Snieg niezawsze jest biały (wyobraź sobie że tekst nie ma formy rymowanki)

1
Pytam czy dzień dobry
jak ona miękko zapytała na początku nigdy nienapisanego opowiadania
Jak dla kogo
Niektórym nie wolno
Pytam komu dziś pada śnieg
Niech spadnie mu puszysty i zasypie dachy chat w szczytach gór zdobytych.
Pisane śniegiem pytanie brzmi czy za Poetą pytam o zadawanie pytań
Jak nie myśleć o rymach
Jak to się czyta
Jak to
Kim jestem
Pytać nie pytać
Za dużo pytań
Za dużo tych słów
Rzucony bluzg
Bo pisane śniegiem winno być na biało
Patrzylem za gwiazdą
spadlem na dno
Patrzylem w zieleń
a to daltoniz
Pomyliłem kolory
O ile czarny jest kolorem
O ile jest w ogóle coś widać patrząc w czerń
Wylewa się brudna gęsta maź
mCzarna krew
Czarny śmiech
Zmieni się w czerń łez
W oczach czerń
czarne padają krople deszczu
Czerni bez sensu bez tekstu
kończę tu w
urwaniu
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja biała”

cron