***

1
Śmierć przychodzi latem.
O świcie.

Odchodzą psy,
ludzie, kury.
Porządek ustalony odgórnie.

W ciepłym chaosie lata
ta jedna sprawa oczywista.
Odchodzenie.

Ale za rok dzikie przydrożne jabłonki
znów wydadzą owoce.

Ziemia urodzi kolejne kamienie,
na których staną twoje stopy,
dziecko.

To po nich będziesz iść przez lata,
zanim odejdziesz w stronę
ciemnej pomarańczy
Słońca.

Tam sierść twojego psa
znów jest miękka
jak dzisiaj.
"Czy pamiętasz, kim byłeś, zanim świat powiedział Ci, kim powinieneś być?"
Charles Bukowski

***

2
ellilien pisze: (pn 01 kwie 2024, 13:18) Ale za rok dzikie przydrożne jabłonki
znów wydadzą owoce.

Ziemia urodzi kolejne kamienie,
na których staną twoje stopy,
podoba mi się ten fragment. Niby taka oczywistość ale..
Podoba mi się też to, że poruszasz temat odchodzenia. Tylko dlaczego latem i dlaczego o świcie? Moim zdaniem to wiosną najbardziej widać przenikanie życia i śmierci. Życie śmiertelnych istot karmi się śmiercią żyjących. Bo musi. Chyba.

***

3
A mnie się bardzo podoba początek i właśnie to połączenie lata ze śmiercią. Lakoniczność. I to, że najważniejszy jest pies.

Tylko później utwór trochę się przechyla, nabiera słów jak statek wody.

Moim zdaniem, byłby lepszy bez tego fragmentu:
ellilien pisze: (pn 01 kwie 2024, 13:18) Porządek ustalony odgórnie.

W ciepłym chaosie lata
ta jedna sprawa oczywista.
Odchodzenie.
Tutaj i lato, i śmierć, zostały zagadane, a nie trzeba tego robić, bo przecież wszystko zostało powiedziane na samym początku i to wybrzmiało. Całkiem naturalnie można przejść od razu od kur do jabłonek i do ziemi.
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

***

4
Co ja tam wiem? Nic. Tylko się opowiem.
ellilien pisze: (pn 01 kwie 2024, 13:18) Odchodzą psy,
ludzie, kury.,
Porządek ustalony odgórnie.
W tym wersie zmieniłbym kropkę na przecinek. Tę między kurami a Porządkiem. Porządek zostawiłbym z dużą literą - dałoby to ciekawy przeskok z czegoś oczywistego, do czegoś niekoniecznie określonego "odgórnie".
ellilien pisze: (pn 01 kwie 2024, 13:18) W ciepłym chaosie lata
ta jedna sprawa oczywista.
Odchodzenie.
- tak, to nie jest potrzebna zwrotka. Jak komentarz nauczyciela na marginesie... :P

Poza tym - daję ***** :)
"Im więcej ćwiczę, tym więcej mam szczęścia""Jem kamienie. Mają smak zębów."
"A jeśli nie uwierzysz, żeś wolny, bo cię skuto – będziesz się krokiem mierzył i będziesz ludzkie dłuto i będziesz w dłoń ujęty przez czas, przez czas – przeklęty."
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja biała”