Lovers death

1
(wprawka do wiersza "Przyjaźniłam się z kochankami obłąkanych")

Śmierć?
Nie wierzę,
to blef!


Wybranki nawiedzonych noszą
szkarłatną bieliznę. Zapowiada je stukot
wysokich obcasów. Jednak częściej chodzą
nago.

Nie dziwisz się, że są bardziej prawdziwe
niż ta kobieta obok − na poduszce.

Kiedy wybranki nawiedzonych tańczą,
tamta − chociaż próbują ci wmówić, że bardziej realna −
znika.

W międzyczasie,
między słowami, w międzyprzestrzeni
wybranki nawiedzonych rozsiewają
miłość.

Gdy nadejdzie czas;
tylko one położą ci ostatnie monety.

Na powiekach.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja biała”