31

Latest post of the previous page:

Kiedyś napisałaś tak:
Patrzę na twoje uwagi i myślę, że w niektórych miejscach są za duże skróty myślowe, że zbyt szybko przeskakuję od...do.
i nadal masz tę manierę.
Jeżeli twój fragment napisałabym po swojemu, to nie byłby już twój tekst, a ponadto - za bardzo nie wiem o co ci chodziło - chociaz wyczytuję jakieś informacje w poszczególnych zdaniach - tak naprawde nie wiem: o czym piszesz, co chcesz przekazać.
Dlatego ciężko cię poprawić - częściowe uwagi masz u Ebru, Milt i Aktegev. Rubia była dla ciebie zbyt łaskawa. Tak, że lepiej skup się nad uwagami = niż oczekuj gotowego wzorca poprawy.
Jak wydam, to rzecz będzie dobra . H. Sienkiewicz

33
Nie będę łamać regulaminu i rozpoczynać dyskusji. Chociaż może by warto.

Romku, kto wyznacza proporcje między refleksją a opowieścią?
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf

34
Przepraszam, że się wcinam przed Romkiem, ale odpowiedź jest prosta :autor. I jego umiejąyność rozpisania tych tekstów..
Jak wydam, to rzecz będzie dobra . H. Sienkiewicz

35
Słusznie, gebilis, słusznie... Autor. Jego idea bohatera, wydarzeń, dzieła jako całości. Dziękuję za uwagi.
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf

36
Otóż nie. Dorapo, ty już nie pytasz o idee przyświecające autorowi, tylko o odbiór dzieła przez czytelnika. Zawsze masz dwie płaszczyzny do uwzględnienia: intencje autora oraz odbiór przez czytelnika. A nie jedną - intencje autora :) przecież to jasne, że o cudzym tekście mogę się wypowiedzieć wyłącznie jako czytelnik, który ocenia, czy autor dobrze coś tam sobie wyznaczył :)
I tego dotyczyła moja uwaga - jak się okazuje, całkowicie niepotrzebna, lepiej było znaleźć jeszcze jeden źle postawiony przecinek :)
Postanowienie: nie pisać w tym dziale, bo i po co :)
Mówcie mi Pegasus :)
Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak

37
Romek Pawlak pisze:Postanowienie: nie pisać w tym dziale, bo i po co

Dostanę ostrzeżenie, ale cóż...Romku szybko zmień zdanie!!!
Jak wydam, to rzecz będzie dobra . H. Sienkiewicz

38
Myślę, że mówimy o dwóch różnych sprawach.
Opinie recenzentów i czytelników są niezwykle ważne, szczególnie tutaj i oczywiście wrzucając tekst do tego działu trzeba mieć świadomość, że oceny będą różne. Nie o to chodzi.
Zastanawiałam się wczoraj nad Twoja uwagą bardzo poważnie, naprawdę bardzo poważnie. Proporcje - opowieść, akcja, dzianie się a refleksja narratora-bohatera - przy założeniu jakie sobie postawiłam, niestety ( niestety, bo to zostało zganione, oprócz oczywiście mojej nieumiejętności pisania) będą na korzyść refleksji. Czy mam w związku z tym zmienić całkiem bohatera? Mam mu odebrać jedną z podstawowych cech jakie posiada - refleksyjność?
I proszę, nie obrażaj się, wolałabym jednak nieco dyskusji nad problemem, niż kilka sentencjonalnych zdań.
Nie wiem czy nie powinniśmy wydzielić tej dyskusji do oddzielnego tematu. Czy któryś z moderatorów może się wypowiedzieć?
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf

39
Daleki jestem od obrażania się, acz nie satysfakcjonują mnie odpowiedzi w rodzaju "bo taka jest intencja autora" :)
Owszem, może to i temat na wątek uniwersalny "Czy autor pisze dla siebie, czy dla czytelnika, i gdzie jest złoty środek, kompromis dający satysfakcję obu stronom" - ale chyba już były takie rozmowy. A ja się odniosłem do konkretnego tekstu, zainspirowany tym: "Powstaje pytanie: Czego w takim razie brakuje? Co byś zmieniła? Co dodała?"

Nie da się tu napisać tekstu za ciebie, więc każda uwaga będzie ogólna, chyba że sam coś stworzę, wpiszę się między twoje słowa.
Ale co widzę, to widzę, i to napisałem.
Mówcie mi Pegasus :)
Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak

40
Romek Pawlak pisze:Dorapo, masz po prostu zaburzone proporcje pomiędzy opowieścią a refleksja, w rezultacie opowieść umyka, ona się nie toczy, jest... opowiadana, relacjonowana, ale rzadko po prostu się dzieje.
myślę, ze Romkowi chodzi dokładnie o to: tekst się nie dzieje, ty go relacjonujesz, jakbyś opowiadała koleżance o wypadzie w bieszczady, zamiast puscić jej film, żeby sama mogła wyciągnąc wnioski.


edit: Romek, nie wygłupiaj sie, ten dział jest tak cenny min dlatego, ze czasem wypowiadają się w nim fioletowi :-)
Serwus, siostrzyczko moja najmilsza, no jak tam wam?
Zima zapewne drogi do domu już zawiała.
A gwiazdy spadają nad Kandaharem w łunie zorzy,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie mów o tym.
(...)Gdy ktoś się spyta, o czym piszę ja, to coś wymyśl,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie zdradź nigdy.

Re: Wygnanie

41
Spora sprawność warsztatowa, słownictwo generalnie ok, ale widoczny brak doświadczenia w stosowaniu niektórych środków, takich jak patos. To łączy się z niezbyt przekonywującą kreacją głównego bohatera ( znaczy jest on średnio przekonujący jako mężczyzna, bo np. jako kobieta, byłby w porządku ;) ) Tzn. nie chodzi mi o refleksyjność narratora, bo bywają faceci refleksyjni, ale raczej o jego odczucia i dobór słów temu towarzyszący. Przykładowo:
dorapa pisze:Wszyscy jak jeden byliśmy mroczni i milczący.
Słowa "mroczni" w podobnym kontekście mógłby użyć facet jedynie wówczas gdyby był, jak mawiają Rosjanie "gołuboj"... :) Mężczyzna określiłby podobny nastrój jako "posępny" czy "ponury", ale z pewnością nie "mroczny". Słowo to może wywoływać też ( jak rozumiem wbrew intencjom autorki) skojarzenia dalekie od powagi.
Do tego drobne niezręczności w rodzaju:
dorapa pisze:Staliśmy na pokładzie, a przydzielona nam załoga
Należy unikać zbędnych słów, to, że załoga została przydzielona przez władcę, wynika z tekstu.
dorapa pisze:Robiłem to również z innego powodu - nie mogłem się zmusić, by patrzeć na gwardzistów posłusznych woli nowego króla, stojących równym szpalerem wzdłuż nabrzeża.
Szpaler z natury rzeczy jest równy... Nb. znowu "babskie" określenie, nawiązujące do ogrodowych alejek, mężczyzna ( szczególnie o pewnym doświadczeniu wojskowym) użyłby słowa "dwuszereg"/ "szyk" itp. Tzn. wiem, że termin "szpaler" może mieć znaczenie "militarne', ale w języku polskim jest ono tłumione przez inne terminy, takie jak podałem wyżej. Stąd skojarzenie będzie raczej niewojskowe.

Konkludując: nie jest źle, ale pewne rzeczy trzeba by poprawić. Fragment krótki to i uwag niewiele :P Stąd nie oceniam proporcji. IMO zbyt krótki tekst.
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

42
Nie jestem pisarzem. Bawię się, pisząc. To moje hobby. Wiele rzeczy robię intuicyjnie, pozwalam opowieści decydować, jak chce być napisana. Oczywiście mogę podróż wygnanych Kharów do nowego świata napisać klasyczniej, problem, pewnie chociaż w części, rozwiąże narracja trzecioosobowa. Jednak pociąga mnie ta dziwna perspektywa - okaleczonego człowieka, który nawet gadać nie chce i od wielu miesięcy jest w stanie depresyjno-katatonicznym. Czy on opowie błyskotliwie o swoim wygnaniu z kraju przodków czy zda dość nieskładną relację?

Wiem, mówicie, że nie umiem tego napisać, ale Czego nie umiem napisać? Powieść przygodowej o podróży w nieznane, czy opowieści o budowaniu na nowo osobowości człowieka?
Nie bez powodu nie określiłam gatunku. Mam historię trudnego życia człowieka, a nie przygodówkę o walce z mitycznymi potworami. Bo o ile są potwory, to w bohaterze.

Może przyjęta forma jest na wskroś błędna, nie twierdzę, że nie. Zaskoczyła mnie tylko skala odrzucenia i rozbieżność ocen.
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf

43
Rozbieżność zawsze występuje przy ocenianiu, inaczej byłaby to zmowa, a nie ocena :) Skala odrzucenia? Chyba napisałem, że nie jest źle? Nie wiem co ma tłumaczyć uwaga, że nie jesteś pisarzem? To zawoalowany przekaz w stylu: "odwalcie, jestem tylko amatorem"? Mogę nie komentować :P
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

44
Jestem amatorem. Nie mówię: "Odwalcie się". To dziwaczne wyrażenie.
Navajero pisze:widoczny brak doświadczenia w stosowaniu niektórych środków, takich jak patos.
Poproszę o rozszerzenie.
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf

45
Mam nieodparte wrazenie, że nie oczekujesz tu pomocy, bowiem i tak uważasz, że twój tekst jest dobry - więc ja kończę tu dyskusję.
Jak wydam, to rzecz będzie dobra . H. Sienkiewicz

46
dorapa pisze:
Navajero pisze:widoczny brak doświadczenia w stosowaniu niektórych środków, takich jak patos.
Poproszę o rozszerzenie.
Nie bardzo wiem co można tu jeszcze dodać? Zaczęłaś tekst zbyt patetycznie, usiłując stworzyć mroczny, a zarazem podniosły nastrój ( i chodzi mi nie tylko o użycie tego terminu). Generalnie takiego środka należy używać z rzadka i ostrożnie i w żadnym wypadku na początku tekstu! Musimy pogłębić bohatera zanim zagramy patetyczną nutą. O ile w ogóle opłaca się na tak grać. Mówiąc krótko: opis udającej się na wygnanie, grupy posępnych dysydentów jest przeszarżowany.
Ostatnio zmieniony ndz 28 lip 2013, 16:09 przez Navajero, łącznie zmieniany 1 raz.
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson
ODPOWIEDZ

Wróć do „Opowiadania i fragmenty powieści”