cienie AI

1
grudnienie w płatku śniegu
w wachlarzu za zakrętem
chowanie

jakby cierniem tatuowanie
mgły

kiedy atrament zamarza
na końcu stalówki wisi
znakiem zapytania
daremnie naginasz
czasoprzestrzeń
zamknięta

śmiejesz się

po co łaknąć dotyku
choćby klawiszami
laptopa
to dal ofiaruje oddech głębszy
wypełniony niespełnieniem
a obietnica
zgrabnego pocerowania sztuczną
inteligencją nie podniesie
ust kącików

dręczycielu klawiatury
czas
na reset
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja biała”

cron