Alternatywne źródła energii + zasilanie motocykla

1
Kochani, pomocy!
Pracuję nad powieścią (nie tą, której fragment zamieściłam, jeśli ktoś się zapoznał). Kiełkuje i dojrzewa w mojej głowie już dobrych kilka lat, nigdy jednak nie wyszłam poza prolog i kilka stron pierwszego rozdziału. Jednak mój krótki pobyt na Wery pomógł mi dojść do wniosku, że czas przestać się bać, że nie wyjdzie i po prostu zacząć pisać.
Chciałam stworzyć zarys świata przedstawionego, gdzie pojawił mi się pierwszy poważny zgrzyt, ale by go objaśnić, muszę krótko nakreślić fabułę.
Chodzi o to, że warunki życia na powierzchni, mówiąc delikatnie, przestały być komfortowe. Dosłownie piekło na ziemi - niebo zasnuły gęste chmury, poważnie ograniczające dostęp słońca, przez co jest bardzo zimno, nic nie chce rosnąć, pojawiły się przedziwne stworzenia, gustujące w ludzkim mięsie, wygnani za wykroczenia ludzie są zmuszeni wędrować wśród nich i prędzej, czy później wariują i zaczynają zabijać innych lub sami zostają zabici, itd. Zaczęto więc budować podziemne miasta, rozbudowując schrony i tunele metra. I tutaj pojawia się problem. Ludzkość została przetrzebiona, a cała akcja dzieje się jakieś trzydzieści lat po czymś, co od biedy można nazwać "końcem świata", gdy wszystko się zaczęło. Nie ma więc elektrowni, spora część ludzi, którzy pamiętają "normalne" czasy nie żyje, a cała reszta była wtedy zbyt młoda, by się znać na elektryce.
Czy myślicie, że powinni żyć jak jaskiniowcy, posiłkując się jedynie ogniem, czy też powinnam poszukać dla nich jakichś alternatywnych źródeł energii?
Jeśli ogniem - to jakich materiałów powinni używać, aby ogień utrzymywał się przez dłuższy czas (kiedy to wpisałam w google, wyskoczyły mi strony z poradami dla pań - jak utrzymać ogień w związku xD)? Z czego powinni produkować świeczki, mając tak ograniczony dostęp do materiałów?
Jeśli natomiast alternatywne źródła energii, to jakie są możliwości w takim przypadku? Może coś zaproponujecie?
PYTANIE DODATKOWE: Czy i jak, można sprawić, by motocykl jeździł na coś innego, niż benzynę, coś dostępnego w świecie postapo? :D

Alternatywne źródła energii + zasilanie motocykla

4
Cześć
Przede wszystkim trzeba by zastanowić się czy w miastach podziemnych z ograniczonym dostępem do tlenu (powietrza w ogóle) warto stosować oświetlenie i ogrzewanie (choć z ogrzewaniem łatwiej, bo im głębiej tym cieplej) bazujące na spalaniu. Albo jest tak, że cywilizacja cofa się w rozwoju, ale wtedy marne szanse na przeżycie, bo kopać sprawnie też nie będą umieli (Jak budują te miasta, skoro specjaliści wyginęli, a reszta była za młoda?). Może lepiej daj im szansę, niech przejdą na czerpanie z energii termalnej (ciepła samej Ziemii), do ogrzewania, ale i generowania energii elektrycznej, a tą już łatwo (powiedzmy) magazynować w bateriach i przenosić, zasilać akumulatory pojazdów itp. Niech świeże powietrze będzie na wagę złota, bo tu będzie krucho. Takie gałęzie nauki pozwoliły by na przetrwanie:
biologia - w tym generatory tlenu z glonów trzymanych w zbiornikach, pola upraw hydroponicznych itp,
energetyka - wytwarzanie prądu z energii geotermalnej, przechowywanie, wykorzystanie. Ale dlaczego nie wykorzystać promieniotwórczości?
architektura podziemna - budowanie miast, a w tym przewiercanie się w skałach, przetwarzanie materiału skalnego, może jakaś technologia kryształowa? Kamień syntetyczny?

To luźne myśli raczej
"Im więcej ćwiczę, tym więcej mam szczęścia""Jem kamienie. Mają smak zębów."
"A jeśli nie uwierzysz, żeś wolny, bo cię skuto – będziesz się krokiem mierzył i będziesz ludzkie dłuto i będziesz w dłoń ujęty przez czas, przez czas – przeklęty."

Alternatywne źródła energii + zasilanie motocykla

5
P.Yonk pisze: Jak budują te miasta, skoro specjaliści wyginęli, a reszta była za młoda?
Nie wszyscy wyginęli, ale większość :) ale jak mówię, dopiero powstaje zarys świata przedstawionego, więc niektóre rzeczy mogą się nie trzymać kupy i pewnie się nie trzymają.
P.Yonk pisze: Niech świeże powietrze będzie na wagę złota, bo tu będzie krucho.
Myślałam o szybach wentylacyjnych w formie takich wąskich tuneli, prowadzących na powierzchnię, przez które mogłoby wpadać powietrze.
P.Yonk pisze: niech przejdą na czerpanie z energii termalnej
Jak myślisz, w jaki sposób mogłoby się to odbyć? Jak mogliby osiągnąć taką technologię, która by im na to pozwoliła?
P.Yonk pisze: Kamień syntetyczny?
Istnieje prawdopodobieństwo, że zmiany, jakie zaszły w otoczeniu i siły (nieco nadprzyrodzone), jakie zaczęły działać, mogły doprowadzić do powstania minerałów, zdolnych do przechowywania energii. Jest to warte rozważenia. Jak Ci się wydaje?

Alternatywne źródła energii + zasilanie motocykla

6
Trzydzieści lat to za krótko. Weź gościa, który ma 25 lat, zrobił odpowiednie studia, zaczął pracować w zawodzie - i policz, ile będzie żyć. (Pomijam wszelakich uczniów w dziedzinie, która determinuje, czy społeczność przeżyje, taką wiedzę się kultywuje, choćby w sposób wykoślawiony, polecam choćby "Kantyczkę dla Leibowitza" Millera, gdzie niemal średniowieczni mnichowie po apokalipsie kopiowali... schematy elektryczne właśnie :D Nie wiedzieli nawet, co kopiuja, ale uparcie kopiowali, bo było to ważne.)
Na utratę wiedzy trzeba więcej niż trzydziestu lat. W sumie - dużo więcej.
Mówcie mi Pegasus :)
Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak

Alternatywne źródła energii + zasilanie motocykla

7
Luciferia pisze:
P.Yonk pisze: Jak budują te miasta, skoro specjaliści wyginęli, a reszta była za młoda?
Nie wszyscy wyginęli, ale większość :) ale jak mówię, dopiero powstaje zarys świata przedstawionego, więc niektóre rzeczy mogą się nie trzymać kupy i pewnie się nie trzymają.
To jasne. Raczej próbuję ukierunkować tok myślenia :) Fantastyka fantastyką, ale skoro to świat po apokalipsie (ludzki świat, Ziemia), w którym do tej pory działały takie a nie inne prawa fizyki, to czytelnik będzie oczekiwał (mam nadzieję), że nadal działają te same prawa.
Luciferia pisze:
P.Yonk pisze: Niech świeże powietrze będzie na wagę złota, bo tu będzie krucho.
Myślałam o szybach wentylacyjnych w formie takich wąskich tuneli, prowadzących na powierzchnię, przez które mogłoby wpadać powietrze.
Tak to się robi w kopalniach obecnie (http://www.czek.eu/strona%20eksploatacj ... ana/19.htm) - same wąskie tunele nie wystarczą, trzeba pompować... Albo wytwarzać :) i pompować.
Luciferia pisze:
P.Yonk pisze: niech przejdą na czerpanie z energii termalnej
Jak myślisz, w jaki sposób mogłoby się to odbyć? Jak mogliby osiągnąć taką technologię, która by im na to pozwoliła?
Najprostsza metoda to wykorzystanie wody - zamiana w parę i wykorzystanie ciśnienia do napędzania turbin - czyli to co jest teraz (nawet w elektrowni jądrowej). Chyba, że katastrofa nastąpiła w przyszłości i ludzie wymyślili już coś lepszego, tylko zaadaptowali do nowych warunków postapo.
Luciferia pisze:
P.Yonk pisze: Kamień syntetyczny?
Istnieje prawdopodobieństwo, że zmiany, jakie zaszły w otoczeniu i siły (nieco nadprzyrodzone), jakie zaczęły działać, mogły doprowadzić do powstania minerałów, zdolnych do przechowywania energii. Jest to warte rozważenia. Jak Ci się wydaje?
yyyy... nie wiem, mnie to nie przekonuje. Pójcie na łatwiznę. Ale takie pomysły ujdą płazem, jeśli będzie fajna fabuła, ciekawi bohaterowie, wartka i zaskakująca co chwilę akcja... takie tam czary-mary literatów... ;)
"Im więcej ćwiczę, tym więcej mam szczęścia""Jem kamienie. Mają smak zębów."
"A jeśli nie uwierzysz, żeś wolny, bo cię skuto – będziesz się krokiem mierzył i będziesz ludzkie dłuto i będziesz w dłoń ujęty przez czas, przez czas – przeklęty."

Alternatywne źródła energii + zasilanie motocykla

8
To tak na szybko.
Opcja z permanentnym półmrokiem oznacza zimę nuklearną. Pada transport i przesył energii. Ci którzy nie zginą skupią się wokół krótko mówiąc źródeł ciepła.
Zdecydowanie skreślam opcję zapomnienia o elektryce. Chyba że tajemnicza broń wykosi wszystkich powyżej 18rż (chyba ten serial nazywał się Jeremiah). Wręcz przeciwnie, elektrownie atomowe pociągną kilka(naście) lat, część elektrowni węglowych zbudowano w pobliżu kopalni, nie zapomnij o geotermice i wiatraczkach ( te to mogą hulać że hoho!). Do tego różne zatrącające p steampunk wynalazki typu muzeum kolejnictwa obok szybu naftowego i przerobiony na elektrownię parowóz. Brać wybierać.

W ogóle na ile zechcesz cofnąć rozwojowo mieszkańców Twojego uniwersum to wolna wola - niechby i za 300 lat zeszli do jaskiniowca, prąciem bardzo.

Trudniej niż o energię będzie o żarcie, większość roślin wystawi korzonki, ale - ponownie - przy elektrowniach zapewne powstaną ogrzewane i doświetlane szklarnie. Tak czy siak dojdzie do nowej równowagi w przyrodzie i przetasowania gatunków.

Co do ostatniej myśli - element magiczny,kryształy energii itp oznaczają że kończy się postapo a zaczyna fantasy.
Ostatecznie zupełnie niedaleko odnalazłem fotel oraz sens rozłożenia się w nim wygodnie Autor nieznany. Może się ujawni.
Same fakty to kupa cegieł, autor jest po to, żeby coś z nich zbudować. Dom, katedrę czy burdel, nieważne. Byle budować, a nie odnotowywać istnienie kupy. Cegieł. - by Iwar
Dupczysław Czepialski herbu orka na ugorze

Alternatywne źródła energii + zasilanie motocykla

10
Romek Pawlak pisze: Na utratę wiedzy trzeba więcej niż trzydziestu lat. W sumie - dużo więcej.
Zapomniałam wspomnieć, że mój świat jest rządzony przez sektę, która odcina wszelki dostęp do wiedzy "zbędnej" i zabrania rozmawiać o świecie sprzed Nowego Początku, legalna jest tylko ta, którą Kościół uzna za słuszną :) Osoby, które się temu przeciwstawiają zostają wygnane. Poza tym chyba nie do końca jest możliwe korzystanie z dawnych źródeł energii, ponieważ nikomu się nie spieszy na Powierzchnię, bo tam zabijajo ^^ Ale może być i więcej lat, nie przyczepiłam się jakoś szczególnie do tej akurat liczby, taka była po prostu moja pierwsza myśl.
P.Yonk pisze: Tak to się robi w kopalniach obecnie (http://www.czek.eu/strona%20eksploatacj ... ana/19.htm) - same wąskie tunele nie wystarczą, trzeba pompować...
Mogą pompować :D Znajdą się w Podziemiu ludzie, którzy w jakiś sposób muszą się przysłużyć społeczności.
P.Yonk pisze: Najprostsza metoda to wykorzystanie wody - zamiana w parę i wykorzystanie ciśnienia do napędzania turbin
Czy podziemne rzeki będą prawdopodobne? I czy one w ogóle znajdują się na głębokościach, do których można się dokopać w takich warunkach? I jeśli tak, to czy w takim razie coś na zasadzie elektrowni wodnej zdałoby egzamin?
P.Yonk pisze: Ale takie pomysły ujdą płazem, jeśli będzie fajna fabuła, ciekawi bohaterowie, wartka i zaskakująca co chwilę akcja... takie tam czary-mary literatów...
To może na wszelki wypadek pomyślę o czymś bardziej prawdopodobnym, na wypadek, gdybym jednak była słabym czarem-marem ^^
misieq79 pisze: Co do ostatniej myśli - element magiczny,kryształy energii itp oznaczają że kończy się postapo a zaczyna fantasy.
Bo to tak w sumie ma być fantastyka przemieszana z postapo, nawiązania do religii, demony, uje, muje, dzikie węże. Ludzie są tylko ludźmi, raczej to co się dookoła nich dzieje wykracza poza normalny świat. Chcę jednak, by te podziemne wioski były dość realnie osadzone, stąd też moje poszukiwania.
Na dobrą sprawę chyba faktycznie najlepszą opcją byłoby znalezienie sposobu, żeby jednak wykorzystali wiedzę swoich przodków do przetrwania. Teraz mi się nasunęła taka myśl, że wszystkie elektrownie jądrowe chociażby, bez żadnego nadzoru mogłyby narobić niezłego bałaganu, więc nie wiem, czy "koniec świata" nie puści jakiegoś impulsu, który zneutralizuje całą elektronikę i energetykę, aby jak już, musieli ją odpalić na nowo.

Alternatywne źródła energii + zasilanie motocykla

11
https://en.wikipedia.org/wiki/Dark_Earth_(video_game) gdzieś dzwoniło :D
A świat (wtórnie) bez elektryki był m.in w serialu "Revolution" - acz tam popełnili błąd merytoryczny, bo industrializacja miała na nazwisko Watt a nie Edison :P . No i nasze rodzime "Autobahn nach Poznań".
Ostatecznie zupełnie niedaleko odnalazłem fotel oraz sens rozłożenia się w nim wygodnie Autor nieznany. Może się ujawni.
Same fakty to kupa cegieł, autor jest po to, żeby coś z nich zbudować. Dom, katedrę czy burdel, nieważne. Byle budować, a nie odnotowywać istnienie kupy. Cegieł. - by Iwar
Dupczysław Czepialski herbu orka na ugorze

Alternatywne źródła energii + zasilanie motocykla

12
W życiu żem tego na oczy nie widziała :D
Romek Pawlak pisze: Zasadniczo chyba najlepiej by było, autorko, gdybyś zaczęła od przetrawienia z 10-15 kanonicznych książek z postapo.
Co do podanych przez Was tytułów - zapoznam się. Każda dawka dodatkowych podpowiedzi jak ugryźć ten temat jest cenna. Pierwszy raz tak poważnie podchodzę do kreacji świata i robię taki research przed napisaniem czegokolwiek. Z reguły pisałam na pałę, żeby tylko wyrzucić z głowy zalegające pomysły, chociaż przeważnie nie trzymało się to za bardzo kupy.

Alternatywne źródła energii + zasilanie motocykla

13
Luciferia pisze: Pierwszy raz tak poważnie podchodzę do kreacji świata i robię taki research przed napisaniem czegokolwiek.
No to właśnie zapunktowałaś :)
Ostatecznie zupełnie niedaleko odnalazłem fotel oraz sens rozłożenia się w nim wygodnie Autor nieznany. Może się ujawni.
Same fakty to kupa cegieł, autor jest po to, żeby coś z nich zbudować. Dom, katedrę czy burdel, nieważne. Byle budować, a nie odnotowywać istnienie kupy. Cegieł. - by Iwar
Dupczysław Czepialski herbu orka na ugorze

Alternatywne źródła energii + zasilanie motocykla

14
Podpiszę się pod poprzednikami, każda rozgarnięta osoba po studiach inżynierskich (ba, nawet LO), powinna być w stanie zbudować byle jaki generator prądu (choćby z pralki).

Sprzedam ci (lub komukolwiek kto czyta) pomysł, który kiedyś wpadł mi do głowy, ale raczej nie wykorzystam.
Przenośne generatory atomowe, czyli kontenery bezobsługowe, które mogą zasilać wioskę. Ale akcję byś musiał umieścić na terenie USA. Lub generatory RTG, takie jak w satelitach. Jest dość prawdopodobne, że parę społeczności, zwłaszcza z rodowodem wojskowym, wymyśliłoby taki sposób.
Z tego co wiem, aktualnie jedna wioska w Rosji korzysta z dostępu do prądu dostarczanego przez reaktor atomowy zamontowany na byłej łodzi podwodnej. Każda z nich to potencjalne źródło energii przez dziesiątki lat.

Alternatywne źródła energii + zasilanie motocykla

15
No dobra, czyli w takim razie nie powinnam robić problemu ze źródłem energii, bo powinno być standardowe lub tak, jak napisał Andy, atomowe (umieszczenie akcji w USA to nie problem). To mi w sumie trochę ułatwi sprawę :)
Chociaż rodzi mi się w głowie jeszcze jedno pytanie w związku z tym: czym napędzać generatory? Z tego co wiem, a na ten temat wiem niewiele, generatory działają na jakieś paliwo. A paliwo kiedyś się skończy, więc co z tym fantem zrobić?
I jeśli atomowe, to jak? Skąd mieliby wziąć izotop promieniotwórczy? Jak go przetransportowac? I gdzie taki generator trzymać, żeby nie narażać ludzi na niebezpieczeństwo (zakładam, że taki generator produkuje jakieś promieniowanie - ale ja tam nie wiem).
ODPOWIEDZ

Wróć do „Kreatorium”