Dla t...

1
Pożegam cię bez bólu, ojcze.

Chociaż dzisiaj boli.

Nie lubię twej starości
i brzemion strachu,
które ostrożnie trzymasz
w dłoniach.

Ta starość,
jak naczynie napełnione
okruchami życia.

Jeszcze coś z niego zjadasz,
lecz już bez apetytu.
"Czy pamiętasz, kim byłeś, zanim świat powiedział Ci, kim powinieneś być?"
Charles Bukowski

Dla t...

2
Cześć, ellilien, bardzo to osobiste. Przepiękne, smutne, proste.
Kołacze mi się ten wiersz już chwilę po głowie. Porusza. Przypomina o przemijaniu, które nie zawsze jest proste (jeśli kiedykolwiek). Ściskam ciepło

Dla t...

4
Dziwny co najmniej jest dla mnie ten wiersz. Nieraz sama złościłam się na ojca, niejedna sroga kłótnia z tego wynikła, ale chyba tak ma każda dorastająca córka. Potem uczymy się rozumieć starszych, nie widzimy czarno-biało świata, tylko w odcieniach szarości.

Natomiast tutaj podmiot liryczny ma pretensje do ojca, że ten jest stary i nie żyje pełnią życia, dlatego "pożegna go bez żalu"?

Nie są podane inne powody tej bezduszności podmiotu lirycznego( np. przewlekła, bardzo ciężka choroba ojca wymagająca opieki 24 h na dobę, potężne zaburzenia demencyjne np. Alzheimer, ale wtedy należałoby opisać jak życie z taką osobą wygląda), a czytelnik sam sobie nie powinien ich wymyślać, co ja już zaczęłam robić, bo jeśli ktoś takowe generuje, usiłując coś załatać nimi( za autora), by nadać sens wierszowi, no to jest wyraz sporej pustki\dziury treściowej utworu.
Więc naprawdę niezbyt zrozumiałe to dla mnie.

Dla t...

5
W poezji to, co nienapisane, jest tak samo ważne jak to, co napisane. Skoro odczytałaś, skąd ta - wprawdzie nie bezduszność, a raczej złość i bezradność jako reakcja na odchodzenie najbliżej osoby, to nie jest z tym wierszem tak źle. Wiersz jest bardzo osobisty i wynika z bólu przyglądania powolnemu odchodzeniu ojca. Jego śmierć może więc być ulgą dla podmiotu lirycznego, dlatego "pożegnam cię bez bólu... chociaż dzisiaj boli"
- to tak, dla wyjaśnienia poezji, czego się jednak, moim zdaniem, robić nie powinno.
"Czy pamiętasz, kim byłeś, zanim świat powiedział Ci, kim powinieneś być?"
Charles Bukowski

Dla t...

6
ellilien, dodatkowe wyjaśnianie poezji wg mnie nie było tu wcale potrzebne. Wiersz jest dobrze skonstruowany, przekaz – wystarczająco jasny, przynajmniej dla tych, co towarzyszyli i współczuli osobie starszej lub umierającej. Ból żałoby to coś innego od bólu tego towarzyszenia oraz ulgi, która po takim przewlekłym cierpieniu następuje. Wiersz ból żałoby pomija, ale to nie znaczy, że on nigdy się nie pojawi. Po prostu podmiot liryczny pochłonięty jest obecnym stanem rzeczy, swoją obserwacją i odczuwaniem, naiwną wiarą, że tyle ich cierpienia wystarczy na całe pożegnanie. Tak to widzę.

Emocje są ładnie wplecione: głęboka niechęć do okradającej kochanego człowieka z radości życia i możliwości starości, niedosyt na wspólne doświadczanie (ciężko się cieszyć wspólnymi chwilami, gdy widać, że druga osoba się nimi już tak nie cieszy, jak cieszyła się wcześniej), taka emocjonalna bezładna pustka po uświadomieniu sobie własnej bezradności wobec sytuacji… czasu.

Złości w tym nie dostrzegam, być może dlatego że utwór jest dość wyrównany intonacyjnie: melodię tworzy podział na wersy, strofy oraz poprzez przecinki czy kropki, ale nie ma tam znaków prozodycznych ani zabiegów czy słów podkreślających agresywniejsze zabarwienie emocjonalne podmiotu. Treść wychodzi dość stonowana jak na tę poruszającą tematykę.
Być może to tworzy złudzenie dla niektórych, że podmiotowi na ojcu nie zależy, bo odczytują podobne "spokojne" podejście jako obojętność, oziębłość, ponieważ oceniają podmiot swoją miarą, według swoich reakcji i oczekiwań co do nich. Osobiście jednak odbieram ten tekst jako odpowiednio wyważony i skończony unikalny twór. Nie widzę powodu, by cokolwiek w nim zmieniać (a zwłaszcza po to, by tylko wpasować się w czyjeś szufladki).
𝓡𝓲
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja biała”