W mojej głowie rodzi się pewien pomysł, lecz by go zrealizować potrzebuję ździebko wiedzy teoretycznej. Kwerenda i źródła pisane to jedno, ale może jak raz ktoś się zna. Może gdzieś na forum jest profesjonalny rzeźnik

Potrzebuję skutecznej metody upuszczenia krwi z człowieka, aby nadawała się do użytku, by było jej jak najwięcej i żeby przy tym jak najmniej nabrudzić.
Osobiście myślę o uprzęży rzeźniczo-sadomasochistycznej, na której podwieszony ukośnie człowiek miałby nakłutą tętnicę. I tutaj pojawia się kilka wątpliwości.
1. Czy krew żylna nadawałaby się lepiej do upuszczenia? Bądź co bądź ciśnienie mniejsze niż z tętnicy. Saturacja nie ma znaczenia.
2. Jeśli ofiara wisi głową w dół, część krwi zatrzyma się na włosach. Czy jest sens ogolić głowę? Owszem, to zabójca powinien odpowiedzieć sobie na to pytanie, ale chciałbym poznać Wasze zdanie.
3. Czy to musi być szyja? Może z innych miejsc krew będzie lepiej ściekać.
Jeśli macie jakieś pytania lub sugestie, to bardzo proszę. Pomysł jest póki co zarodkiem i nawet nie wiadomo, czy dojdzie do rozwiązania.