Problematyczny biernik

1
Witajcie

Sam już nie wiem czy to ze mną jest coś nie tak, czy może rzeczywiście coś jest na rzeczy. Przytoczę fragment popularnej ostatnio książki „Droga Królów” Sandersona:
— Cóż, może nie będę zadawać zbyt wiele pytań, ...
Ta odmiana w bierniku doprowadza mnie do szału, a widzę ją w wielu w miarę nowych tytułach.

To samo dzieje się przy odmianie z czasownikami typu „szukać” albo „potrzebować” - np. „szukam ten klucz”.

Czy to poziom korekty/redakcji tak się obniżył, zasady gramatyki języka polskiego zmieniły, czy może ja mam braki w edukacji?

Pozdrawiam

Problematyczny biernik

2
Odnmiana - Szukasz węża ogrodowego, czy wąż ogrodowy? Lepszego przykładu nie mam. Jeśli chodzi o rzecz - drugie jest poprawne, a jakbyś szukał stworzenia, to pierwsze. :)
"Niechaj się pozór przeistoczy w powód.
Jedyny imperator: władca porcji lodów."

.....................................Wallace Stevens

Problematyczny biernik

3
Biernik z dopełniaczem prowadzą wojnę. Raz wygrywa jeden, a raz drugi.
https://www.abctlumaczenia.eu/blog/bier ... opelniacz/
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

Problematyczny biernik

4
Ale taka prawda, że niepoprawne często lepiej brzmi, chyba każdy się na tym naciął. O, mam. Podaj mi ten klucz. Nie - tego klucza. :) Ożywione i nieożywione - tak się to fachowo nazywa, a łatwiej sobie przyswoić, kiedy się rozkmini, że coś jest rzeczą albo czymś/kimś żywym. Klucz nie jest żywy. To się inaczej odmienia. Proste... jak sznurek w kieszeni :P
"Niechaj się pozór przeistoczy w powód.
Jedyny imperator: władca porcji lodów."

.....................................Wallace Stevens

Problematyczny biernik

5
Zigmunt pisze:Czy to poziom korekty/redakcji tak się obniżył
Wiesz, parafrazując klasyka, „korekta istnieje tylko teoretycznie”. Nie pamiętam (dosłownie!) kiedy ostatnio czytałem książkę, w której nie byłoby ani jednego błędu. Dla przykładu w „Pianistce” Jelinek, wydawnictwa WAB, jest kilkanaście… więc o czym tu mówić.

Łasic, „co szukasz” czy „czego szukasz”?

Szukać z biernikiem brzmi jakoś tak po czesku.
Blog Wroubelka
ODPOWIEDZ

Wróć do „Jak pisać?”