheita
Agencja ds. reklamy, I prawie już nie ma białych Francuzów, Psi los, Woli bogów skromni wykonawcy

Wojownik (cz. 2)

27
Kruger, Niemądrym było by oczekiwać, by czytelnicy utożsamiali się z podmiotem lirycznym, bazując na swoich osobistych doświadczeniach. Tym bardziej niemądrym jest przeświadczenie, że wszystko co wyjdzie z głowy autora - wzbudzi zachwyt i emocje u innych:P
Wdzięczna Ci jestem za merytoryczne komentarze i osobiste odniesienia.
Lubię rozmawiać:)
Brniesz w mgłę, a pod stopami bagno, uważaj - R.Pawlak 28.02.2018

Wojownik (cz. 2)

28
Tutaj ciąg dalszy walki przede wszystkim ze sobą. Pogodzenie jest trudną sztuką. Najgorsze to odmierzanie czasu, liczenie chwil za i przed. Balansowanie na granicy rozpaczy i nadziei. I te ''kamienie'' ukryte za czasem...

Gdzieś ogonek się zaplątał przy ''ręka''

Wojownik (cz. 2)

29
Kamienie są ważne, ale trzeba je umiejętnie wykorzystywać, a nie się o nie potykać :)
Dziękuje :)
PS. Literówek było kilka, ale zostawiam bez poprawek - dla pamięci :)
Brniesz w mgłę, a pod stopami bagno, uważaj - R.Pawlak 28.02.2018
ODPOWIEDZ

Wróć do „Miniatura literacka”

cron