Luźne pytania i zagadnienia dot. pisania

1
Niejednokrotnie mam wątpliwość nad poprawnością jednego zdania, zwrotu, ewentualnie akapitu. Aby nie zaśmiecać forum wydaje mi się, że dobrym pomysłem jest założenie jednego tematu, w którym będziemy mogli rozwiać swoje wątpliwości. Dodatkowo moglibyśmy zadawać tu różne luźne pytania na intrygujące nas tematy.

Proponuję, aby zadawane pytania pisać pogrubioną czcionką, a odpowiedzi wraz z cytatem postu, na który odpowiadamy normalnie.

2
O, temat spadł mi jak z nieba.

1. Czy w poniższym zdaniu "zaś" może znajdować się tam, gdzie się znajduje, czy jest to ewidentny błąd szyku?
Książka pobudza wyobraźnię, wywołuje emocje i skłania do refleksji, oglądający film zaś przez większą część seansu mają ochotę zapytać: "... ale o co chodzi?"
2. Krótkie chwile zabawy, gdy z dziećmi z wybrzeża lepi piaskowe fortyfikacje albo udaje Króla Rybaka, muszą, koniecznie muszą, przeplatać się z nauką i pomocą w domu matce. - Czy zaznaczony przecinek jest konieczny?
3. Rodzice nie mają środków, by finansować mu dalszą edukację. - A tutaj? Jest prawidłowy?

Mamy z polonistką różnicę zdań, a że nie jest to pani, którą bym darzyła szczególnym szacunkiem czy zaufaniem, chciałabym się upewnić, jak co mam pisać.

3
Hej, polonistą jestem może i początkującym, ale postaram się pomóc - na tyle, na ile dam radę :)
Onema pisze:
1. Czy w poniższym zdaniu "zaś" może znajdować się tam, gdzie się znajduje, czy jest to ewidentny błąd szyku?
Książka pobudza wyobraźnię, wywołuje emocje i skłania do refleksji, oglądający film zaś przez większą część seansu mają ochotę zapytać: "... ale o co chodzi?"


Słowo "zaś" powinno stać po czasowniku - to spadek po składni łacińskiej, jeśli mnie pamięć nie myli ;) Czyli zdanie powinno wyglądać:

... oglądający film przez większą część seansu mają zaś ochotę zapytać...

Onema pisze:2. Krótkie chwile zabawy, gdy z dziećmi z wybrzeża lepi piaskowe fortyfikacje albo udaje Króla Rybaka, muszą, koniecznie muszą, przeplatać się z nauką i pomocą w domu matce. - Czy zaznaczony przecinek jest konieczny?


Moim zdaniem - nie jest konieczny, raczej opcjonalny. Ciut inaczej rozkłada się zdanie - bez przecinka i z przecinkiem, ale to chyba kosmetyczna różnica.

Onema pisze:3. Rodzice nie mają środków, by finansować mu dalszą edukację. - A tutaj? Jest prawidłowy?

Mamy z polonistką różnicę zdań, a że nie jest to pani, którą bym darzyła szczególnym szacunkiem czy zaufaniem, chciałabym się upewnić, jak co mam pisać.


Tutaj przecinek jest jak najbardziej prawidłowy, a wręcz - niezbędny.

Mam nadzieję, że choć trochę pomogłem :) Pozdrawiam.
Wolność oznacza prawo do twierdzenia, że dwa i dwa to cztery. Z niego wynika reszta.

Jerzy Orwell, "Rok 1984"

4
Onema pisze:1. Czy w poniższym zdaniu "zaś" może znajdować się tam, gdzie się znajduje, czy jest to ewidentny błąd szyku?
Książka pobudza wyobraźnię, wywołuje emocje i skłania do refleksji, oglądający film zaś przez większą część seansu mają ochotę zapytać: "... ale o co chodzi?"
Ja bym napisał tak (nie zmieniając treści twojego zdania, lecz szyk):

Książka pobudza wyobraźnię, wywołuje emocje i skłania do refleksji, zaś oglądający film przez większą część seansu mają ochotę zapytać: "... ale o co chodzi?"

Co do drugiego i trzeciego pytania: w pełni zgadzam się z poprzednikiem, dlatego nie bedę powielał jego wypowiedzi.

5
kuba1313 pisze:Książka pobudza wyobraźnię, wywołuje emocje i skłania do refleksji, zaś oglądający film przez większą część seansu mają ochotę zapytać:
Niedobrze. Oglądający ma tu wartość rzeczownikową (podmiotu), a połączone z zaś przesuwa się w stronę czasownika.
zostawiłabym "zaś" jako wskaźnik zespolenia (współrzędność przeciwstawna) i zachowując paralelność (książka-film) stworzyła konstrukcję na bazie podmiotu film.
czyli
Książka pobudza wyobraźnię, wywołuje emocje i skłania do refleksji, zaś film przez większą część seansu skłania oglądającego do pytań: "... ale o co chodzi?" (abstrahuję o treści pytania, które jest dla mnie dziwne).

Roark - łacińska pozycyjna spuścizna dotyczy "zaś" jak przysłówkowej formy, podobnie jak "tymczasem" "w przeciwieństwie do..", w tym kontekście zaś pełni funkcję spójnika.
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)

6
Natasza pisze:
kuba1313 pisze:Książka pobudza wyobraźnię, wywołuje emocje i skłania do refleksji, zaś oglądający film przez większą część seansu mają ochotę zapytać:
Niedobrze. Oglądający ma tu wartość rzeczownikową (podmiotu), a połączone z zaś przesuwa się w stronę czasownika.
zostawiłabym "zaś" jako wskaźnik zespolenia (współrzędność przeciwstawna) i zachowując paralelność (książka-film) stworzyła konstrukcję na bazie podmiotu film.
czyli
Książka pobudza wyobraźnię, wywołuje emocje i skłania do refleksji, zaś film przez większą część seansu skłania oglądającego do pytań: "... ale o co chodzi?" (abstrahuję o treści pytania, które jest dla mnie dziwne).

Roark - łacińska pozycyjna spuścizna dotyczy "zaś" jak przysłówkowej formy, podobnie jak "tymczasem" "w przeciwieństwie do..", w tym kontekście zaś pełni funkcję spójnika.
W pełni się zgadzam Nataszo, jednak nie chciałem nad to zmieniać budowy zdania autora.

7
2. Krótkie chwile zabawy, gdy z dziećmi z wybrzeża lepi piaskowe fortyfikacje albo udaje Króla Rybaka, muszą, koniecznie muszą, przeplatać się z nauką i pomocą w domu matce.
Przecinek wg. mnie powinien zostać, bo dotyczy wtrącenia. A nawet powiedziałbym, że te dwa przecinki mogą zostać zastąpione myślnikami, aby trochę rozjaśnić zdanie.

8
Dzięki za odpowiedzi. Ale jeszcze trochę podrążę, skoro temat się tak ładnie rozwinął. :wink: Moje zdanie z „zaś” jest kiepsko zbudowane, konstrukcja podkreśla nie to, co trzeba – OK, przyjęłam do wiadomości. Ale już dając spokój temu przykładowi, czy istnieją jakieś sztywne reguły umiejscawiania „zaś”? Że albo jako wskaźnik zespolenia, i wtedy między zdaniami składowymi, albo jako forma przysłówkowa, więc za czasownikiem – czy coś takiego? Jednym słowem: są jakieś konkrety, których trzeba się trzymać? Czy wystarczy, jeśli dane zdanie będzie dobrze brzmiało i miało sens? Wybaczcie, że tak Was męczę, ale mnie to naprawdę ciekawi. :)

9
Czy wystarczy, jeśli dane zdanie będzie dobrze brzmiało i miało sens?
Jeśli zdanie nie jest zbudowane jak bezsensowny zlepek słów, a sens da się z niego bez większych problemów odczytać, to mamy do czynienia ze zdaniem utworzonym poprawnie.
Tylko że to, w czym jeden znajdzie przykład sztandarowego błędu językowego, dla osoby o mniejszym "stażu" obycia z tekstem pisanym może wydać się całkowicie prawidłowe.
Tak więc trzeba czytać, pisać, szukać błędów u siebie ale też u innych. I po pewnym czasie po prostu niektóre, wcześniej kłopotliwe, błędy staną się dla ciebie tak odrzucające, że wyłapiesz je bez trudu.

11
Zdanie co prawda nie moje, a jego autorowi przedstawiłem już swoją propozycję budowy, lecz teraz was chciałbym zapytać o zdanie, na temat tego sformułowania:

"Prawie w ogóle nie wychodzili ze swojego małego, stojącego przy uliczce Rowena Road domku, a jeżeli już to robili, to w niczym nie przypominało to normalnego wyjścia"

Jak byście je przerobili tak, aby sens i teść pozostały te same, zmieniając jedynie budowę na bardziej poprawną i czytelną?

12
Zastrzegam, że to tylko propozycja :)
kuba1313 pisze:"Prawie w ogóle nie wychodzili ze swojego małego, stojącego przy uliczce Rowena Road domku, a jeżeli już to robili, to w niczym nie przypominało to normalnego wyjścia"
Po pierwsze, ogólna zasada mówi, że tak rozbudowany zestaw epitetów (swój, mały, stojący przy uliczce Rowena Road) nie powinien stać w całości przed rzeczownikiem - za dużo tego, za dużo. Po drugie, dla jasności i w celu uniknięcia powtórzeń, pierwsze "nie wychodzili" zmieniłbym na "nie opuszczali". Po trzecie, jeśli mowa o "domku", to epitet "mały" wydaje się zbędny. Po czwarte (choć to już jedynie opcjonalnie), może warto rozbić to zdanie na dwa?

Moja propozycja:

Prawie w ogóle nie opuszczali swojego domku, stojącego przy uliczce Rowena Road. Jeżeli już z niego wychodzili, to w niczym nie przypominało to normalnego wyjścia.

Przecinek po słowie domku jest w tym wypadku uzależniony od intencji autora - jeśli to, że domek stoi przy tej uliczce, jest dodatkową, poboczną informacją, przecinek powinien zostać. Jeśli jest to informacja kluczowa (lub jeśli właściciele mają też INNE domki, przy innych ulicach), przecinek powinien zniknąć. Lub w ogóle pozbyć się tego imiesłowu:

Prawie w ogóle nie opuszczali swojego domku przy uliczce Rowena Road.

Co do powtórki w drugim zdaniu - wychodzili - wyjścia, to myślę, że akurat w tym wypadku nie stanowi problemu - choć mogę się mylić.

Pozdrawiam :)
Wolność oznacza prawo do twierdzenia, że dwa i dwa to cztery. Z niego wynika reszta.

Jerzy Orwell, "Rok 1984"

15
Mam pewną wątpliwość odnośnie tego zdania:
To była jedna z tych nocy, podczas których zakochani nastolatki włóczą się nikomu nieznanymi ścieżkami, skuszeni wizją spędzenia czasu na liczeniu gwiazd.
A mianowicie całkowicie nie pasuje mi fragment: "zakochani nastolatki". Czy tak jest poprawnie czy należałoby to jakoś zmienić, a jeśli tak, to jak?
All write!

Wróć do „Jak pisać?”