Hanbok - problem z nazwami
1Zabieram się za pisanie tekstu fantasy. W moim świecie, podobnym do Europy, żyją potomkowie przybyłych ze wschodu magów. Pod wieloma względami różnią się oni od rdzennych mieszkańców kontynentu, między innymi noszą odmienne stroje, wzorowane na hanbokach, czyli tradycyjnych strojach koreańskich. By podkreślić odrębność kulturową magów, chciałabym, by używali własnych nazw. I tu zaczynam mieć wątpliwości. Czy waszym zdaniem mogę napisać wprost, że magowie nosili takie a takie ubrania, w języku ich przodków określane jako hanbok? Czy raczej powinnam stworzyć zupełnie nowe słowo i unikać bezpośrednich odniesień do języka koreańskiego? W moim świecie nie ma przecież Korei, podobnie jak u Tolkiena nie ma Midgardu.