Latest post of the previous page:

Tak jak cholera, dżuma i malaria

I koka, hera, marihuana, amfetamina i wreszcie ecstasy.

Humanożerco, ze sporym zainteresowaniem przeczytałem Twój wartościowy tekst dotyczący poglądów Pawła Włodkowica

Artykuł Navajero o dziejach stosowania kastetu jest zwięzły i rzeczowy, po prostu dobrze napisany

A ja jestem gotowy przyjąć cios na klatę, należy mi się. Powinienem był poświęcić akapit w moim artykule działalności Kazimierza Siemienowicza (ok. 1600 - po 1651), który był jednym z najbardziej uznanych autorów nowożytnych podręczników sztuki artyleryjskiej i pirotechnicznej. Jego książka, Artis magnae artilleriae pars prima (Wielkiej sztuki artylerii część pierwsza, Amsterdam 1650), została przełożona na języki: francuski, angielski, holenderski i - dopiero w II połowie XX w. - na polski. Siemienowicz przestawił w swoim traktacie liczne oryginalne pomysły, dotyczące przede wszystkim techniki rakietowej.

Marcin Dolecki pisze:A ja jestem gotowy przyjąć cios na klatę, należy mi się.

Proszę nie bić Marcina (w klatę)!


Wszystkim Weryforumowiczom, którzy pomogli nam, by 5 WeryFomatu powstała w tym kształcie, w jakim powstała* - DZIĘKUJĘ

*czyli że cudny!

Znaczy mogę wypiąć klatę?

Zapinam zatem koszulę

Okładka Galli jest świetna, jak zwykle

Marcin nie wydaje mi się, bym dorównał Ci wiedzą odnośnie tematu "historia chemii a Polacy". Cóż, jak będzie okazja, napiszesz i o tym, co pominąłeś. Ja na przykład bez bicia przyznaję się, że powinienem więcej miejsca poświęcić przykładom, kwestii Włodkowic a sympatie z koncyliaryzmem" oraz dwudziestowiecznej recepcji.

Bardzo podobał mi się tekst Navajero, szkoda tylko że nie został zilustrowany różnymi rodzajami kastetu. Pewnie powinienem więcej siedzieć w redakcji.

Artykuł rednacza też był dobry, chyba sięgnę po tę "Szkołę...".