Otóż, czy często zdarza się Wam mieć przeświadczenie, że pomysł, nad którym pracujecie, jest bez sensu? I jak sobe radzicie z takim brakiem entuzjazmu? Piszecie jakiś "przerywnik": opowiadanie, drabble, nie związane z tematyką Waszego głównego dzieła?
Niechęć do "dzieła" - jak to ugryźć?
1Nie wiem, gdzie to pytanie umieścić, więc pytam tu. 
Otóż, czy często zdarza się Wam mieć przeświadczenie, że pomysł, nad którym pracujecie, jest bez sensu? I jak sobe radzicie z takim brakiem entuzjazmu? Piszecie jakiś "przerywnik": opowiadanie, drabble, nie związane z tematyką Waszego głównego dzieła?
Otóż, czy często zdarza się Wam mieć przeświadczenie, że pomysł, nad którym pracujecie, jest bez sensu? I jak sobe radzicie z takim brakiem entuzjazmu? Piszecie jakiś "przerywnik": opowiadanie, drabble, nie związane z tematyką Waszego głównego dzieła?
Istnieje cel, ale nie ma drogi: to, co nazywamy drogą, jest wahaniem.
F. K.
Uwaga, ogłaszam wielkie przenosiny!
Można mnie od teraz znaleźć
o tu: https://mastodon.social/invite/48Eo9wjZ
oraz o tutaj: https://ewasalwin.wordpress.com/
F. K.
Uwaga, ogłaszam wielkie przenosiny!
Można mnie od teraz znaleźć
o tu: https://mastodon.social/invite/48Eo9wjZ
oraz o tutaj: https://ewasalwin.wordpress.com/