2071

Latest post of the previous page:

Powiem tak - w podstawówce sie nad tym nie zastanawiałem.
W liceum czułem się jak sterany życiem 80-cio latek
Na studiach od razu odmłodniałem o jakieś 40-lat, choć przed magisterką czułem się na mnimum 60.

Po studiach miałem chyba wiek biologiczny równy z psychicznym.
Potem czułem się młodszy niż byłem.

Teraz jesień i mnie dopadło znowu...

*

Mam z grubsza napisane opowiadanko do 8 tomu Wędrowycza - na Syberii bije "źródło wiecznej starości" - jak się napijesz z miejsca dorzuca 20 IQ i ...40 lat. Będziesz stary ale ...już na zawsze! ;)

2074
LubieCię pisze:Nie wiem, czy żartujesz, czy właśnie wysmarowałeś spoiler stulecia?
dlaczego spojler? To tylko ogólne tło na tle którego rozegra się fabuła ;)

[ Dodano: Nie 06 Paź, 2013 ]
ancepa pisze: jest super.
a już się bałem że Moderacja wpadła pouczyć mnie że dostaję tygodniowego bana bo moje wpisy o alpakach naruszają kodeks karny ;)

2075
Andrzej Pilipiuk pisze:Mam 39 lat - już jestem cholernie stary.
andrzej, ja juz z toba nie ogarniam!! jak bedziesz gadał takie głupoty, to jednak się jutro wybiore do tego grzmoconego krakowa!!
Andrzej Pilipiuk pisze:Teraz jesień i mnie dopadło znowu...
przesilenie jesienno-zimowe, ogarniesz się, trochę słońca i fanek, i bedziesz jak nowy :-)
andrzej pisze:Mam z grubsza napisane opowiadanko do 8 tomu Wędrowycza - na Syberii bije "źródło wiecznej starości" - jak się napijesz z miejsca dorzuca 20 IQ i ...40 lat. Będziesz stary ale ...już na zawsze! ;)
poszedłbyś na to?

twoi czytelnicy pójdą, to pewne, wedrowycz ma "betonowych" fanów.
Serwus, siostrzyczko moja najmilsza, no jak tam wam?
Zima zapewne drogi do domu już zawiała.
A gwiazdy spadają nad Kandaharem w łunie zorzy,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie mów o tym.
(...)Gdy ktoś się spyta, o czym piszę ja, to coś wymyśl,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie zdradź nigdy.

2077
Andrzej Pilipiuk pisze:Każda kobieta ma 17 lat + vat. ;)
masz dokładnie taki sam vat, jak ja, więc przestań mi tu robić czarny PR :-D

andrzej pisze:Pretensje w sprawie vatu kierować należy do pana premiera. ;)
oprócz vatu mam gdzies calą listę ;-)
Serwus, siostrzyczko moja najmilsza, no jak tam wam?
Zima zapewne drogi do domu już zawiała.
A gwiazdy spadają nad Kandaharem w łunie zorzy,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie mów o tym.
(...)Gdy ktoś się spyta, o czym piszę ja, to coś wymyśl,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie zdradź nigdy.

2078
coś mi się obiło o uszy że po wejściu vat nasza branża autorzy-drukrze-wydawcy-księgarze skurczyła się o 20% z łącznej kwoty obrotów rzędu 8 miliardów zł.

nie oznacza to że państwo zarobiło 1,6 miliarda tylko że tej kwoty nie zarobili łącznie wszyscy ludzie - kilkadziesiąt tyś "robiących w książkach" którzy dostali po kieszeniach...

dochód państwa de facto był mizerny... Zmieniła się struktura. Pojawił się vat ale spadły podatki dochodowe, a ci którzy poszli na kuroniówkę w ogóle przestali coś odprowadzać...

Nasi politycy są jak małpy na murzyńskim polu. By zeżreć jednego banana zniszczą całą kiść.

2079
co mam powiedziec - obcinają wszytskie ulgi, oszczedzają na dzieciakach i leczeniu, na czym się da.

jakoś niedawno wpadł mi w oko odcinek serialu dom, gdzie otwierali stadion dziesięciolecia - przychodzi robotnik do majstra, mówi: tu sie wali, tam odpada, a to wcale się nie trzyma. a majster na to: zamalujcie, byle otwarcie zrobić, za tydzień bedziemy robić poprawki.

brzmi znajomo?
niby lat, od 22 lipca 55, mineło ile? z 60? a zmienić sie wiele nie zmieniło :-?
Serwus, siostrzyczko moja najmilsza, no jak tam wam?
Zima zapewne drogi do domu już zawiała.
A gwiazdy spadają nad Kandaharem w łunie zorzy,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie mów o tym.
(...)Gdy ktoś się spyta, o czym piszę ja, to coś wymyśl,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie zdradź nigdy.

2080
A ten lipiec to nie był 52'?

Mi to się w ogóle wydaje, że rządzący nie wiedzą, co to krzywa Laffer'a. Jeszcze trochę po podatkach zostanie obywatelom tak mało kasy, że nie będzie z czego płacić tych podatków.

Chyba, że o to własnie chodzi, żeby ludzie mieli mało pieniędzy. Tylko nie wiem, gdzie tu sens?
„Racja jest jak dupa - każdy ma swoją” - Józef Piłsudski
„Jest ktoś dwa razy głupszy od Ciebie, kto zarabia dwa razy więcej hajsu niż Ty, bo jest zbyt głupi, żeby w siebie wątpić”.

https://internetoweportfolio.pl
https://kasia-gotuje.pl
https://wybierz-ubezpieczenie.pl
https://dbest-content.com

2081
mam teorię. Jakby co to oczywiście tylko teoria...

Popatrzcie na historię naszego kraju. Dupnęła komuna.
Za komuny średnia płaca to było 18-20 dolarów. (po kursie czarnorynkowym) albo ok 70-80 dolarów po kursie państwowym.

Regulowano to bardo prosto. Butelką wódki w Pewexie kosztowała w sklepie ok 700 zł lub 1,20$ (ceny z poł lat 90-tych). Podobnie było z petami etc.

Ergo: socjalistyczne państwo ściśle kontrolowało kurs czarnorynkowy dolara.
(Oczywiście nijak się to miało do siły nabywczej dolara w USA).

W 1989-tym po wewnętrznym uwolnieniu kursu zarobki skoczyły do 150 dolarów.
W ciągu kilku lat wzrosły do 300 dolarów i ok 1993 roku wzrost się zatrzymał. Dziś przysłowiowe 1200 netto to ok 400 dolarów - ale w USA inflacja poszła.

Można powiedzieć ze w ciągu ostatnich 20 lat przeciętne pałce (nie mylić ze śrenimi płacami!) prawie nie wzrosły. Za to ceny praktycznie doszlusowały do zachodnich. Częśc towarów jest na szczęście nadal tańsza - ale część jest już droższa!

W 1993 roku prawdopodobnie przegraliśmy III wojnę św, i znajdujemy się pod okupacją.
W 1993 roku zaczęliśmy przestawiać kraj na normy unijne i "synchronizować" system podatkowy.
Ergo: 10 lat przed referendum w którym zapytano nas czy chcemy do UE sprawa była przesądzona)

W 1997 roku do władzy doszło SLD. Rozbuchali bezrobocie do ok 20%. (dane oficjalne)
Gdy otwarto granicę w szybkim tempie uciekło 2 miliony ludzi w wieku produkcyjnym.

I chyba o to chodziło - o eksport siły roboczej...

A w Polsce niech będzie biednie i szaro - ale nie tak do końca biednie - żeby ktoś zachodnie towary jednak trochę kupował...

2082
Jeszcze trochę nei będzie za co ich kupować, a jedyne zachodnie towary kupowane przez Polskę, to będa przestarzałe f16 z USa.
Jak usłyszałem, że priorytetem polskiej polityki jest zbrojenie się, to serce mi stanęło na moment, po czym zakrzyknąłem z trwogą: "K***a! Przed kim my się mamy bronić?".
„Racja jest jak dupa - każdy ma swoją” - Józef Piłsudski
„Jest ktoś dwa razy głupszy od Ciebie, kto zarabia dwa razy więcej hajsu niż Ty, bo jest zbyt głupi, żeby w siebie wątpić”.

https://internetoweportfolio.pl
https://kasia-gotuje.pl
https://wybierz-ubezpieczenie.pl
https://dbest-content.com

2083
Z Litwą i Słowacją mamy szanse ;)

[ Dodano: Pon 07 Paź, 2013 ]
Tzn. jak Litwa albo Słowacja zaatakują mamy szanse się bronić.

Z RFN - niewielkie szanse. Mają niedużą armię ale na przyzwoitym poziomie.
Czesi - mają świetny przemysł zbrojeniowy - ciężko będzie.
Ukraina ma kupę poradzieckiego sprzętu - nie jest najnowszy (część zmodernizowano) ale zgniotą nas ilością.
Białoruś - jeszcze gorzej - stacjonowały tam sowieckie armie uderzeniowe - nastawione na to by przejechać po nas walcem w drodze na zachód.
Rosja - w obłasti kaliningradzkiej nie mają dużo - ale w 5-6 godzin dojadą czołgami do Warszawy.

A może napadnijmy Szwecję i szybko się poddajmy?

*

Problem podstawowy - wiesz jak wygląda służba wojskowa na Ukrainie?
W wieku 16-tu lat - obowiązkowe przeszkolenie - dla wsjech bodaj 2 tygodnie w koszarach. W zasadzie nie da się od tego wymigać. Walenie z kałacha, rzut granatem - takie tam.

Po maturze - w kamasze - pobór. Tu już łatwiej się wykręcić.

Ergo: Ukraińcy każdemu kto skończył 16 lat mogą wręczyć kałasznikowa i zapasowy magazynek a on będzie wiedział co z tym zrobić. I będzie wiedział ze ma słuchać kaprala i jak kapral każe to się okopie.

Polski maturzysta jak dostanie kałacha najpierw musi poświecić godzinę na przeczytanie instrukcji. A potem jeszcze nauczyć się strzelać.

*

Ale nie ma się co przejmować - okupujący nas "Szkopy" tak łatwo nie oddadzą łupu "Chachłom" - czeka nas jeszcze wiele spokojnych lat pełnych poniżeń i eksploatacji...

[ Dodano: Pon 07 Paź, 2013 ]
*********************************************************************

Proponuję w zaistniałej sytuacji nie przejmować się kto nas napadnie tylko pisać.

Nie zmienimy świata. A w każdym razie nie damy rady dokonać poważnych zmian geopolitycznych.

Możemy zmienić swoją sytuację.
spać a od rana - do roboty!

2084
Oj... Zasadnicza służba wojskowa mogłaby wrócić. Może skończyłaby się wszechobecna moda na to, że dziewczyny chcą wyglądać jak chłopaki, a chłopaki jak dziewczyny.

Ale to też jest zamierzone działanie. Jeżeli polaczki (celowo z małej) zaczną podskakiwać niemiaszkom albo ruskim, to nie będzie tym razem problemu, że Polak póki żyw to granatem będzie próbował ciskać. Póki sił starczy, żeby spust naciskać, będzie strzelał. Gdyby teraz nastolatkom przyszło stawać do walki? Kryć się w okopach? Walczyć za wolność? "Ale jak to miesiąc bez internetu?".

Teraz polski żołnierz się rusza pod batutę Wujka Sama. Wujek mówi: "Do Afganu", Polak zbiera dupę w troki i idzie się bić z Talibami. Wujek powie, że Syryjczyk zły, Polak jedzie do Syrii tłuc się z muzułmanami. Wujek powie, że Saddam zły, ropy nie chce dawać, Polak idzie przemawiać karabinem do Saddama, żeby oddał ropę. Przykre
„Racja jest jak dupa - każdy ma swoją” - Józef Piłsudski
„Jest ktoś dwa razy głupszy od Ciebie, kto zarabia dwa razy więcej hajsu niż Ty, bo jest zbyt głupi, żeby w siebie wątpić”.

https://internetoweportfolio.pl
https://kasia-gotuje.pl
https://wybierz-ubezpieczenie.pl
https://dbest-content.com

2085
Bartosh16 pisze:Oj... Zasadnicza służba wojskowa mogłaby wrócić.
Byle nie w takiej formie jak za PRL - bo to było g... a nie wojsko. Brali na dwa lata i przez ten czas uczyli tego co w normalnej armii zajmuje 2 tygodnie. Zasadniczo młodzi ludzie na zmianę opierdalali się i wariowali z nudów albo wykonywali bezsensowne polecenia trepów. Strzelania i jazdy czołgiem było w tym najmniej.

Powiedzmy - wyższy poziom umiejętności strzeleckich dawały bractwa kurkowe, a o radzeniu sobie poza domem więcej uczyło harcerstwo... Jak w liceum był sesnsowny kolo od przysposobienia obronnego - to licealista więcej sobie postrzelał w szkole niż potem "w woju"
Może skończyłaby się wszechobecna moda na to, że dziewczyny chcą wyglądać jak chłopaki, a chłopaki jak dziewczyny.
tu nie byłbym raczej optymistą... Wojsko Polskie produkowało raczej anarchistów z alergią na wszelkie formy odzienia przypominające mundur...
Polak póki żyw to granatem będzie próbował ciskać. Póki sił starczy, żeby spust naciskać, będzie strzelał. Gdyby teraz nastolatkom przyszło stawać do walki? Kryć się w okopach? Walczyć za wolność? "Ale jak to miesiąc bez internetu?".
Klasyczny problem 3-5% populacji. W chwili wybuchu Powstania Styczniowego była okazja wystrzelać ruskich do nogi z broni myśliwskiej. Tak po prostu. Stacjonowało ich tu relatywnie mało a konie i strzelby były w każdym szlacheckim dworku.

Przekładając na dzisiejsze czasy - za J.Komudą - wyobraź sobie że co 5-8 km. masz solidny bunkier z obsadą kilku luda uzbrojonych w kałachy i z zaparkowanym obok hummerem.

Kłopot w tym że do powstania poszła szlachta a i to dalece niecała. Chłopi przeważnie problem mieli w )*( a jak ruskie dziedzica ubili to była okazja sprawdzić mu sakiewkę albo coś z dworu podprowadzić.

Piłsudski zdawał sobie z tego sprawę. Przez cały koniec XIX wieku trwała praca. Po pierwsze powstały towarzystwa sportowe - gdzie pod pozorem wycieczek poznawano tereny potencjalnych walk i doskonalono umiejętności poruszania się, do tego trenowano strzelanie, szermierkę etc. Potem wystarczyła kadra dezerterująca z armii zaborczych by mieć prawdziwe wojsko.

Po drugie dopieszczano chłopów bratając się z nimi i tłumacząc im że są solą ziemi, Jednocześnie szła ostra propaganda antyalkoholowa. A i zaborcy pomagali rusyfikując, germanizując i dokuczając na inne sposoby.

W efekcie w 1918-tym w moich Wojsławicach chłopi z POW rozbroili posterunek austriacki używając wystruganej z drewna atrapy karabinu maszynowego.

Niemcy przegrali wojnę przez to że zdecydowali się na okupację Polski. Nie byli przygotowani na walkę z milionami przeważnie nieuzbrojonych ale cwanych ludzi. Wszędzie gdzie okupowali zabierali jako kontyngent krowy i świnie. Ale tylko u nas chłop karmił krowę kiszonymi ogórkami, świeżą trawą i dawał jej popić kilka wiader wody. I krowa na skupie ważyła od razu 80 kilo więcej.

Tylko w Polsce trzeba było stawiać wartownika koło absolutnie każdego magazynu. W efekcie około miliona niemców zamiast lać ruskich pilnowało w Polsce każdego lasu i każdego mostu i każdego rozjazdu kolejowego.

W dodatku ulubiona zaba polskich kolejarzy to było podmienianie listów przewozowych - i na front zamiast amunicji docierały np. kolanka i zawory hydrauliczne...

Problem w tym że to pokolenie wyrżnięto niemal równo z glebą.

Teraz polski żołnierz się rusza pod batutę Wujka Sama.
To akurat dobrze. Żołnierze pouczą się strzelać, poznają realia pola walki i sprzęt.
Przeszło ich przez te misje kilka tyś. Problem widzę w tym że trepy jeszcze z komunistycznego nadania siedzące w jednostkach odsyłają weteranów do cywila byle tylko dobrze wyszkoleni i ostrzelani nie zagrozili posadkom dekowników.
Wujek mówi: "Do Afganu", Polak zbiera dupę w troki i idzie się bić z Talibami.
Ale to dobrze bo talibowie to wyjątkowe (----) i należy iść i ich lać (tzn zabijać i zakopywać). Problem widzę ze niestety robimy to nie sami tylko z amerykanami - którzy mają fioła na punkcie demokracji i zamiast dokonać tam restauracji monarchii bawią się w wybory...
Wujek powie, że Syryjczyk zły, Polak jedzie do Syrii tłuc się z muzułmanami.
Tam akurat nie pojechaliśmy ;)
Wujek powie, że Saddam zły, ropy nie chce dawać, Polak idzie przemawiać karabinem do Saddama, żeby oddał ropę.
Tam nie zupełnie o oto poszło ;) Poza tym wypompowanie całej ropy z Iraku i tak nie pokryje amerykanom kosztów operacji.

Oczywiście na przykładzie Iraku widać było kompletną głupotę amerykańców. Był sobie Saddam - kolo mocno kolaborujący z ZSRR - w dodatku negatywnie nastawiony do wszystkich sąsiadów.

Najpierw tłukł się dłuuugo z Iranem. Ok. Potem najechał na Kuwejt. Przyszli Amerykanie i Kuwejt odbili (pocz. lat 90-tych). Zapędzili się kawałek w głąb Iraku - tyle by dogonić uciekające wojska Irackie (wiozły łupów co nie miara więc nie zdążyły zwiać). Kolumny potraktowano bombami paliwowo powietrznymi - zginęło coś z 40-50 tyś wojaków Saddama.

A potem durni jankesi zamiast iść na Bagdad wrócili do domu. W efekcie Saddam szybko odbudował potencjał i zaczął knuć od początku. Po drodze wymordował plemię Arabów z bagien, zdziesiątkował sarinem Kurdów etc. Zanim się wreszcie do niego zabrali zdążył nakosić ludzi i nieźle odbudował arsenał.

Jak się zdecydowali dokończyć zabawę i odstrzelić dyktatora trzeba było robić wojnę od początku...

*

Problem widzę w zmianie mentalności amerykanów. W latach 50-tych było jasne: wkraczają, wyżynają komuchów, zapewniają ochronę lokalnym dyktatorom, wymuszają na nich dwie rzeczy: liberalizację gospodarki i przestrzeganie podstawowych praw człowieka w stosunku do niekomunistów. (komunistów pozwalali rżnąć i torturować - a w każdym razie patrzyli przez palce). Kapitalizm dawał szybki wzrost gospodarczy oraz powstawała klasa średnia. po 20-30 latach zaczynano demokratyzować.

Singapur, Korea Południowa, Tajwan, Japonia etc. wszędzie tam byli amerykanie, wszędzie tam rżnięto komuchów równo z ziemią i wszędzie tam powtórzył się scenariusz - od autokracji i dobrobytu do społeczeństwa demokratycznego.

Najpierw musiała powstać klasa średnia - która jest nośnikiem demokracji.

W Wietnamie Południowym się nie udało. Inne czasy. Inne podejście. Demokratyczne społeczeństwo nie chciało żeby demokratyczna armia chroniła dyktatora.

Potem było już tylko gorzej. Gdzie weszli tam rozpieprzali wszystko usiłując wprowadzić demokrację w społeczeństwach kompletni na nią nie gotowych.

*

Per analogiam. Polska. Nie mamy klasy średniej. Jesteśmy społeczeństwem postniewolniczym. Jest oligarchia a niżej niewolnicy i obozowi kapo. Kierownik zmiany w markecie ma powiedzmy 6 tyś na rękę za to że wyciska "efektywność" z roboli tyrających za przysłowiowe 1200 netto.

Gdy przychodzą wybory wygrywa je ten kto przekonująco obieca podwyżki, renty i zasiłki. Trochę kasy, pełna micha i święty spokój - tego oczekuje 90% populacji. I tak jest od dwudziestu czterech lat.

*

Ergo: Jesteśmy na etapie na którym Polska była po Powstaniu Styczniowym. Jest grupa zmaltretowanych psychicznie patriotów oraz masy owiec przeżuwających lichą trawę.

Czyli trzeba zaczynać od podstaw - jak zrobili to kolesie z epoki młodości Piłsudskiego. O ile oczywiście się uda.


Przykre
przykre ale z iny powodów niż Ci się wydaje ;)

2086
Andrzeju.

Nie twierdzę, że pojechaliśmy do Syrii, ale sądzę, że pojedziemy. Przecież jak pomożemy Amerykanom, to znowu dostaniemy jakieś stare zabawki, co nie?

Nie twierdzę też, że Talibowie to biedni pokrzywdzeni przez najeźdźców i nie zaprzeczam, że to dupki, czy też, jak napisałeś, (----). To drugie pewnie bardziej do nich pasuje. Nie podoba mi się natomiast idea ganiania za nimi po jaskiniach i nadstawiania karków za Amerykanów. Nie podoba mi się też idea, rzekłbym, wybiórczego zaprowadzania demokracji. Skoro tak bardzo zależy im na demokracji na całym świecie, czemu nie wkraczają do Korei Północnej?

Zawsze mnie to interesowało.
„Racja jest jak dupa - każdy ma swoją” - Józef Piłsudski
„Jest ktoś dwa razy głupszy od Ciebie, kto zarabia dwa razy więcej hajsu niż Ty, bo jest zbyt głupi, żeby w siebie wątpić”.

https://internetoweportfolio.pl
https://kasia-gotuje.pl
https://wybierz-ubezpieczenie.pl
https://dbest-content.com

Wróć do „Strefa Pisarzy”