Latest post of the previous page:
uncle.kat, Tobie też powiem "easy"17
Ok, ok, ithi, już luzuję. Czasem po prostu stwierdzenie "praca informatyka jest łatwa, tylko goglasz i goglasz, a potem rozwiązujesz wszystkie problemy" lub dowolne jej permutacje i parafrazy działają na mnie jak płachta na byka. To tak, jakby ktoś powiedział "co to za sztuka, napisać książkę, siadasz i piszesz".
18
Rozumiem. Ale ja może niereinterpretowałam ale to o szukaniu w googlach odniosłam do takich domorosłych obsługiwaczy skryptu jak ja - prowadziłam kiedyś stronę opartą na wordpressie plus forum php - i właśnie jak czegoś nie mogłam znaleźć w instrukcji to szukałam na forum 
19
Przez 90% czasu nawet ja tak robię. A pracuję w branży, i to nie w jakiejś małej firemce. Mimo to - wciąż pozostaje pozostałe 10%, które i tak trzeba rozwiązać, choć google milczy.ithilhin pisze:Ale ja może niereinterpretowałam ale to o szukaniu w googlach odniosłam do takich domorosłych obsługiwaczy skryptu jak ja - prowadziłam kiedyś stronę opartą na wordpressie plus forum php - i właśnie jak czegoś nie mogłam znaleźć w instrukcji to szukałam na forum
20
Nie dyskredytuję wykształcenia informatycznego.
Zauważam prosty fakt, że są zarówno ludzie, którzy tego wykształcenia nie posiadają i ogarniają zupełnie niezbędne podstawy jak i ludzie po informatyce, którzy mają problemy z ustawieniem kodowania znaków (true story). Tak samo jak jest wielu dziennikarzy bez wykształcenia dziennikarskiego, a większość pisarzy jest samoukami.
Dodatkowo uważam, że prowadzenie niezbyt skomplikowanej strony, jaką miałby być portal o którym rozmawiamy nie stwarza jakiś niesamowitych problemów, by musieć wołać gwardię narodową, gdy można posłużyć się policją. Od samego początku chodzi mi o to, że ochotnicy spokojnie mogą wystawić stronę, skonfigurować ją i spersonalizować, a następnie przekazać w ręce ochoczych redaktorów.
Nic do Ciebie nie mam uncle.kat, po prostu już w kilku miejscach forum zauważyłem, że lubisz sobie posypać takimi "uszczypliwościami" i to nie jest po prostu przyjemne, ani nie wpływa dobrze na atmosferę. Tyle.
Zauważam prosty fakt, że są zarówno ludzie, którzy tego wykształcenia nie posiadają i ogarniają zupełnie niezbędne podstawy jak i ludzie po informatyce, którzy mają problemy z ustawieniem kodowania znaków (true story). Tak samo jak jest wielu dziennikarzy bez wykształcenia dziennikarskiego, a większość pisarzy jest samoukami.
Dodatkowo uważam, że prowadzenie niezbyt skomplikowanej strony, jaką miałby być portal o którym rozmawiamy nie stwarza jakiś niesamowitych problemów, by musieć wołać gwardię narodową, gdy można posłużyć się policją. Od samego początku chodzi mi o to, że ochotnicy spokojnie mogą wystawić stronę, skonfigurować ją i spersonalizować, a następnie przekazać w ręce ochoczych redaktorów.
Nic do Ciebie nie mam uncle.kat, po prostu już w kilku miejscach forum zauważyłem, że lubisz sobie posypać takimi "uszczypliwościami" i to nie jest po prostu przyjemne, ani nie wpływa dobrze na atmosferę. Tyle.
[img]http://i72.photobucket.com/albums/i182/ThePetro/promobar_zps2b9a5402.png[/img]
(...) Dla Historii liczy się tylko wielki cel, przymyka oczy na środki, które doprowadziły do niego. Wywyższa zwycięzców, gardzi pokonanymi. - Zbigniew Nienacki.
(...) Dla Historii liczy się tylko wielki cel, przymyka oczy na środki, które doprowadziły do niego. Wywyższa zwycięzców, gardzi pokonanymi. - Zbigniew Nienacki.
21
Byłem pewien, że mówimy o zawodzie, nie wykształceniu. Nie dogadaliśmy sięPetro pisze:że są zarówno ludzie, którzy tego wykształcenia nie posiadają i ogarniają zupełnie niezbędne podstawy
Nie zaprzeczam, mea culpa.Petro pisze:Nic do Ciebie nie mam uncle.kat, po prostu już w kilku miejscach forum zauważyłem, że lubisz sobie posypać takimi "uszczypliwościami" i to nie jest po prostu przyjemne, ani nie wpływa dobrze na atmosferę. Tyle.
23
Jedyne, co konkretnego i stałego mogę powiedzieć, to "przy komputerach - zazwyczaj".Grimzon pisze:a przy czym pracujesz?
No, jestem przede wszystkim członkiem wsparcia technicznego. Więc odbieram telefony i każę restartować komputery. Pilnuję także sprzętu podległego pod dział informatyczny i porządku w papierach. Nadzoruję pracowników wykonujących jakieś zadania na bardziej zaawansowanym sprzęcie. Ktoś ostatecznie musi to robić. Niezbyt fascynujące, co?
No i brałem udział w kilku projektach, ciekawszych - jak inwentaryzacja i modernizacja oddziałów, oraz mniej ciekawych - jak modernizacja okablowania sieciowego w centrali, pracując latem na poddaszu, między krytym papą dachem, a szklaną watą jako izolacją. Coś poprogramowałem, popisałem jakieś HTMLe.
Taki ze mnie e-Mietek.
