Łzy tego świata

1
Wstydzę się łez, które przelałam
na Twoich oczach.
Boję się, że samotność – światłość,
do jakiej lgną ćmy – stanie się pretekstem
do odnalezienia mojego serca.

Nie chcę, abyś zaraził się
strachem – czułość okazała się czymś
niezapomnianym.

Pragnę stworzyć dla Ciebie przyszłość,
ale nie widzę własnego cienia.
Przepraszam, że nie wystarczyło mi sił,
aby powstrzymać smutek.

Wybacz, że miałam odwagę
spojrzeć Ci prosto w serce.

Miłość, nawet ta zawarta
w dwóch słowach, jest tylko przecinkiem
w kolejnym pytaniu.
Zanim zatracę się w pustce,
podaruję Ci swą czasoprzestrzeń.

Wręczę niebo, horyzont
dźwigający wszystkie łzy tego świata.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja biała”

cron