Róż

1
Wcale nie lubię różu choć mówisz, że mnie pociąga
jestem tylko troszkę niesiony jego słodkim zapachem
i nie widzę wtedy nic więcej, jak tylko odosobnienie
koloru uważanego za tanią dziwkę

bo widzisz, że życie nie jest tylko piosenką
że srebro bywa złotem, a złoto srebrem
że zabijając topisz samego siebie
i podpalasz otrzymaną w dniu narodzin duszę

prędzej spalę różowe okulary
i będę się przyglądał ciekłej materii
ale nie odejdę, gdy na ciało nałożysz
słodko kwaśną szmatę

2
Ciekawa gra kolorami. Synestezja. Ładne wykorzystanie znaczeń różu. I to tyle. Nie pociąga mnie, jest zbyt dosadnie, a druga strofa brzmi zanadto cliche. W sensie, że to takie ogólno-wiadome wszystko-i-nic ubrane w pseudo-poetycką formę.
To osobiste wrażenia. Zaletą jest to, że zastanawiałam się nad sensem i to dosyć poważnie. Odmawiam tego wysiłku utworom, które uznaję za niedojrzałe wybryki kaprysu. Czyli, innymi słowy: zadatki masz.
"Asymilacja i dysymilacja. CO2, H2O,
i światło, światło, światło,
przemiana materii w materię, wzrost i dojrzewanie
w płaskim dysku falującej Galaktyki."

Julia Fiedorczuk "Ramię Oriona"

3
przepraszam, że odświeżam (ad moderam) ale to raczej BARDZIEJ wiersz biały, niźli proza poetycka?
Tacitisque senescimus annis
Najmądrzejsza rzecz, to wiedzieć co jest nieosiągalne, a nie w głupocie swojej, dążyć ku temu za wszelką cenę
- Zero Tolerancji -

4
Kai Man pisze:przepraszam, że odświeżam (ad moderam) ale to raczej BARDZIEJ wiersz biały, niźli proza poetycka?
Zgłoś się na moderatora, będziesz przerzucał gnój. W tym momencie przypominasz żula, który stojąc i żłopiąc pod monopolowym (nie)zacne trunki, narzeka na władzę i psioczy na nieporządek.
Victory is mine!
ODPOWIEDZ

Wróć do „Proza poetycka”