Jako kłamcą jestem to te rymy weź za białe wiersze kiepskie

1
Poezja biała
pisana śniegiem
Nie możesz rymować i utoń w metaforach
Najlepsza poezja, powiedziała mi Ona (oczywiście ją zawiodłem potem, jak to ja, straszne słowa z poziomu ego, taka dygresja) (i jeszcze jeden nawias udawaj jak ja że to nie rymy te słowa,które zapisuje po kieliszkach gdy opróżniana flaszka byle nie do lustra ale tylko ja i wódka i chemiczna odwaga by coś wygrafomaniać a na drugi dzień mieć kaca i chcieć skasować te słowa a już wiem że się nie da a i tak klikam te litery kciukiem i jestem niedzczery i inne ale koniectej dygresjiczas zamknąć nawias i otworzyć kolejny w którym:) (wybaczcie błędy ja przekręt przeklęty i piszę z grafomańskiej potrzeby choć chciałbym coś przekazać to jakby nie wiem o czym gadać spowiedź najpierw i to dokladna grzechy wyspowiadać niezliczone to powinien zrobić ja bym mógł być nie robak a człowiek)
Ona otóż dla tych co zapomnieli
przyszla i pięknym cytatem z niej chcę się z Wami podzielić co dotyczy poezji i wierszy które będą z tych najlepszych to piwstaja wersy z cyklu cudowne
kiedy na wiatr rzucasz słowo za słowem
albo jeśli już chcesz pisać to weź patyka i na piasku pustyni czy plaży wersy zapisz
I znów wiatr je zabierze
na wieczne zapomnienie
cudowne słowa i natchnione od Boga
drogowskazy jak raju na Ziemi dokonać
dotknąć miłością każdego by poczuł że wszystko jest dlaczego
I stojąc na szczycie wzgórza
tuż nad tobą korony drzew
szum w liściach
biała puszysta chmura tego wysłucha
a będzie to wiersz który poprowadzi anielskie skrzydła bo Boskie wersy mają znaczenie dla istot które są niebem
dwadzieścia siedem i jeszcze jeden
ten który nad tobą czuwa
wierzy do końca że ci się uda
I droga krok po kroku choćbyś się ślizgał na zamarzniętego jeziora tafli i zaliczał ruchome piaski czy w bagna trafił, które sam stworzyłeś idąc jak ślepiec który łzami innych zalewa swą pustynię
ten jeszcze jeden który chce byś był w Niebie
ostatecznie nie odejdzie od ciebie
choćbyś był
gluchy
gluchy
na szepty duszy
na sumienia krzyk rozpaczy że
każdy coś znaczy
na id że nie liczy się ego
I nie ty
nie ty do cholerny
jesteś najważniejszy
tylko uwierz w równość którą niby tak wielbisz a nie że czujesz się większy
zobaczymy co z tym wierszem
zepsułem założenie rymem ale już nie mogłem publikować dalej w dziale od rymowanek
ale uwierz mi że kłamię i coś wtym musi być skoro kłamcą jestem to gdy piszę rym to musi być biały wiersz
biel jak obrus na stole który
zalałem krwią ran wklutych wyszarpanych sobie tobie jemu jej im
Oni dobrze że mają władzę nad robactwem jak my
Dla nich liczy się to co szepczesz trawom i kwiatów płatkom na pustej polanie wierszem zagłuszone a jednocześnie niesione wiatrem
To Boga armia aniołów i ludzi świętych wie o nas samych więcej niż sami o sobie wiemy
wyobrażamy
wyobrażamy się raczej niż cokolwiek
cokolwiek wiemy
anioły i demony
świeci albo wrogowie
kim jestem
Boże czuwaj nad moim aniołem stróżem
by był mi okiem otwartym i czujnym uchem
by rozumem mi był
bo sam sobie nie potrafię być
niczym ponad to robactwo co diabelstwo wydaliło i piekło je sprowadziło
oby egzorcyzmy coś dały
Boże ty musisz być wspaniały
skoro
nawet takie robaki
mogą
się cudem życia
czasem zachwycić bo na błękitnym Niebie piękna chmurę przyjdzie im zobaczyć w rytm Treli ptasich i przebiegły Sarny za drzewami
to są piękne czasy gdy Oni Ci którzy mają władzę nad marionetkami mogą usłyszeć
szepty na wietrze
I a nóż mają intencje lepsze niż o Nich myślę w. nienawiści swej do wszystkiego czym chciałbym być
a nie jestem
I wśród technologicznych wynalazków znajdą sposób by usłyszeć
poetów
wiatru by przeczytać wersy pisane patykiem na piasku zanim zabierze
je fala oceanu
I w planie swym co do cywilizacji
natchnione pisanie
w ogół trafi w sposób prostszy niż myślisz
show biznes to biznes ale i sposób kreowania rzeczywistych potrzeb i myśli
a jeśli Oni są to wezmą wers rzucony na kosmicznej autostrady zapomnienia kierunek
I uderzą w piosence jak hit się ten tekst z serca wybrzmiały by nikt
go nigdy
nie mial
miał usłyszeć
nawet autor cytatu który
słuchało
sto milionów
I więcej nie wsluchał sue na tyle bo ogarniał melodie jedynie a słowa wypłynęły ot tak na ustach
szeptem
to trochę technologi
trochę magii mistycznej
a trochę powieki które przymknięte
przymknięte za nimi źrenice i parę książek i kilka o obserwacji
jaki jestem
jestem ubrane w metaforach o innych czy takich a takich


TL DR
NIE WIERZ MI
GDY PISZĘ RYM TO JAKO KŁAMCA JESTEM AUTOREM KIEPSKIEGO WIERSZA BIAŁEGO
I WIEM ZE TO ŹLE
ZE KLIKNĘ ZARAZ WYŚLIJ
ŚMIECH PRZEZ ŁZY
DE
BIL
MY
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja biała”