Nadal

1
(ekfraza do supraport Jacka Malczewskiego z cyklu „Rusałki”)

w splecionych dłoniach zachłannych nocy
pachnących piżmem i tamaryszkiem
czekasz na finał,
by spijać go duszkiem.

Daremnie.
Nie przesuniesz przeszłości,
nie ta czasoprzestrzeń i dziewczyna
inna. Choć prawa nadal sobie
rościsz.

Nie na darmo wieść niesie gminna;
snuje się nieszczęsna, we mgłę spowita,
niemal niewidoczna,
blada kobita.

Widzisz jak płoną jej oczy?
Zachowaj dystans, usłysz alarm,
ona gotowa zamknąć cię w swój sen
ponury, bez wyjścia, proroczy,

aż nie pozostanie nawet cienia
cień
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja biała”

cron