Latest post of the previous page:

Każdy wątek jest dobry, jeśli ciekawie go przedstawisz. W pierwszym wątku porwania można się posiłkować na faktach. Były takie przypadki. Drugi wątek mniej do mnie przemawia, ale możliwy, dlaczego nie.Tylko wymaga od autora większego doświadczenia.pisarskiego. Łącząc oba wątki autor stwarza większe możliwości i zarazem więcej komplikacji.

Emma, pytasz, jak połączyć wątki porwania i zlecenia zabójstwa?

Co jeżeli główny bohater dostaje list z żądaniem okupu, a w międzyczasie służby znajdują zwłoki, które rodzina identyfikuje jako ową dziewczynę?
A w rzeczywistości dziewczyna ucieka z kochankiem.

Jedyny problem, jaki widzę w takim rozwiązaniu, to powiew Harlana Cobena. Mocno.

Kolejna kwestia - czy wątek kryminalny ma być głównym wątkiem? Jeśli tak, to cóż, nie mogę pozbyć się wrażenia, że już coś takiego czytałem.
A jeżeli ma być wątkiem pobocznym, to jak to zrobić, żeby był interesujący, i nie stał się jednocześnie wątkiem głównym?

W temacie polecam moją ulubioną powieść Cobena "Nie mów nikomu". Może moje gusta literackie nie są szczególnie wysublimowane, ale mówiąc bez ogródek, na ostatniej stronie narobiłem w gacie z wrażenia.

Bartosh16 pisze: W temacie polecam moją ulubioną powieść Cobena "Nie mów nikomu". Może moje gusta literackie nie są szczególnie wysublimowane, ale mówiąc bez ogródek, na ostatniej stronie narobiłem w gacie z wrażenia.

Dzięki za tytuł, obczaję napewno. Z kryminału na razie rezygnuję, zostawię sam obyczajo-romans. Zobaczymy, to będzie.

Powiem tak: przeczytam każdą powieść z każdym wątkiem fabularnym, ale...
To autor musi być przekonany, co chce napisać.
Tylko Ty wiesz, co chcesz przekazać Czytelnikowi, bo tylko Ty widzisz potencjalne/przyszłe sceny, nie czytelnik.
Gdy nie widzisz sceny, nie wiesz jak ją napisać, nie masz jej w głowie, nie wymyślisz jej na życzenie czytelnika.
Chyba, że na siłę ale wtedy z reguły wychodzi paździerz (osławiony).
Scena/wątek/sytuacja ma wypływać z Twojej głowy.
Masz mieć głębokie przekonanie, że to właśnie TO, co chcesz nam pokazać (czytelnikom).
Nikt za Ciebie nie podejmie decyzji.

Powodzenia w dokonywaniu dobrych wyborów

Augusta pisze: Powodzenia w dokonywaniu dobrych wyborów

Mądrze mówisz. Dziękuję!

Dołączam się do życzeń Augusty. Ma rację.

Mrs Alistair pisze: Dołączam się do życzeń Augusty. Ma rację.

Wiem, że ma. Dziękuję! I nawzajem.

Czarna Emma pisze: Co byście chętniej przeczytali: opowiadanie o porwaniu krewnej głównego bohatera czy wątek, w którym dłowny bohater jest podejrzany o zlecenie zabójstwa? Raczej w jednej powieści mi się te dwa nie zmieszczą, więc pytam.

Porwanie. Losy żywego, zwłaszcza w niebezpieczeństwie, bardziej wciągają niż losy kogoś, kto już jest martwy i mu się nie poprawi. No chyba że to SF i nieboszczyk ma szansę

Eldil pisze: No chyba że to SF i nieboszczyk ma szansę

Obyczaj, więc nieboszczyk szans nie ma. Dzięki!

Czarna Emma pisze:

Eldil pisze: No chyba że to SF i nieboszczyk ma szansę

Obyczaj, więc nieboszczyk szans nie ma. Dzięki!

Są precedensy. Jak w niecodziennej adaptacji filmowej powieści Jane Austin która to adaptacja otrzymała tytuł "Duma i uprzedzenie, i zombie"