Anioł

1
Skoro poezja biała to mogę coś zamieścić :).
Oto moi mili pierwszy wiersz jaki napisałem w życiu :). Oczywiście od tamtego czasu tekst ulegał poprawkom, ale i obecna wersja was zadowoli a mnie pozwoli powspominać początki mojego wierszopisarstwa :)
Miłej lektury :)

Anioł

Ty, który żyłeś na ziemi niczym anioł,
pomocną dłonią swą ludzi obdarowywałeś,
do pomocy innym powołany zostałeś przez Pana,
zła tego świata nigdy nie zaznałeś.
Do czasu….

W środku jesieni opodal lasów pozłoconych,
stał mały domek z Boskiego drewna.
Przechodziłeś niebiańskim lasem,
gdy domem zawładnął ogień piekielny.
Po chwili chcąc pomóc znalazłeś się na balu ognistym,
wziąłeś w swe ręce dziecko przed chwilą w łóżku leżące,
i biegłeś przez piekieł płomienie.

Wraz z dzieckiem umarłeś w ognistym kręgu.
Teraz żyjesz spokojnie w niebieskiej krainie,
dając przykład ludzkości swoim anielskim życiem ziemskim.
Jeśli chcesz pogadać, jestem tu:

https://www.facebook.com/tomasz.socha.75

2
jak już gdzieś tam pisałam, poezja nie jest moją mocną stroną, ale daję znak, że przeczytałam twój wiersz. ;-)

Wiedz, że szczególnym sentymentem darzę anioły. Tak jakoś od dziecka. Jako mała dziewczynka nie rozumiałam istnienia Boga, ale od zawsze wierzyłam w jego skrzydlatych posłańców. Za bardzo odbiegłam od tematu ? Powiem tak : styl mi się podoba, na formie niestety się nie znam. Pisz, pisz dalej. Zobaczymy, co z tego będzie. :D
What are we doing? We are turning into dust.

4
Nierówny wiersz. Po drugie mało poezji w poezji. Po ucięciu kilku wyrazów śmiało można by utwór wrzucić do prozy. Choć teraz mogłeś tak postąpić. Jest specjalny temat. Tematyka? No cóż może i na jakiś sposób ciekawa, ale u ciebie wypadło to strasznie kiepsko. Ani trochę wiersz nie przyciąga. Nie ma tu kreatywności, czy przynajmniej przerostu formy nad treścią.
Słabe środki stylistyczne.
Nie podobało mi się.
Pozdrawiam!
"Życie nas mija i patrzy ze śmiechem,

Jak nad zagadką stoimy bezradnie,

Jak złotą piłką bawimy się grzechem,

Czas przeklinając, co sny nasze kradnie."

6
To ja doleję oliwy do ognia.

Nie mam nic przeciwko utworom umoralniającym. Naprawdę nie mam. Ale uważam, że wykładanie kawy na ławę i nie przyozdobienie tego dawką ładnych środków stylistycznych jest zbrodnią na wierszu.
A tu, jak W. wcześniej wspomniał jest mało poezji w poezji.

Można by to nazwać prozą poetycką. W najlepszym razie.

Możliwe, że takie coś mogło by się nadać jako materiał na poezję śpiewaną dla Oaz, czy innych grupek katolickich.
A jeżeli chcesz, żeby twój utwór miał szansę na coś więcej...
Mniej sztampowych zwrotów (błagam).

Powiem tak - mniej dosłowności, mniej zdań wielokrotnie złożonych albo więcej środków stylistycznych. Wybieraj :) Bez tego dalej ani rusz :)
"To, co poczwarka nazywa końcem świata, reszta świata nazywa motylem." Lao-Cy, Księga Drogi i Cnoty

"Litterae non erubescunt." Cyceron
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja biała”