Godhand pisze:
Jeśli czytałaś tekst z linka to zauważyłaś też, że Wolański pisze o prawidłowości formy nie wyszczególniającej dialogu ale wtrąca:
Cytat:
Odpowiadając wprost na postawione pytanie, należy stwierdzić: tak, ów pierwszy zapis, ewentualnie w wersji:
To niesamowite – pomyślała z przejęciem
Co ewidentnie sugeruje że pomimo iż forma "zwykła" jest prawidłowa, to on sugeruje formę z użyciem chociażby półpauzy (chyba).
No, ja nie widzę tu żadnej sugestii, chyba że słowo ewentualnie zmieniło znaczenie, odkąd ostatni raz sięgałam po słownik

Całe zdanie brzmi tak:
Odpowiadając wprost na postawione pytanie, należy stwierdzić: tak, ów pierwszy zapis, ewentualnie w wersji:
To niesamowite – pomyślała z przejęciem
jest poprawny, tak jak oba pozostałe.
"Ów pierwszy zapis" czyli: "To niesamowite, pomyślała z przejęciem."
Według poradni, norma przewiduje kilka możliwych wariantów zapisu myśli. Autorka wybrała jeden z nich, miała prawo i tyle. Reszta jest już czytelniczym "widzimisię" i tego właśnie się czepiam. Lubisz zapis w cudzysłowie, w porządku, ale nie przedstawiaj go jako jedyną, słuszną zasadę. Jest wiele książek, w których autorzy zdecydowali się na inny zapis.
Godhand pisze:Mnóstwo czytelników powie że im to przeszkadza. Jasne Autorka może pokazać im fucka i powiedzieć że zapis jest prawidłowy.
Tylko po co? Lepiej mieć kilku czytelników więcej, zawsze.
A inni czytelnicy, w tym ja, powiedzą, że im to wcale nie przeszkadza. Nie da się pisać dla wszystkich. Nie sądzę też, by sposób zapisu myśli, miał znacząco rzutować na poczytność bądź nie książek. Zatem
pax.
zaqr pisze:Jeśli słynnym można było być za mycie się dwa, trzy razy w tygodniu, to musisz przyznać, że nie świadczyło to zbyt dobrze o higienie ludzi w tamtym okresie.
Muszę przyznać, że norma wcale wiele się nie zmieniła – jest wciąż mnóstwo ludzi, którzy myją się niewiele częściej i to niestety czuć np. w urzędach. To chyba niezbyt dobrze świadczy o higienie ludzi w naszych czasach

I również koniec offtopu z mojej strony
