Z czym się to je. Broń biała: Miecz.

1
Miecz, jako narzędzie stricte przeznaczone do zabijania, towarzyszy człowiekowi już od najwcześniejszych lat, gdy ten nauczył się obróbki metalu. Rozwijał się w każdej znanej nam cywilizacji, tak europejskiej jak i bliskiego i dalekiego wschodu. Początkowo tworzony z brązu (starożytna Grecja i kultury z nią współistniejące), a następnie z różnych odmian stali. W wielu kręgach kulturowych rozwijał się nie tylko ze względu na cechy bojowe, ale także uwagi na funkcję ceremonialną. Pod pojęciem miecza kryje się bogata rodzina broni białej o szerokiej gamie kształtów, zdobień i rodzaju zastosowania. W swoim bojowym przeznaczeniu miecz przeżywa rozkwit w średniowieczu i kończy swój żywot wraz z początkiem renesansu.

Ze względu na charakter tego poradnika, pisanego głównie dla pisarzy fantasy, skupię się na opisie miecza późno średniowiecznego, jako najbardziej rozpoznawalnym przedstawicielu tej rodziny broni białej.

Czym zatem jest miecz?
Słownikowa definicja mówi:
Miecz - broń sieczna o długiej, prostej, obosiecznej głowni.

Z tej definicji od razu możemy wyciągnąć dwie najważniejsze cechy budowy miecza. Jego głownia jest prosta i obosieczna. Jest to dobry punkt wyjścia do dalszych rozważań. Warto zauważyć, że użycie sformułowania „prosty miecz” nie będzie oznaczało prostej głowni (lub będzie powieleniem tej informacji), gdyż ta jest uwzględniona już w samym słowie miecz. Natomiast, co do obosieczności, w średniowieczu wykształciły się także pewne rodzaje broni, wyglądem przypominające miecze, posiadające jednak tylko jedno ostrze. Do takiej broni należy zaliczyć wszelkiego rodzaju (wczesnośredniowieczne) langsaksy i (późnośredniowieczne) tasaki oraz kordy.

Jak zbudowany jest miecz:
Obrazek

  • 1 – głownia
    2 – rękojeść
    3 – zastawa
    4 – sztych
    5 – nasada
    6 – ostrze
    7 – zbrocze
    8 – płaz
    9 – grań (ość)
    10 – trzon
    11 – głowica
    12 – jelec
    13 – taszka
    14 – trzpień
    15 – okładzina
    16 – podstawa głowicy
    17 – nasada głowicy
    18 – szyjka
    19 – trzewik
Głownia (inaczej klinga, brzeszczot, żelazo) może mieć różny przekrój, od płaskiego poprzez wklęsły, aż po rombowy. Uwarunkowane jest to przede wszystkim zastosowaniem, jakie dany egzemplarz broni miał spełnić. Ostrze występowało po obu stronach głowni, jednakże ze względu na sposób użycia miecza, rozróżniamy ostrze przednie (to skierowane w stronę przeciwnika) i ostrze tylne (alternatywna nazwa ostrze prawdziwe i fałszywe). Pod koniec średniowiecza na zastawie przed nasadą głownia nie jest już ostrzona. Wykształca się przedkrzyże (ricasso) i miecz powoli ewoluuje w stronę rapiera (lub alternatywnie do miecza wielkiego tzw. dwuręcznego, który jednakże ricasso posiada). Zakończenie sztychu miecza jest uzależnione od samej specyfiki broni. Miecze wyłącznie sieczne posiadały zakończenie półokrągłe, w mieczach sieczno-kolnych sztych zwężał się trójkątnie (czasem dość ostro). Sama konstrukcja mieczy kolnych (późne średniowiecze) jest nieco odmienna, jako że służyły wyłącznie do pchnięć, głownia była trójkątna, o przekroju graniastym z wydatną ością. Sam sztych przybierał postać wąskiej igły.
Jelec miecza był nasadzany na głownię (dokładniej na trzpień) i mógł przyjmować różne kształty. Następnie trzpień był owijany okładziną, a na końcu trzpienia była zakładana głowica. Okładzina mogła być z drutu, sznurka lub z jakiegoś materiału, wszystko zależało od zasobności późniejszego użytkownika. Głowica, która stanowi przeciw wagę dla całej konstrukcji, także mogła być zdobiona i w różnych okresach przyjmowała różne kształty. Wzdłuż głowni mogło biec zbrocze, czyli szerokie wgłębienie. Jego podstawową rolą było obniżenie wagi głowni nie naruszając przy tym jej wytrzymałości. Dodatkowo, prawidłowo wykonane zbrocze, nie może być wyszlifowane na wylot. Taki błąd powodowałby, że broń podczas wykonywania cięć gwizdałaby.

Początkowo wszystkie miecze były jednoręczne. Następnie, wraz z wydłużaniem głowni, wykształcił się miecz długi, który może być używany jedną jak i dwoma rękami (przy czym druga dłoń jest dla wygody operowania nim układana na głowicy, stąd wprowadzono mylną nazwę miecz półtoraręczny lub półtorak). Ostatecznie w renesansie wykształcił się miecz wielki zwany najczęściej dwuręcznym. Przy tej klasyfikacji warto wspomnieć o często spotykanej nazwie miecz bastardzi (bastard sword), jako inne określenie miecza długiego. Jest to niepoprawne użycie, gdyż tym terminem określa się miecze przyjmujące cechy różnych epok. Zdarzało się, że w starą oprawę (jelec i głowicę), którą odziedziczył syn po ojcu, wsadzało się głownię nowego typu. Należy pamiętać, że broń cały czas ewoluuje.

Jak się nosiło miecz?

Wczesne miecze jednoręczne (miecze karolińskie zwane potocznie wikińskimi) troczyło się do pasa za pomocą rapci. W europie nie noszono miecza za pasem. Czasem miecz nosiło się także przewieszony przez ramię lub trzymało w ręce. Do walki przystępowało się z wyciągniętym mieczem i często z odrzuconą pochwą. W czasach późnośredniowiecznych rycerze ruszający do boju miecz mieli przytroczony do siodła. Miecze dwuręczne, które były tylko mieczami piechot, nie posiadały pochew i w transporcie były trzymane na ramieniu lub na plecach na specjalnie do tego przygotowanym haku. Z takiego położenia transportowego miecz nie mógł być wyciągnięty szybko, dlatego przed potyczką mieczownik musiał się odpowiednio przygotować. Warto tu obalić mit o wadze mieczy. Nie były one wcale tak ciężkie jak się wydaje. Miecz karoliński to waga do 1,5 kg. Jednoręczny miecz z późnego średniowiecza to waga około jednego kilograma. Miecz długi to około 1,3 kg, a najcięższe miecze dwuręczne nie przekraczały 3 kg.

Miecz, oprócz swojego bojowego charakteru, ma także zastosowanie ceremonialne. Dobrym przykładem są miecze koronacyjne, używane do pasowania na rycerza. Miecze takie charakteryzują się kunsztem wykonania, bogatym zdobnictwem z użyciem drogich kruszców i kamieni szlachetnych oraz całkowitym brakiem cech bojowych. Natomiast osoba noszącą miecz przed królem miała stanowisko miecznika (dlatego osoby walczące na polu walki wyłącznie mieczami nazywamy mieczownikami).
Warto wspomnieć, że sam miecz nie zawsze oznaczał stan rycerski. Miecz mógł nosić każdy, kogo było na to stać, a jest faktem, że miecze były drogie.

Skuteczność bojowa

Co może wielu rozczarować, miecz w średniowieczu nie miał dominującej pozycji na polu walki. Rycerze w pierwszej kolejności używali kopi, natomiast piechota broni dystansowej lub drzewcowej. Co więcej, wraz z rozwojem zbroi płytowej, jego wartość jeszcze bardziej mizernieje. Cięcie miecza nie radzi sobie z większością ówcześnie używanych kolczug, a nawet zbroi skórzanych. Inaczej jest z pchnięciem, które jest zatrzymywane już tylko przez pełne zbroje płytowe. Oczywiście w starciu z nieopancerzonym przeciwnikiem miecz jest śmiertelnie skuteczny. Ostatecznie miecz przegrywa walkę z uzbrojenie ochronnym i na początku renesansu obiera dwie drogi ewolucji. W jednej wydłuża się coraz bardziej i powstaje miecz dwuręczny, który jednak nie przeżył kolejnego wieku. W drugiej głownia staję coraz bardziej wąska i przeznaczona do pchnięć, by ostatecznie przekształcić się w rapier, który będzie panował w Zachodniej Europie w następnych wiekach. Klasyczny miecz natomiast pozostaje w swojej służbie ceremonialnej jeszcze bardzo długo.
Ostatnio zmieniony wt 18 cze 2013, 00:02 przez Grimzon, łącznie zmieniany 1 raz.
Wszechnica Szermiercza Zaprasza!!!

Pióro mocniejsze jest od miecza. Szczególnie pióro szabli.
:ulan:

2
O fajne, dzięki przyda mi się na pewno.
"Optymizm to obłęd dowodzenia, że wszystko jest dobrze kiedy nam się dzieje źle "

5
Bardzo dziękuję za interesujący artykuł. Jak będę pisał o rycerzach, to skorzystam.

Mam jedną prośbę. Nie przechodź od razu do broni palnej. Opowiedz coś o tych kopiach. Jestem zielony w temacie. Była jednorazowego użytku? Jaką miała długość? Z czego się składa (części)? Ilu kopi rycerz korzystał w czasie bitwy?

Ps: Rozumiem, że w zachodniej Europie rycerz zwykle walczył przeciw innym rycerzom zakutym w ciężkie zbroje. Ale nie wszędzie tak było. Czy miecze lepiej się sprawdzały w czasie - niech będzie - wyprawom przeciw Prusom, albo Litwinom?

6

Przyda się na pewno! Dzięki wielkie :)
"Laugh and the world laughs with you, weep and you weep alone." Ella Wheeler Wilcox

7
IMO autor lekko nie docenia miecza :) Na zbroje płytowe, ze względu na koszty mogli pozwolić sobie nieliczni, a przeciwnicy chronieni przez kolczugi nie byli bynajmniej bezpieczni przed cięciami miecza ( jak ktoś nie wierzy, to proponuję wrzucić na siebie kolczugę i dać się "wymieczować" :P, minimalny skutek to potężny uraz, albo i złamanie kości). Do tego często celem ataku były słabiej chronione nogi jak na to wskazuje choćby statystyka ran po bitwie pod Visby (1361) ( archeolodzy ekshumowali szczątki wielu uczestników starcia, stąd statystyki).
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

8
Navajero pisze:Do tego często celem ataku były słabiej chronione nogi jak na to wskazuje choćby statystyka ran po bitwie pod Visby (1361) ( archeolodzy ekshumowali szczątki wielu uczestników starcia, stąd statystyki).
Też nie dawało mi to spokoju - to znaczy, nie wiem co myśleć o tym, co napisał Grim (o tej małej skuteczności miecza).
Pod Visby zawodowcy zmietli z powierzchni ziemi armię pół-amatorów (uzbrojonych w przestarzały sprzęt) - przez tą dysproporcję przykład nie przesądza jednoznacznie. Oglądałem ostatnio program na Discovery o Visby: olbrzymi procent ciał miał okaleczenia nóg (niektóre wręcz potworne: zupełne odcięcia, po kilka urazów na pojedynczych kościach), większość czaszek nosiła uszkodzenia od broni obuchowej. Stąd wniosek, że w tym przypadku była to zaplanowana taktyka: przewrócić (stąd wielokrotne rany cięte nóg) i dobić leżącego rywala.
Z drugiej strony w grobach spod Visby znaleziono wiele zupełnie odciętych kończyn dolnych, czyli jednak miecze były potwornie skuteczne przy kontakcie ze słabo osłoniętym ciałem. Równocześnie należy pamiętać, że rozwój broni drzewcowej (i obuchowej) nie wziął się z niczego - musiała być taka potrzeba na polach bitew.
Coś tam było? Człowiek! Może dostał? Może!

9
Pilif pisze:Z drugiej strony w grobach spod Visby znaleziono wiele zupełnie odciętych kończyn dolnych, czyli jednak miecze były potwornie skuteczne przy kontakcie ze słabo osłoniętym ciałem.
Nie chodzi tu, jak rozumiem, o nieskuteczność miecza w ogóle, a o jego mniejszą niż potocznie uważane skuteczność na polu walki. Wbrew naszym wyobrażeniom (filmy, książki itd.).
Navajero pisze: Na zbroje płytowe, ze względu na koszty mogli pozwolić sobie nieliczni
A jednak, na polu bitwy ci nieliczni przeważali losy bitwy, a nie ci, co sobie nie mogli pozwolić...

Takich szczegółów na temat budowy nie znałam :) Ciekawe!
Czarna Gwardia
Potęga słowa - II tekst

10
Caroll pisze:A jednak, na polu bitwy ci nieliczni przeważali losy bitwy, a nie ci, co sobie nie mogli pozwolić...
Zależy od bitwy. Bywało, ze "niepłytowi" wycinali w pień "płyciarzy" :)
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

11
Miecz - broń sieczna o długiej, prostej, obosiecznej głowni.
Czyli, z tego co rozumiem, nazwanie szabli, kordu itp. mieczem jest błędem, tak?

13
Cieszę się, że się przydało.
zaqr pisze: Czyli, z tego co rozumiem, nazwanie szabli, kordu itp. mieczem jest błędem, tak?
Tak w rozumieniu potocznym i bronioznawczym.
Humanozerca pisze:Mam jedną prośbę. Nie przechodź od razu do broni palnej. Opowiedz coś o tych kopiach. Jestem zielony w temacie. Była jednorazowego użytku? Jaką miała długość? Z czego się składa (części)? Ilu kopi rycerz korzystał w czasie bitwy?
Mam zamiar napisać także specjalny tekst o rycerzach ale to jeszcze chwilę i raczej nie dwóch kolejnych artykułach.
Navajero pisze:a przeciwnicy chronieni przez kolczugi nie byli bynajmniej bezpieczni przed cięciami miecza ( jak ktoś nie wierzy, to proponuję wrzucić na siebie kolczugę i dać się "wymieczować" :P , minimalny skutek to potężny uraz, albo i złamanie kości).
Widzę, że w najbliższej przyszłości warto napisać właśnie o zbrojach i pancerzach aby takie rozwiać takie właśnie stwierdzenia.

Co do reszty argumentów dotyczących bitwy pod Visby to dokonam autocytatu:
Oczywiście w starciu z nieopancerzonym przeciwnikiem miecz jest śmiertelnie skuteczny.
Wszechnica Szermiercza Zaprasza!!!

Pióro mocniejsze jest od miecza. Szczególnie pióro szabli.
:ulan:

14
Grimzon pisze:
Navajero pisze:a przeciwnicy chronieni przez kolczugi nie byli bynajmniej bezpieczni przed cięciami miecza ( jak ktoś nie wierzy, to proponuję wrzucić na siebie kolczugę i dać się "wymieczować" :P , minimalny skutek to potężny uraz, albo i złamanie kości).
Widzę, że w najbliższej przyszłości warto napisać właśnie o zbrojach i pancerzach aby takie rozwiać takie właśnie stwierdzenia.
Czekam z napięciem na dowód, że zadane z całą siłą cięcie w bark czy inną część ciała okrytą kolczugą, nie powodowało poważniejszych urazów :) Biorąc pod uwagę i przeszywanicę rzecz jasna.
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

15
Czekam z napięciem na dowód, że zadane z całą siłą cięcie w bark czy inną część ciała okrytą kolczugą, nie powodowało poważniejszych urazów :) Biorąc pod uwagę i przeszywanicę rzecz jasna.
Pomimo tego co się powszechnie uważa miecz nie służył do rąbania wroga. Do tego znacznie lepiej nadają się topory i inna broń obuchowa. Miecz nie jest do tego wyważony.

Trafienia na przeszywanie tępym mieczem:



Na co dzień także są ludzie, którzy walczą żelazem używając takich dubletów.

A po co używało się kolczugi demonstrują dwa kolejne filmy:




Oczywiście nie mam szan cię przekonać. Dlatego pozwolę sobie odesłać cię do większego autorytetu w tej kwestii profesora A. Nadolskiego i jego książki "Polska broń. Biała broń."
Wszechnica Szermiercza Zaprasza!!!

Pióro mocniejsze jest od miecza. Szczególnie pióro szabli.
:ulan:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Kreatorium”

cron