Unprotected- Bezbronni fragment

16

Latest post of the previous page:

Cóż... Jest nad czym pracować, ale nie załamuj się, bo kto nie popełnia błędów, ten nigdy nie idzie naprzód!

Popracuj nad warsztatem (nie ma sensu żebym też ja wymieniała błędy, bo będzie to powielanie schematu). Dorzucę tylko, że ten fragment na początku bardzo mnie rozbawił. Ta dziewczyna musiała mieć jakąś nadzwyczajną pamięć, skoro tak dokładnie pamiętała (za mgłą!) tego typu rzeczy. Cóż, sama jestem amatorką, więc kim jestem, żeby Cię oceniać?

Życzę powodzenia i trzymam kciuki!

Unprotected- Bezbronni fragment

17
Katari2415 pisze:
Czarna Emma pisze:
Katari2415 pisze: Zdecydowanie utrata wiary w siebie.
Nie warto siebie skreślać.
Też piszę od dosyć dawna i czasami (zwykle jako pierwsza, podświadoma reakcja na krytykę) pojawia mi się myśl: "Albo ja jestem do niczego, albo komentujący się myli". Ponieważ zakładam, że czytelnik zna się lepiej na swoich odczuciach, niż ja na pisaniu, dochodzi do mnie, że to ja się mylę i w ogóle nie warto siadać do pisania. Ale potem dostrzegam w krytyce ziarno prawdy (albo i nie) i stwierdzam, że uszanuję zarówno opinię czytającego, jak i swój czas włożony w pisanie.
Poprawiam z czystego szacunku do wyżej wymienionej dwójki: czytelnika i siebie. A raczej w kolejności odwrotnej: siebie i czytelnika. Czasami się uda, czasami nie... Jak to w życiu. Ale próbować warto, chociażby dla siebie samej. :)
Wiem, co masz na myśli, ale wydaje mi się że w wieku 20 lat (no prawie) to niewiele doszlifowałam zdolności pisarskich. Oczywiście ja widzę w tych krytykach na Werze, że naprawdę ludzie wiedzą, co wytykać i nie jest to żaden hejt czy jakaś jednorazowa nienawiść. Rozumiem opinię tych czytelników, dlatego może którego dnia znowu wrócę do pisania.
Uuu, kochana, cytując Ygritte: "You know nothing".

Skończyłem pisać pierwszego gniota mając lat 18. Naturalnie uważałem, że to arcydzieło beletrystyki, nieskazitelne i gotowe do druku prosto z mojego komputera. Kiedy mi wytłumaczono, że mój optymizm mógłby góry przenosić, też straciłem wiarę w siebie. Byłem zły na cały świat i każdą pojedynczą osobę, która nie była mi braw.
Teraz, prawie 10 lat później, po przeczytanych setkach książek, napisanych milionach znaków, siedmiu latach na Wery nadal uważam, że pisać nie potrafię. Tzn. troszkę umiem, ale nie tak, by zapierać dech w piersiach, jeszcze nie, i być może nigdy.

Przeczytaj to, co napisali Ci Gorgiasz oraz Escort, i weź wszystko do serca. Zapis dialogu to z reguły mały problem.

Błędów nie popełnia tylko ten, co nic nie robi.
„Racja jest jak dupa - każdy ma swoją” - Józef Piłsudski
„Jest ktoś dwa razy głupszy od Ciebie, kto zarabia dwa razy więcej hajsu niż Ty, bo jest zbyt głupi, żeby w siebie wątpić”.

https://internetoweportfolio.pl
https://kasia-gotuje.pl
https://wybierz-ubezpieczenie.pl
https://dbest-content.com
ODPOWIEDZ

Wróć do „Opowiadania i fragmenty powieści”