Według Jordana Petersona monomitu narodzenie

1
W kręgu wokół ognia nie śpi jeszcze nikt.
Twarze wpatrzone w taniec płomieni,
plecy zwrócone w stronę ciemności.

Tu jest porządek,
tam granica cienia

i taniec węży chaosu.

Tu rodzą się bogowie,
tam byli od zawsze.

Jeden z naszych opowiada,
w rytmie trzasku płomieni.
Gdzieś między słowami,
bohater umiera, by ożyć w ostatnim zdaniu.

Poza kręgiem wokół ognia, gwiazdy mrugają drwiąco

Ich bogowie martwi pozostają,
nasi - skazani na wieczne narodziny.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja biała”

cron