Wiem, że na forum znajduje się wielu specjalistów z różnych dziedzin i nie ukrywam, że zwracam się do was z prośbą o pomoc w doprecyzowaniu fabuły, tak by nie wpadł do niej jakiś wielki babol.
A więc hipotetyczny scenariusz wygląda tak, że w pewnym mieście spotykają się dwie osoby. Jedna drugiej nie życzy za dobrze i dosypuje jej coś do kawy/herbaty/ zupy. Za jakiś czas osoba numer dwa wsiada w samochód i 50–60 km dalej robi efektowne bam w drzewo, ogień, dymy, wybuch i te sprawy. I teraz pytania:
a) za pomocą jakich leków/ substancji można by było uzyskać ten efekt? Jest to w ogóle możliwe? A może by osiągnąć ten efekt, lepiej jednak pogrzebać przy samochodzie i przeciąć tu i ówdzie jakiś przewód?
b) wiem, że podczas sekcji zwłok można stwierdzić czy osoba, która się spaliła w pojeździe była martwa już przed pożarem ( chyba, jak nie poprawcie mnie). Ale czy można stwierdzić, że była przytomna?
c) zależy mi na efektownym bam, więc może głupie pytanie, ale ile czasu musi minąć od wypadku by do niego doszło? Jakie czynniki muszą koniecznie zaistnieć? A może wysłać dla pewności jakiegoś gościa z kanistrem benzyny?
Będę wdzięczna za odpowiedź i proszę, nie śmiejcie się za bardzo z dylematów początkującego autora. A może śmiejcie. Wszak śmiech to zdrowie.
Leki, wypadki samochodowe, sekcje zwłok i efektowne bam
2Jeśli ma się spalić w samochodzie to trochę na logikę jest to, że musiała być przytomna, ponieważ prowadziła samochód.
Chyba, że nie zrozumiałam o co chodzi.
Leki, wypadki samochodowe, sekcje zwłok i efektowne bam
3Przede wszystkim bababuch po uderzeniu w drzewo to filmowy wymysł. Pożar też nie jest zbyt częsty.
B) skoro prowadziła to była szeroko pojęcie przytomna. A różne środki wyjdą na toksykologii
C) cały plan pozostawia zbyt wiele przypadkowi. Czy delikwent poczuwszy się dziwnie nie zjedzie na pobocze, czy trafi akurat w drzewo a nie kufer jakiegoś Passerati, czy się w ogóle zapali...
B) skoro prowadziła to była szeroko pojęcie przytomna. A różne środki wyjdą na toksykologii
C) cały plan pozostawia zbyt wiele przypadkowi. Czy delikwent poczuwszy się dziwnie nie zjedzie na pobocze, czy trafi akurat w drzewo a nie kufer jakiegoś Passerati, czy się w ogóle zapali...
Ostatecznie zupełnie niedaleko odnalazłem fotel oraz sens rozłożenia się w nim wygodnie Autor nieznany. Może się ujawni.
Same fakty to kupa cegieł, autor jest po to, żeby coś z nich zbudować. Dom, katedrę czy burdel, nieważne. Byle budować, a nie odnotowywać istnienie kupy. Cegieł. - by Iwar
Dupczysław Czepialski herbu orka na ugorze
Same fakty to kupa cegieł, autor jest po to, żeby coś z nich zbudować. Dom, katedrę czy burdel, nieważne. Byle budować, a nie odnotowywać istnienie kupy. Cegieł. - by Iwar
Dupczysław Czepialski herbu orka na ugorze
Leki, wypadki samochodowe, sekcje zwłok i efektowne bam
4c). samochody niestety rzadko wybuchają, nawet przy poważnie wyglądających wypadkach. Jeżeli już (co też nie zdarza się często), to dużo częściej ulegają spaleniu (bez bum! i efektownych grzybów ognia), i aby takie coś mogło zaistnieć wystarczy uszkodzony przewód paliwowy, pęknięty bak i benzyna i np. jakieś zwarcie w instalacji powstałe na skutek wypadku - coś co wywoła iskrę. Albo np. papieros który wypadnie z ust kierowcy.... no ale nadal mówimy o pożarze a nie wybuchu.
Jeżeli już wybuch, to zawsze auto może się zapalić i po jakimś czasie płomień zajmie bak, albo instalację lpg i zbiornik gazu.
Jeżeli już wybuch, to zawsze auto może się zapalić i po jakimś czasie płomień zajmie bak, albo instalację lpg i zbiornik gazu.
Leki, wypadki samochodowe, sekcje zwłok i efektowne bam
5Może się nie jasno wyraziłam - chodzi o to, że prowadziła, straciła przytomność i wtedy rąbnęła w drzewoJeśli ma się spalić w samochodzie to trochę na logikę jest to, że musiała być przytomna, ponieważ prowadziła samochód.
A różne środki wyjdą na toksykologii
Wiem, że wyjdą. Właśnie po to potrzebuję nazwy leku/grupy leków. I żeby mądrze zabrzmiało przy wynikach sekcji

A przypadki chodzą po ludziach. Ale ogólnie chodzi o to, że wypadek i pożar ma być przypadkowym skutkiem - nie planowanym.cały plan pozostawia zbyt wiele przypadkowi
I teraz mam dwa scenariusze:
1. gość pije kawę z wkładką, siada za kółko i po tych 50 km leki zaczynają działać, traci przytomność i bam.
2. gość wsiada do auta z nadciętą linką hamulcową czy czymś tam i po 50 km robi bam na skutek awarii.
Przy czym jak tak o tym myślę, drugi chyba pozostawia więcej przypadkowi - ale ostatecznie też wpisuje się w moją koncepcję. Tylko co mu wówczas zepsuć w tym aucie?
Przepraszam was za chaos, ale jak planuję zawsze mam milion myśli na sekundę i natłok w głowie.
Leki, wypadki samochodowe, sekcje zwłok i efektowne bam
6- sposób dostarczenia - dron wpuszczający przez uchylone okno zawartość pudełka z szerszeniami?
- zatrucie - można skorzystać np. z silnego uczulenia ofiary na coś.
- pożar - był autentyk, nastolatki które odurzały się, rozpylając w aucie gęsto dezodorant (czy kilka na raz). Przez iskrę wybuchło im to, zabijając ćpunów... Nic dziwnego, że kierowca będzie wiózł kilka dezodorantów (albo że nie zobaczy, że je ma), nic dziwnego, że w koziołkującym aucie coś ciężkiego może poprzebijać opakowania. I że znajdzie się iskra...
- wypadek - nowocześniejszy sposób (i na razie mało albo wcale nie ruszany), to włamanie się do inteligentnych systemów auta. Coraz więcej łączy się przez internet z producentem. W sieci jest filmik, jak kierowca shakowanej terenówki nie ma nad nią kontroli, i ona zjeżdża poza drogę. A gdyby to samo zrobić przy pełnej prędkości, zahamować tylko jedno koło, np. przednie lewe?

- zatrucie - można skorzystać np. z silnego uczulenia ofiary na coś.
- pożar - był autentyk, nastolatki które odurzały się, rozpylając w aucie gęsto dezodorant (czy kilka na raz). Przez iskrę wybuchło im to, zabijając ćpunów... Nic dziwnego, że kierowca będzie wiózł kilka dezodorantów (albo że nie zobaczy, że je ma), nic dziwnego, że w koziołkującym aucie coś ciężkiego może poprzebijać opakowania. I że znajdzie się iskra...
- wypadek - nowocześniejszy sposób (i na razie mało albo wcale nie ruszany), to włamanie się do inteligentnych systemów auta. Coraz więcej łączy się przez internet z producentem. W sieci jest filmik, jak kierowca shakowanej terenówki nie ma nad nią kontroli, i ona zjeżdża poza drogę. A gdyby to samo zrobić przy pełnej prędkości, zahamować tylko jedno koło, np. przednie lewe?
“So, if you are too tired to speak, sit next to me for I, too, am fluent in silence.”
(Zatem, jeśli od znużenia milkniesz, siądź przy mnie, bom i ja biegły w ciszę.)
R. Arnold
(Zatem, jeśli od znużenia milkniesz, siądź przy mnie, bom i ja biegły w ciszę.)
R. Arnold
Leki, wypadki samochodowe, sekcje zwłok i efektowne bam
7Podoba mi się i nawet by pasowało. Tylko, że było w zeszłym roku w jednym ogólnopolskim bestsellerze, więc już niestety nie takie odkrywcze. Ciekawe czy takie włamanie pozostawia znaczący ślad w komputerze samochodu :?:Eldil pisze:
- wypadek - nowocześniejszy sposób (i na razie mało albo wcale nie ruszany), to włamanie się do inteligentnych systemów auta. Coraz więcej łączy się przez internet z producentem. W sieci jest filmik, jak kierowca shakowanej terenówki nie ma nad nią kontroli, i ona zjeżdża poza drogę. A gdyby to samo zrobić przy pełnej prędkości, zahamować tylko jedno koło, np. przednie lewe?