Latest post of the previous page:
Wszystko można, pytanie czy jest sens. Ale na pewno nie jest to błąd.499
Jak już dorzucamy tak po cegiełce, to czytałam kiedyś napisaną tak całą powieść dla młodzieży, ale było to bardzo męczące.
Natomiast pojawiało się też w niektórych fragmentach Fioletu Kozak i tam grało świetnie.
Natomiast pojawiało się też w niektórych fragmentach Fioletu Kozak i tam grało świetnie.
500
Żeby daleko nie szukać - w bitwach mamy bardzo udany przykład narracji w drugiej osobie autorstwa Lady Kier: http://www.weryfikatorium.pl/forum/view ... hp?t=14084
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium
Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium
Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka
502
A ja lubię. 

Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium
Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium
Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka
503
Cerro sróbuj powieści/opowiadań interaktywnych, gdzie czytelnik wciela się w postać i podejmuje wybory mające wpływ na rozwój akcji. Tam taka narracja świetnie się sprawdza.
A autorowi posta pewnie chodziło o trzecioosobową narrację, tylko zwyczajnie się pomylił.
I w końcu odpowiadając na jego pytanie. Pewnie że można zmienić narrację w kolejnych rozdziałach. Na przykład w, ostatnio czytanym przeze mnie, "Sezonie Burz" są fragmenty pisane z perspektywy Jaska w pierwszej osobie.
A autorowi posta pewnie chodziło o trzecioosobową narrację, tylko zwyczajnie się pomylił.
I w końcu odpowiadając na jego pytanie. Pewnie że można zmienić narrację w kolejnych rozdziałach. Na przykład w, ostatnio czytanym przeze mnie, "Sezonie Burz" są fragmenty pisane z perspektywy Jaska w pierwszej osobie.
„Czytelnik żyje tysiącem żyć zanim umrze. Ten zaś, kto nie czyta – tylko jednym.”
- George R. R. Martin
- George R. R. Martin
504
Otóż nie, nie było w tym żadnej pomyłkiMaggus pisze:Cerro sróbuj powieści/opowiadań interaktywnych, gdzie czytelnik wciela się w postać i podejmuje wybory mające wpływ na rozwój akcji. Tam taka narracja świetnie się sprawdza.
A autorowi posta pewnie chodziło o trzecioosobową narrację, tylko zwyczajnie się pomylił.
I w końcu odpowiadając na jego pytanie. Pewnie że można zmienić narrację w kolejnych rozdziałach. Na przykład w, ostatnio czytanym przeze mnie, "Sezonie Burz" są fragmenty pisane z perspektywy Jaska w pierwszej osobie.

lubię ten tym narracji, tak jak i pierwszoosobową tylko że w tym przypadku nie potrafię dobrze wymuskać opisu otoczenia.
Dzięki za odpowiedź

505
No, miałam na myśli raczej taką typową książkę XD Ale faktycznie, jak tak czytam wasze odpowiedzi, to wychodzi, że się da... ale osobiście nie umiałabym i nawet nie próbowała pisać całego tekstu niedziałającego interaktywnie w takiej narracji.Maggus pisze:Wszystkie gry książkowe są pisane w drugiej osobie.Eee... odpowiedź nie na temat, ale... jak można pisać narrację w drugiej osobie? O.o
506
Wiem, co zacz, zawsze jednak traktowałam to jako specyficzne gry, nie literaturęCerro sróbuj powieści/opowiadań interaktywnych, gdzie czytelnik wciela się w postać i podejmuje wybory mające wpływ na rozwój akcji. Tam taka narracja świetnie się sprawdza.

507
To jest własnie problem nazewnictwa. Są gry książkowe które są faktycznie papierowymi grami, z rozbudowaną mechaniką itp., ale są też paragrafówki bez żadnych dodatkowych zasad, jedynie z wyborem ścieżki fabularnej, i bliżej im do książki/opowiadania niż gry. W Polsce niewiele z nich wydaje się drukiem i w większości są to pozycje którym bliżej do gry.
A narracji drugoosobowej w zwykłym tekście nie miałem okazji czytać. Mam nadzieję, że Artifex wrzuci próbkę na forum bo jestem ciekawy.
A narracji drugoosobowej w zwykłym tekście nie miałem okazji czytać. Mam nadzieję, że Artifex wrzuci próbkę na forum bo jestem ciekawy.
„Czytelnik żyje tysiącem żyć zanim umrze. Ten zaś, kto nie czyta – tylko jednym.”
- George R. R. Martin
- George R. R. Martin
508
Odbiegając troszeczkę od meritum sprawy chciałbym zapytać czy znacie może jakieś tego typu gry? Jako fan każdego rodzaju gier z miłą chęcią bym sprawdził coś takiegoMaggus pisze: Są gry książkowe które są faktycznie papierowymi grami, z rozbudowaną mechaniką itp...

"Oszukujemy siebie tak często, że gdyby nam za to płacili, moglibyśmy się spokojnie utrzymać."
510
Grimzon, kurka wodna, weź coś zrób z tymi ortami swoimi, bo przesadzasz ostatnio.Grimzon pisze:"Wechikuł czasu"
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium
Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium
Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka