dekonstrukcja

1
P.Yonku, mam nadzieję, że tylko w niewybredny sposób żartujesz? Poezja i wojsko? To sprzeczność większa niż dobro i zło!
Więc przestańcie udawać lwy,
Śmieszni ludzie, obwieszeni gwiazdami.
Pamiętajcie, że tutaj - My,
Zamyśleni przechodnie,
My jesteśmy tu generałami
Wybaczcie, jeśli się wtrącam w coś, co nie było kierowane bezpośrednio do mnie, ale dawno żadne porównanie mnie tak bardzo nie ubodło. Wszak poezja uosabia wszystko to, co kocham - finezję, intelekt, zdrowy rozsądek, wojsko zaś to, czego nienawidzę - dyscyplinę, hierarchię, przemoc.
"Naucz się, że można coś innego roznosić niż kiłę. Można roznieść światło, tak?"
Robert Brylewski

dekonstrukcja

2
Jim Skalniak pisze: Poezja i wojsko? To sprzeczność większa niż dobro i zło!
Poezja i wojsko, podobnie jak dobro i zło, nie tworzą osi, tylko okrąg koła życia. To co wydaje się tobie drugim końcem, w rzeczywistości stoi za twoimi plecami. Wystarczy spojrzeć za siebie.

Tak jak płytko patrzycie na poezję, tak płytko na samo życie, nie dostrzegacie niuansów, drugiego dna. Jak na miłośników poezji, nie odczytujecie między wierszami. W każdej dziedzinie ludzkiej aktywności, mistrzowie osiągają finezję, dzięki intelektowi i rozsądkowi, a na początku każdej ścieżki jest dyscyplina - przemoc i hierarchia na szczęście nie zawsze i nie wszędzie - potem już jej nie zauważasz, ale nadal jest. Staje się częścią ciebie.
Dotyczy to zarówno poezji, jak i walki, ale i matematyki i muzyki. I nauki. I życia.
"Im więcej ćwiczę, tym więcej mam szczęścia""Jem kamienie. Mają smak zębów."
"A jeśli nie uwierzysz, żeś wolny, bo cię skuto – będziesz się krokiem mierzył i będziesz ludzkie dłuto i będziesz w dłoń ujęty przez czas, przez czas – przeklęty."

dekonstrukcja

3
Okej, nie wierzę w żadne "okręgi koła życia", ale - niechze ta! - może zdejmmy to sobie z programu, przejdźmy do konkretu. Najpierw zarzucasz (pośrednio) jakieś ułomności autorowi, a zamiast to uzasadnić, albo czepiasz się literówek czy braku polskich znaków albo rzucasznonsensami, z pewnością większymi niż ich się doszukujesz w utworze. No bo jak inaczej odbierać "niewinne zwierzęta, rośliny"? "Wina" to pojęcie etyczne, a etyka jest rzeczą wyłącznie ludzką. Nikt o zdrowych zmysłach nie będzie zarzucał niemoralności pisklęciu kukułki, które wyrzuca na pewną śmierć inne pisklęta (bynajmniej nie jest to zbrodnia w rozumieniu etycznym).

Oczywiście, piszemy bardzo różnie, nie zawsze się rozumiemy, czasem nasze wizje zupełnie się rozmijają. Gdyśmy byli mistrzami poezji, raczej nie próbowalibyśmy się prezentować na internetowym forum - pewnie byśmy popełnili samobójstwa, bo dotąd nikt nie wymyślił lepszej poezji niż powierzenie się. Ale schodząc z zawieszenia na ziemię - nie znam twórczości wszystkich na tym portalu, ale chyba nikt tu jeszcze nie osiągnął takiego poziomu, żeby mógł bez zażenowania mówić innym, że mają zamilknąć.
"Naucz się, że można coś innego roznosić niż kiłę. Można roznieść światło, tak?"
Robert Brylewski

dekonstrukcja

5
@Romecki
Poczytać - poczytam, jeśli to będą rzeczy wartościowe, to warto. Tylko czy zmienią one mój pogląd na temat kukułki (że się ona wymyka etyce w ogóle)? Zresztą i bez czytania mogę stwierdzić, że etyka takiego szympansa czy orangutana, to jednak jest inna etyka niż hopo sapiensa (choćby dlatego, że nie zna Arystotelesa, Buddhy, Konfucjusza, Chrystusa, Pascala, Montaigne'a, Kanta, Singera, etc.).
@Sarah
Zamknąć zawsze można. Tylko po co?
"Naucz się, że można coś innego roznosić niż kiłę. Można roznieść światło, tak?"
Robert Brylewski

dekonstrukcja

6
Jim Skalniak, niepotrzebnie angażujesz tyle emocji w sprawę, która nie jest tego warta.
Jim Skalniak pisze: "Wina" to pojęcie etyczne, a etyka jest rzeczą wyłącznie ludzką.
Wytłumacz to niemowlętom.
Jim Skalniak pisze: nikt tu jeszcze nie osiągnął takiego poziomu, żeby mógł bez zażenowania mówić innym, że mają zamilknąć.
Generalnie zgadzam się z Tobą, ale - są dwa "ale":

ale.1. - są na forum utwory na o wiele wyższym poziomie, niż ten tutaj i podobne jemu. Zobacz tutaj. Szkoda, że nie zaczynacie od przeczytania tego co już jest, jakby dopiero Wasze dzieła miały odkryć Amerykę. Uwaga! Te drzwi już są otwarte, nie trzeba wyważać.

ale.2. - nikomu - ani Tobie, ani jakubzoltowski12`emu, nie każę "zamilkną na wieki" i zająć się pasaniem krów. Przeciwnie, namawiam do pisania LEPSZEJ poezji. A jako sposób proponuję zaczytanie się w dobrych, a napisanych przez wypróbowanych mistrzów.
"Im więcej ćwiczę, tym więcej mam szczęścia""Jem kamienie. Mają smak zębów."
"A jeśli nie uwierzysz, żeś wolny, bo cię skuto – będziesz się krokiem mierzył i będziesz ludzkie dłuto i będziesz w dłoń ujęty przez czas, przez czas – przeklęty."

dekonstrukcja

7
Niemowlęta? Co one mają do rzeczy? Są, w sensie biologicznym, przedstawicielami homo sapiens, ale chyba nikt nie twierdzi, że są świadomymi podmiotami, których postępowanie można ujmować w kryteriach etycznych? W takim sensie bliższe są psom, kotom, łabędziom.
"Naucz się, że można coś innego roznosić niż kiłę. Można roznieść światło, tak?"
Robert Brylewski

dekonstrukcja

8
Jim Skalniak pisze:[...] niewinne zwierzęta [...]
Jim Skalniak pisze: "Wina" to pojęcie etyczne, a etyka jest rzeczą wyłącznie ludzką.
Jim Skalniak pisze: Nikt [...] nie będzie zarzucał niemoralności pisklęciu kukułki, które wyrzuca na pewną śmierć inne pisklęta
Dlaczego?
Jim Skalniak pisze: Niemowlęta? Co one mają do rzeczy? Są, w sensie biologicznym, przedstawicielami homo sapiens, ale chyba nikt nie twierdzi, że są świadomymi podmiotami, których postępowanie można ujmować w kryteriach etycznych? W takim sensie bliższe są psom, kotom, łabędziom.
A więc etyka jest "rzeczą wyłącznie ludzką" z ograniczeniem do starszych przedstawicieli, tak? A od którego roku życia, tę "rzecz" można już im (ludziom, człowiekowi) przypisać?
"Im więcej ćwiczę, tym więcej mam szczęścia""Jem kamienie. Mają smak zębów."
"A jeśli nie uwierzysz, żeś wolny, bo cię skuto – będziesz się krokiem mierzył i będziesz ludzkie dłuto i będziesz w dłoń ujęty przez czas, przez czas – przeklęty."

dekonstrukcja

11
P.Yonk pisze:
Jim Skalniak pisze:[...] niewinne zwierzęta [...]
Jim Skalniak pisze: "Wina" to pojęcie etyczne, a etyka jest rzeczą wyłącznie ludzką.
Jim Skalniak pisze: Nikt [...] nie będzie zarzucał niemoralności pisklęciu kukułki, które wyrzuca na pewną śmierć inne pisklęta
Dlaczego?
Oskarż ptaka, który działa instynktownie o niemoralność, ba, zbrodnię i postaw go przed sądem. Ptasim.

:roll:

dekonstrukcja

12
von Aussen pisze: Oskarż ptaka, który działa instynktownie o niemoralność, ba, zbrodnię i postaw go przed sądem. Ptasim.
Jim Skalniak pisze: Nikt o zdrowych zmysłach nie będzie zarzucał niemoralności pisklęciu kukułki, które wyrzuca na pewną śmierć inne pisklęta
No, ale dlaczego to nie ma sensu? Odpowiedzcie mi jasno na to pytanie. Muszę wiedzieć, że to rozumiecie.
"Im więcej ćwiczę, tym więcej mam szczęścia""Jem kamienie. Mają smak zębów."
"A jeśli nie uwierzysz, żeś wolny, bo cię skuto – będziesz się krokiem mierzył i będziesz ludzkie dłuto i będziesz w dłoń ujęty przez czas, przez czas – przeklęty."

dekonstrukcja

13
Yonk,
a co tu do rozumienia? Ptak instynktownie wyrzuca inne jaja, moralność (i niemoralność) nie ma z tym czegokolwiek wspólnego. Jaśniej nie potrafię, wybacz.

:roll:
Added in 19 minutes 55 seconds:
Romecki pisze: Jim,
sugeruję, abyś poczytał o moralności i etyce małp człekokształtnych, skoro uważasz, że to obszar zarezerwowany wyłącznie dla człowieka :)
Romecki,
ta moralność i etyka małp człekokształtnych to wymysł amerykańskich uczonych? Ogólnie: twór anglosaskich płaskich łbów?

dekonstrukcja

14
von Aussen, Widzę, że udzielasz się w wątku, nie przejrzawszy wcześniej tematu.
Jim Skalniak, uważa, że nonsensem jest użycie sformułowania "niewinne zwierzęta, rośliny", bo "Wina" to pojęcie etyczne, a etyka jest rzeczą wyłącznie ludzką.". Jednak przy niemowlętach mówi
Jim Skalniak pisze: Są, w sensie biologicznym, przedstawicielami homo sapiens, ale chyba nikt nie twierdzi, że są świadomymi podmiotami, których postępowanie można ujmować w kryteriach etycznych
A więc i przy niemowlętach i przy zwierzętach nie mogę użyć słowa "niewinny". No to jak mogę inaczej nazwać bezsensowną śmierć zwierzęcia, czy niemowlęcia? Co więcej, z powodu demencji, wiele starszych osób może podejmować działania, nie będąc w pełni świadomych. Podobnie chorzy psychicznie, głęboko chorzy. W takim razie, gdy ginie grupa zwierząt, niemowląt, starszych, lub chorych - to wg Jima - nie mogę powiedzieć, że giną "niewinne stworzenia".

Ja twierdzę, że mogę. Bo nie popełniły żadnego czynu, które w ocenie moralnej, czy etycznej, można nazwać "złym", tak by można je było osądzić i skazać na karę śmierci. Są niewinne w tym kontekście. Są niewinne zarówno z punktu widzenia prawa karnego (bierze się od uwagę stosunek psychiczny sprawcy do czynu, będący nieodzownym warunkiem zaistnienia przestępstwa), filozofii (świadomość dokonanego zła) i religii (poczucie odpowiedzialności za czynione zło, świadomość stanu grzeszności). Każda z tych dziedzin jest dziełem ludzkim, tak - i z punktu widzenia człowieka, określamy i oceniamy stany i czyny.
Twierdzę, że mogę i twierdzę, że nie zasługują one na śmierć, która wynikała by z naszej złej lub głupiej intencji, czy działania. Bo zadając im cierpienie, decydując o ich życiu, lub śmierci, bierzemy odpowiedzialność za decyzję i sami możemy stać się winni czynu bezsensownego, złego, destrukcyjnego.

W oderwaniu od kontekstu, cała ta dyskusja jest absurdalna.
"Im więcej ćwiczę, tym więcej mam szczęścia""Jem kamienie. Mają smak zębów."
"A jeśli nie uwierzysz, żeś wolny, bo cię skuto – będziesz się krokiem mierzył i będziesz ludzkie dłuto i będziesz w dłoń ujęty przez czas, przez czas – przeklęty."

dekonstrukcja

15
Yonk,
zdanie Jima mnie nie interesuje. Interesuje mnie za to, jak przeszedłeś od zdania:
A więc i przy niemowlętach i przy zwierzętach nie mogę użyć słowa "niewinny".

do zdania (a właściwie pytania):
No to jak mogę inaczej nazwać bezsensowną śmierć zwierzęcia, czy niemowlęcia?
.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Hyde park poetycki”