Różne

1
Dlaczego przyszedłeś?
Potrzebowałem Cienia
-------------------------------------------------
Ok, to już koniec
Koniec?
Tak, już dziś więcej nie robię.
Myślałem, że wogóle.
Myliłeś się. Mam jeszcze coś w zanadrzu.
--------------------------------------------------------------------------

Przychodzi góra do góry
I mówi
Co już stoisz
---------------------------
Król przychodzi do kanclerza i pyta
Jak tam twoje papiery
Tak jak twoje
----------------------
A więc to początek
Tak
Od czego zaczniesz
Od pomysłu
Jak dojdziesz do pomysłu?
Przez koncetrację
Myślisz, że Ci się uda?
Powinno, wcześniej tak robiłem i się udawało
No to, życzę sukcesu
Nie dziękuję
----------------------------------
Zwyczajny dzień, parno duszno, nieciekawie.
Idą sobie dwaj policjanci
Nagle widzą jak z domu wybiega złodziej
Gonią za nim
Łapią go, wtedy ten złodziej mówi
No to mnie złapaliście
No uciekałeś to Cię złapaliśmy
Taka moja dola
I nasza też
----------------------------------------------------------

Siedzę i nie wiem co powiedzieć chcę
Słowa nie są ważne już
Chcę powiedzieć warto było
ale czy na pewno
Powiedz mi Ty co skłoniło Cię do złamania obietnicy
danej mi, czy to byłem Ja czy to Ty
---------------------------------------------
To portal
Tak
Dokąd prowadzi
Do krainy krasnoludków
Czy ona tam była?
Była
Co tam robiła
Szukała Ciebie
Ja, dlaczego mnie?
Myślała, że Cie znajdzie, w końcu to byli twoi klienci
Tak, ale sam wiesz nie przepadałem za nimi
Wiem, ale ona i tak szukała
Gdzie ona teraz jest?
Wróciła do Ciała.
Do Hiszpani
Tak

Kiedy mnie szukałaś ja szukałem Ciebie
Nie wiedziałem, że to Ty i nadal tego nie wiem

Myślisz, że wygramy
Nie wiem, on jest silny
Silniejszy ode mnie?
Tak
Jak bardzo?
Mógłby Cię unicestwić jedną myślą.
Czy to Bóg?
Tak to Bóg
Dlaczego ją porwał?
Chciał Cię zwabić.
Dlaczego?
Bo mu zagrażasz.
Ja? Przecież jestem zwykłym człowiekiem
Ty? Jesteś Bogiem przyjacielu, zaakceptuj to.
-----------------------------------------------
Nie było jej tam, powinna być.
Liczyłem na to, że będzie.
Liczyłem na to, że będzie mi sprzyjać, że przyjdzie na rozprawę.
Dlaczego jej nie było, dlaczego?
Bo nie mogła być
Dlaczego, piekło jest otwarte dla wszystkich.
Nie dla demonów. Nie dla niej.
Gówno prawda, nie było jej bo mnie nie kocha
Nie kocha mnie, prawda
Patrzy na światło komputera.
Ko-cha--Cię
Nie prawda, nie ma jej przy mnie, ani w dzień ani w nocy
Ba-rdzo--cię--ko-cha
Dość gadania, czas na walkę

Z kim chcesz dziś walczyć?
Z demonem odwagi.
To silny przeciwnik
Nie ważne, chcę walczyć.

Walka przebiega we śnie, nie wiadomo jak wygląda.

Postać się budzi, rozgląda się po pokoju
Wygrałem?
Wygrałeś
Patrzy na komputer
wy-gra-łeś
Dlaczego nie czuję satysfakcji z walki?
Bo twój przeciwnik się poddał
Dlaczego?
Nie wolno mu było z Tobą walczyć
---------------------------------------------

Szła ulicą i myślała
Skoro ta ulica jest taka duża
To jaka ja muszę być malutka w porównaniu do reszty świata
Głos mówi: Jesteś mała, ale świat złożony jest z takich jak Ty
To dobrze.
---------------------------------------------------------
ODPOWIEDZ

Wróć do „Proza poetycka”